Czas na polską telewizję cyfrową

Teleinformatyka VII
Dodatek reklamowy do RZECZPOSPOLITEJ.
nr 112 (5885) 15 maja 2001 r.

Czas na polską telewizję cyfrową

Rozmowa z Janem Dumieńskim, dyrektorem Samodzielnej Jednostki Organizacyjnej TP S.A. „TP EmiTel”

Czy telewizja cyfrowa ma w Polsce przyszłość?

Podobnie, jak w innych krajach, również w Polsce przyszłość należy do telewizji cyfrowej. Po prostu od przekazu cyfrowego nie ma odwrotu – można tylko dyskutować kiedy to się stanie.

Jakie są jej zalety?

Zalety telewizji cyfrowej należy rozpatrywać w dwóch kategoriach. Pierwsza to zalety dla nadawców, druga – dla odbiorców.

Jeżeli chodzi o nadawców, to trzeba przede wszystkim powiedzieć o ograniczeniach, jakie ma telewizja analogowa. Obecnie system telewizji analogowej umożliwia w Polsce emisję zaledwie dwóch ogólnopolskich sieci telewizyjnych, czyli telewizji publicznej – TVP1 i TVP2 oraz częściowo Polsatu. Pozostałe programy takie jak Telewizje Regionalne, TVN czy Telewizja Puls obejmują tylko część kraju i w ich wypadku można mówić jedynie o zasięgu ponadregionalnym.

Telewizja cyfrowa może natomiast diametralnie zmienić tę sytuację i znacznie powiększyć liczbę programów telewizyjnych, zarówno ogólnopolskich, jak i ponadregionalnych. Mówiąc w skrócie – w okresie przejściowym dla Polski przewidziane są dwa multipleksy, z których każdy może pomieścić cztery do pięciu programów ogólnopolskich oraz dwa multipleksy dla programów ponadregionalnych. Jest to więc ewidentna korzyść dla nadawców, pozwalająca znacznie powiększyć polski rynek telewizyjny. Oczywiście tym samym zyskują klienci, którzy mają większy wybór krajowych programów.

Kolejną korzyścią zarówno dla nadawców, jak i odbiorców jest fakt, że telewizja cyfrowa pozwala świadczyć dodatkowe usługi o charakterze komercyjnym. Abonenci takiej telewizji mogą mieć dostęp do Internetu, mogą korzystać z usług e-commerce, w tym zakupów w sklepie elektronicznym, jak również innych specyficznych usług dodanych.

Jak wygląda sprawa jakości dźwięku i obrazu w telewizji cyfrowej?

Oczywiście również w tym przypadku od razu widać przewagę telewizji cyfrowej. Zmorą klientów odbierających telewizję analogową są zakłócenia, których przyczyną jest wielodrogowość odbieranego sygnału. System telewizji cyfrowej jest odporny na taką sytuację, co oznacza, że w odbiorze nie ma żadnych zakłóceń. Odbierając telewizję cyfrową albo mamy obraz i dźwięk najwyższej jakości, albo go nie mamy wcale. Nie ma stanów pośrednich np. pogorszonej jakości odbioru. Takie są zasady techniki cyfrowej.

Mówiliśmy cały czas o zaletach. Czy jednak telewizja cyfrowa nie ma wad?

Minusem jest obecnie wysoka cena odbiornika cyfrowego. Jednak sygnał cyfrowy można odbierać też na zwykłych, analogowych odbiornikach za pomocą specjalnej przystawki, która dostosowuje sygnał w wersji cyfrowej do analogowego odbiornika. Koszt takiej przystawki obecnie wynosiłby kilkaset złotych. Jednak nawet w tej sytuacji jest wyjście korzystne dla klienta. Operator telewizyjny może bowiem bezpłatnie wypożyczyć swojemu abonentowi takie przystawki. Wówczas koszt odbioru telewizji sprowadza się tylko do płacenia abonamentu telewizyjnego. Taki sposób jest praktykowany np. w krajach skandynawskich.

Myślę jednak, że fakt, iż telewizja cyfrowa oferuje idealny dźwięk i obraz, liczne usługi dodatkowe oraz bogatszą ofertę programową, z pewnością wynagrodzi pewne koszty, które ponosi klient przy jej odbiorze.

Kiedy możemy się spodziewać telewizji cyfrowej w Polsce?

Tu odpowiedź nie jest taka prosta. Zależy to od wielu uwarunkowań, które można podzielić z grubsza na techniczne i legislacyjne.

Zacznijmy może od kwestii technicznych…

Telekomunikacja Polska S.A. jest już od pewnego czasu przygotowana do próbnej emisji cyfrowej. Od ponad roku czeka nadajnik na Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie, który moglibyśmy w każdej chwili uruchomić. Podobna sytuacja jest z czterema pozostałymi, niedawno zakupionymi nadajnikami w innych regionach.

Oczywiście te próby można uruchomić na wolnych kanałach telewizyjnych i to takich, które nie wymagają uzgodnień międzynarodowych. W eterze panuje bowiem wielki tłok, gdyż w przewidzianych dla telewizji kanałach od 21 do 60, a nawet do 69, nie ma już wiele miejsca. Ponadto kilkanaście kanałów telewizyjnych nadal zajętych jest przez wojsko. Jednak na szczęście jest jeszcze wystarczająco dużo miejsca, żeby takie próby można było przeprowadzić.

Tu wchodzą jednak problemy legislacyjne?

