Internet następnej generacji

Teleinform@tyka VI – Dzień Łącznościowca
Dodatek reklamowy do RZECZPOSPOLITEJ.
nr 244 (5714) 18 października 2000 r.

Internet następnej generacji
Rozmowa z Tomaszem Bochenkiem, dyrektorem generalnym polskiego oddziału Microsoft

Foto

Tomasz Bochenek ma 36 lat. W 1990 roku ukończył Wydział Inżynierii Elektrycznej na Politechnice Warszawskiej. W 1997 roku zdobył dyplom z zarządzania Open University w Wielkiej Brytanii. W 1999 roku uzyskał dyplom Master of Business Administration (MBA) Uniwersytetu Minnesota. Od ponad 6 lat związany jest z branżą IT. Pracował w firmach IBM i Compaq.

Przez ostatnie 4 lata pracował w firmie IBM. Od dwóch lat jako dyrektor handlowy prowadził cztery działy: dział komputerów osobistych, dział średnich i małych firm, dział marketingu telefonicznego i centrum wspierania sprzedaży oraz dział obsługi partnerów handlowych. Przez poprzednie 2 lata pełnił obowiązki dyrektora działu komputerów osobistych na Polskę. Swoją karierę w IBM rozpoczynał jako dyrektor systemu dystrybucji komputerów osobistych. W latach 1993-1995 pracował jako dyrektor sieci sprzedaży w firmie Compaq Computer Sp. z o.o. Od kwietnia 2000 r. jest dyrektorem generalnym polskiego oddziału Microsoft.

Jest żonaty, ma jedno dziecko. Jego hobby jest narciarstwo, tenis i żagle.

Dzięki internetowi branża komputerowa rozwija się obecnie bardzo szybko, skąd zatem pomysł i idea rozpoczęcia przez pana firmę prac nad nową inicjatywą nazywaną Microsoft .NET (wymawiane jako „dot net”)?

To prawda, że internet rozwija się niezwykle dynamicznie, jednak wiele jeszcze można poprawić. Dzisiejsza sieć WWW nie wykracza tak naprawdę poza udostępnianie użytkownikom poszczególnych stron. Przeglądarka internetowa jest w zasadzie prostym terminalem pozwalającym jedynie na odczyt informacji. Trudno jest je analizować czy też modyfikować. Personalizacja różnych stron polega na wielokrotnym wprowadzaniu swoich danych osobowych i powierzaniu ich każdemu odwiedzanemu serwisowi – poszczególne serwery WWW czy portale praktycznie w żaden sposób nie komunikują się ze sobą i nie wymieniają informacji, które mogłyby pozwolić użytkownikowi pracować dużo efektywniej. Użytkownik musi dostosowywać się do technologii, a to przecież technologia powinna dostosować się do niego. Problemy mnożą się przy korzystaniu z większej liczby komputerów lub różnych urządzeń przenośnych. Chcąc dotrzeć do informacji sieciowych, poczty elektronicznej, plików na lokalnych serwerach i innych danych, trzeba zmagać się z wieloma interfejsami – często niezgodnymi ze sobą – i różnymi poziomami dostępu. Idea dostosowanej do wszystkich potrzeb użytkownika „osobistej przestrzeni informacyjnej” nadal pozostaje w sferze marzeń.

Użytkownicy z przedsiębiorstw borykają się jeszcze z większymi problemami. Powstawanie grup komputerów łączonych w klastry czy też mirrory zwiększyło ich ogólną niezawodność, lecz przyczyniło się także do skomplikowania procedury zarządzania takimi systemami. Nowe systemy handlu elektronicznego słabo też pasują do tradycyjnych systemów gospodarczych i rzadko dobrze z nimi współdziałają.

Z kolei narzędzia, którymi posługują się twórcy stron internetowych, są zdecydowanie niewystarczające. Wiele z nich pozwala oczywiście na budowanie bardzo atrakcyjnych, głównie od strony graficznej, serwisów, lecz tak naprawdę mało przydatnych. Żaden z dzisiejszych systemów opracowywania WWW nie pozwala programistom pisać aplikacji dla komputerów PC i wdrażać ich na innych, różnorodnych urządzeniach umożliwiających dostęp do internetu, jak np. telefon komórkowy.

Naszym zdaniem, aby internet mógł się dalej rozwijać, potrzebna jest radykalnie nowa wizja, która pozwoli konsumentom, przedsiębiorstwom i twórcom osiągnąć rzeczywiste korzyści z możliwości, jakie przecież daje sieć internet. Celem Microsoft jest stworzenie takiej wizji – nazywanej przez nas Microsoft .NET – i wypracowanie technologii umożliwiającej wprowadzenie jej w życie.

