Infrastruktura - Środowisko - Energia
Dodatek lobbingowy do "RZECZPOSPOLITEJ".
10 marca 2009 r.
Warunki wprowadzenia w Polsce energetyki jądrowej
prof. Jerzy Niewodniczański, prezes Państwowej Agencji Atomistyki
1. Odwaga polityków - którzy potrafią podjąć taka decyzję mimo, że jej skutki znacznie przekraczają okres ich kadencji (skutki decyzji sięgają ok. 100 lat!). Wydaje się, że to kryterium mamy za sobą.
2. Akceptacja społeczna. Trudno sobie wyobrazić budowę elektrowni jądrowej przy sprzeciwie ogółu Polaków czy większości społeczności lokalnej. Wydaje się, że większość Polaków akceptuje już energetykę jądrową, ale wybór lokalizacji będzie się wiązał z uzyskaniem przyzwolenia miejscowej ludności (odpowiednia informacja, pełna otwartość wszystkich etapów budowy i eksploatacji, specjalne korzyści finansowe dla sąsiadów elektrowni).
3. System prawny i struktury administracyjne zapewniające najwyższy możliwy poziom bezpieczeństwa jądrowego i ochrony radiologicznej, Polska jest stroną wszystkich konwencji międzynarodowych w tym zakresie, polskie prawo wdrożyło wszystkie postanowienia wynikające z tych konwencji jak i wszystkie rozwiązania narzucone Polsce w dyrektywach Unii Europejskiej, Polska ma też właściwie działający system dozoru jądrowego. Ale to jest nasza ocena, która wymaga weryfikacji przez niezależnych ekspertów. Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej już w 2007 roku zwróciła się do Rządu RP z ofertą dokonania takiej oceny (w zasadzie obowiązkowej dla państw budujących od podstaw energetykę jądrową), do tej pory brak odpowiedzi... Oferta ta została ponowiona przez Dyrektora Generalnego MAEA dr ElBaradeia w styczniu br. w czasie jego wizyty w Warszawie. Jeżeli zaproszenie takie (wystosowane przez Ministra Gospodarki lub Ministra Spraw Zagranicznych, w imieniu Rządu RP) będzie wystosowane w lutym lub w pierwszych dniach marca tego roku, mamy szansę na goszczenie misji ekspertów (jest to tak zwana misja IRRS) na początku 2010 roku.
4. Niskie koszty kredytu bankowego. Elektrownia jądrowa to instalacja, której budowa jest bardzo kosztowna, natomiast eksploatacja tania. Trudno sobie wyobrazić inwestora podejmującego budowę elektrowni jądrowej przy kosztach kredytu przekraczających 5%.
5. Program zagospodarowania odpadów promieniotwórczych, zatwierdzony przez ekspertów i akceptowany społecznie, zawierający nie tylko parametry techniczne (i środowiskowe), ale również finansowe. Koszty poniesione w celu bezpiecznego zagospodarowania wypalonego paliwa i innych odpadów promieniotwórczych w istotny sposób wpływają na cenę energii elektrycznej wyprodukowanej w elektrowni jądrowej. Gdy mowa o odpadach promieniotwórczych powstających w elektrowni jądrowej, należy mieć na uwadze nie tylko krótko żyjące odpady nisko i średnio aktywne, ale i wypalone paliwo jądrowe lub odpady wysoko aktywne powstające przy przerobie tego paliwa; aspekt ten jest pomijany w dokumentach Ministerstwa Gospodarki. Zapewnienia o zagospodarowaniu takich odpadów przez dostawcę paliwa można włożyć między bajki...
6. Kompetentne, a więc właściwie wyszkolone, odpowiedzialne i doświadczone kadry. Na początku programu energetyki jądrowej jest to stosunkowo nieliczna (do 20 osób) grupa inspektorów dozoru jądrowego, a więc pracowników państwowego organu dozorowego (Państwowej Agencji Atomistyki) którzy w imieniu Rządu RP będą weryfikować oferowane w czasie przetargu projekty elektrowni jądrowych, a następnie kontrolować przebieg budowy, rozruchu i próbnej eksploatacji elektrowni, zawsze - z uwagi na bezpieczeństwo jądrowe i ochronę radiologiczną. Przygotowanie takich specjalistów (ich szkolenie w kraju i zagranicą) jest obowiązkiem państwa. Inne parametry elektrowni - efektywność ekonomiczna itd., to już nie sprawa Rządu, tylko inwestora i przyszłego operatora elektrowni. Państwo natomiast winno przygotować infrastrukturę edukacyjną - kierunki nauczania w uczelniach, zaplecze badawcze konieczne dla przygotowania (programy i plany nauczania) i prowadzenia takiego szkolenia, jak również szkolnictwo niższej rangi. Absolwenci tych programów szkoleniowych (finansowanych właściwie przez zainteresowane jednostki przemysłowe) - przyszli pracownicy elektrowni jądrowej, będą potrzebni nie wcześniej niż 8-10 lat po podjęciu decyzji o uruchomieniu w Polsce programu energetyki jądrowej.
Wreszcie - szczęście. Należy pamiętać, że awaria w którejkolwiek z 436 eksploatowanych obecnie w świecie lub przy budowie kolejnych 44 (liczby z lutego 2009) elektrowni jądrowych może w drastyczny sposób zmienić sytuację, powodując w konsekwencji załamanie programu i stratę poniesionych kosztów. Stąd wynika konieczna chyba gwarancja rządowa dla zaciąganych przez inwestora kredytów...
www.paa.gov.pl
|