To prawda. W Polsce generalnie nie ma podstaw prawnych dla prowadzenia tego rodzaju emisji. Wymaga to zmian ustawowych, o które zabiegamy. Ze swej strony staramy się między innymi zainteresować wszelkie środowiska opiniotwórcze brakiem odpowiednich regulacji prawnych w Polsce. Brak ich jest przecież problemem nie tylko naszym, ale też zainteresowanych telewizją cyfrową nadawców.

Warto tu wspomnieć, że 17 maja 1997 r. zostało podpisane Porozumienie w Sprawie Telewizji Cyfrowej w Polsce – „Polskie Forum DVB”. Sygnatariuszami Porozumienia zostali: minister łączności, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, Państwowa Agencja Radiokomunikacyjna, Telewizja Polska S.A., Telekomunikacja Polska S.A., Instytut Łączności, Telewizja Polsat S.A., Polska Korporacja Telewizyjna „Canal+”, Telewizja Niepokalanów, Telewizja TVN, Telewizja Wisła, Polskie Media S.A. „Nasza Telewizja”, Polska Telewizja Kablowa, Polskie Sieci Nadawcze Sp. z o.o., Vector Sp. z o.o., Panasonic Polska, Philips Polska.

Celem porozumienia było „stworzenie podstaw do harmonijnego, zorientowanego na rynek rozwoju usług cyfrowego przekazu telewizji, dźwięków towarzyszących i danych dodatkowych zgodnie z międzynarodowym systemem DVB”. W ramach forum opracowano założenia do emisji testowych na terenie Warszawy. Niestety, z powodu braku zezwolenia ministra łączności, już od roku na włączenie i testy czekają urządzenia zakupione przez TP S.A.

Forum opracowało również strategię wdrażania telewizji DVB-T w Polsce. Podstawą są plany sieci, opracowane przez Instytut Łączności we Wrocławiu. Instytut zaproponował dwie ogólnopolskie sieci oparte na obiektach dużej mocy oraz dwie sieci uzupełniające średniej mocy zapewniające pokrycie miast wojewódzkich sprzed reformy administracyjnej.

Ze swej strony pragnę powiedzieć, że mimo braku tych regulacji, wystąpiliśmy już o zgodę na próbną emisję w Warszawie, by samemu się przekonać jakie będą doświadczenia, uwarunkowania i problemy podczas emisji.

Brak tych regulacji to chyba nie jedyny problem prawny dotyczący telewizji cyfrowej?

Rzeczywiście tych problemów jest więcej. Istotne dla nas jest też, kto będzie operatorem multipleksu, czyli kanału cyfrowego, w którym będzie można pomieścić te pięć programów ogólnopolskich. Myślę, że tutaj rozwiązania legislacyjne powinny w jakiś sposób uwzględnić pozycję TP S.A. na naszym rynku, jej potencjał, jedyną w swoim rodzaju infrastrukturę oraz przygotowanie do rozpoczęcia próbnej emisji telewizji cyfrowej.

Myślę, że jesteśmy dobrze przygotowani do tego i mamy dużą sieć obiektów, której ewentualna konkurencja raczej nie ma szans postawić w krótkim czasie. W Polsce trudno bowiem wybudować obecnie jakiś obiekt radiokomunikacyjny z uwagi choćby na sprzeciwy ekologów, okolicznych mieszkańców i innych grup społecznych, które zwykle z różnych przyczyn protestują przy okazji tego typu inwestycji. Należy więc domniemywać, że takiej sieci obiektów, jaką posiada TP S.A., nikt w Polsce przez długi czas nie wybuduje.

Podsumowując, chciałbym jeszcze raz zapytać, kiedy możemy się spodziewać pierwszej emisji telewizji cyfrowej w Polsce?

Zakładamy ostrożnie, że proces regulacji prawnej, który jest już zapoczątkowany, pozwoli rozpocząć emisję telewizji cyfrowej w czwartym kwartale 2002 roku. Do tego czasu powinny zakończyć się zarówno prace nad naszymi wewnętrznymi regulacjami, jak i negocjacje z innymi krajami dotyczące uzgodnienia częstotliwości nadawania.

Dla Polski ważne jest, aby uruchomić jak najwięcej sieci przed rozpoczęciem Regionalnej Konferencji, organizowanej przez Międzynarodowy Związek Telekomunikacyjny w celu ustanowienia Planu telewizji cyfrowej w Europejskim Obszarze Nadawczym. Praktyka prowadzenia konferencji planistycznych pokazuje, że kraje najbardziej zaawansowane w pracach planistycznych i wdrożeniowych są w stanie zapewnić sobie najlepszy dostęp do zasobów widma. Konferencja będzie przeprowadzona w dwóch etapach: pierwszy w 2003, a drugi w 2005 roku. Jej rezultaty przesądzą o możliwościach rozwoju radiodyfuzji cyfrowej na wiele dziesięcioleci, podobnie jak Porozumienie Sztokholmskie z 1961 roku dla telewizji analogowej. Ze względu na wagę zagadnienia, przygotowania Polski do tej konferencji powinny uzyskać ze strony rządu RP znaczne poparcie, a zespół planistyczny powinien składać się z najlepszych specjalistów, jakimi obecnie dysponujemy w kraju.

Musimy sobie wszyscy uzmysłowić, że uruchomienie telewizji cyfrowej nie jest sprawą tylko operatora telekomunikacyjnego, ale polityki całego państwa. I to powinni wziąć sobie do serca decydenci, w rękach których leży rozwój tego przedsięwzięcia.

Dziękuję za rozmowę.

Jarosław Kończak