Co zatem zyskają dzięki nowej inicjatywie użytkownicy i przedsiębiorstwa?

Microsoft .NET zapewni łatwiejsze, bardziej zindywidualizowane i produktywne warunki działania w internecie. Za pomocą zaawansowanego oprogramowania, stosującego oczywiście obowiązujące standardy i formaty internetowe, możliwe będzie wykorzystanie w pracy i zabawie mnóstwa nowych urządzeń elektronicznych i serwisów internetowych.

Podstawową ideą związaną z systemem Microsoft .NET jest przeniesienie uwagi z poszczególnych, pojedynczych witryn internetowych lub urządzeń podłączonych do internetu, na całe grupy komputerów, usług i urządzeń pracujących razem dla zapewnienia rozleglejszego, bogatszego rozwiązania. Użytkownicy będą mieli kontrolę nad tym, w jaki sposób, kiedy i jakie informacje są im dostarczane. Dla konsumentów oznacza to przykładowo, że każda zmiana dokonana w informacjach – niezależnie od tego za pomocą jakiego urządzenia została wprowadzona – będzie błyskawicznie i automatycznie odzwierciedlona wszędzie tam, gdzie jest potrzebna. Dla pracowników przedsiębiorstw oznacza to zunifikowane funkcje przeglądania, edycji i tworzenia informacji. Potężne narzędzia zarządzania informacją i handlu elektronicznego pozwolą, w niewidoczny dla użytkownika sposób, przełączać się między usługami wewnętrznymi przedsiębiorstwa a internetowymi. Zapewni to z pewnością obsługę nowej ery dynamicznych stosunków handlowych pomiędzy przedsiębiorstwami.

Nowe pakiety dadzą programistom możliwość tworzenia zaawansowanych nowych usług internetu następnej generacji, zdolnych do automatycznego docierania do informacji i wykorzystywania ich zarówno lokalnie, jak i zdalnie, współpracy z dowolnym urządzeniem i w dowolnym języku bez konieczności pisania programów od nowa dla każdego środowiska. Wszystko w internecie stanie się potencjalnym elementem konstrukcyjnym usług nowej generacji, a każda aplikacja będzie mogła zostać umieszczona w internecie jako usługa.

I tutaj dochodzimy do sedna sprawy. Chcemy, aby internet stał się miejscem, w którym użytkownik może skorzystać z dowolnej usługi, w dowolnym czasie i za pomocą dowolnego urządzenia. Może to być dokonanie zakupu w sklepie elektronicznym, wysłanie listu, wynajęcie samochodu, zarezerwowanie hotelu, stworzenie dokumentu za pomocą oprogramowania biurowego czy przełożenie spotkania z kontrahentem.

W jaki sposób Microsoft zamierza zrealizować swoją wizję?

Żadnego z celów nie da się zrealizować bez pomocy wielu partnerów i milionów niezależnych programistów, którzy przyczynili się do zbudowania obecnego kształtu branży komputerowej. W ciągu następnych trzech lat Microsoft zainwestuje 2 miliardy dolarów, aby umożliwić partnerom z branży, niezależnym producentom oprogramowania i programistom z przedsiębiorstw tworzenie usług zgodnie z założeniami Microsoft .NET. Oczywiście będzie to realizowane nie tylko w Ameryce czy w Europie Zachodniej. Planujemy bardzo silnie współpracować z polskimi firmami, które będą chciały oferować swoje usługi w internecie.

Obecnie Microsoft tworzy całkiem nowy zestaw narzędzi programowania Microsoft .NET, zaprojektowany pod kątem wykorzystania w internecie i obejmujący funkcje klienta, serwera i usług. Pozwoli on programistom przekształcić internet z obowiązującej dzisiaj statycznej prezentacji informacji w sieć bogatych, interaktywnych usług.

Wizja Microsoft .NET oznacza zwiększenie możliwości konsumentów, przedsiębiorstw, programistów i całej branży. Już teraz wielu partnerów przyłączyło się do tej inicjatywy i mocno wierzymy, że wkrótce będzie ich znacznie więcej. Inicjatywa prowadzi bowiem do uwolnienia pełnego potencjału internetu, a to znaczy, że sieć WWW będzie taka, jak zechcemy.

Rozmawiał Jacek Myrcha