Teleinformatyka VII
Dodatek reklamowy do RZECZPOSPOLITEJ.
nr 112 (5885) 15 maja 2001 r.
Świat inwestuje w e-biznes
Wypowiedź Karola Działoszyńskiego, posła na Sejm RP
Biznes elektroniczny prowadzony za pomocą Internetu, czyli e-biznes, robi oszałamiającą karierę nie tylko na świecie, ale i w Polsce. Staje się głównym tematem serwisów gospodarczych, a na inwestorów giełdowych działa niczym przysłowiowy lep na muchy.
E-biznes to nie tylko proste przeniesienie miejsca przeprowadzania transakcji do sieci, ale całościowa zmiana myślenia stron zainteresowanych wymianą handlową. Podstawowe korzyści, jakie e-biznes za sobą niesie, to obniżenie kosztów funkcjonowania firm oraz rozwój infrastruktury teleinformatycznej w firmach i w ich otoczeniu.
W Polsce profesjonalny rynek elektroniczny – operujący w skali makro jeszcze nie istnieje, a wyjątkiem potwierdzającym regułę jest działalność sklepów elektronicznych oraz internetowych oddziałów instytucji finansowych. Nie tworzą one wielkich obrotów, nie przysparzają gigantycznych zysków, ale stanowią alternatywę dla tradycyjnego handlu. Po trudnych początkach, związanych głównie z pokonaniem oporu ludzi do zakupów przez Internet, wynikających ze stereotypów handlu i obaw przed sieciowymi oszustami, a także z wciąż trudnym dostępem do sieci, powstało coraz więcej sklepów internetowych i witryn handlowych.
Rynek e-commerce zaczął zyskiwać na wartości głównie dzięki inicjatywom dużych firm dostarczających sprzęt i infrastrukturę. Jednak podkreślić należy, że jest to przede wszystkim pomysł dla małych i średnich przedsiębiorstw oraz zaznaczenie ich obecności w Internecie, jako sposób walki z konkurencją rynkowych gigantów.
Przeszkodą w dotychczasowym rozwoju biznesu elektronicznego mógł być polski system prawny, w którym wciąż brakowało jednoznacznych przepisów dotyczących autoryzacji transakcji czy podpisu elektronicznego. Obecnie w sejmowej Komisji Transportu i Łączności trwają jednak prace nad finalizacją projektu ustawy o podpisie elektronicznym.
Podmioty zainteresowane inwestowaniem na rynku handlu elektronicznego oczekują na tę ustawę już od dłuższego czasu. Po raz pierwszy jednak nie będziemy nadrabiać wieloletnich zaległości – ustawa o podpisie elektronicznym nie została jeszcze uchwalona w wielu wysoko rozwiniętych krajach.
Ustawa stworzy nowe możliwości w handlu internetowym. Już dziś, korzystając z Internetu można zrobić zakupy, wykupić polisę ubezpieczeniową, robić przelewy z konta bankowego. Pomimo tego – kontrahenci pozbawieni bezpośredniego kontaktu często nie są pewni, z kim mają do czynienia. Rozwiązaniem tych wszystkich problemów z pewnością stanie się podpis elektroniczny, czyli system sygnowania i zabezpieczania dokumentów krążących w sieci w sposób zapewniający wysoki stopień bezpieczeństwa.
Polscy menedżerowie częściej niż ich europejscy koledzy uważają, że istotny wpływ na sukces e-commerce będzie miała możliwość zaspokojenia potrzeb lokalnego rynku. Dlatego tak ważny staje się kontakt obywatela z administracją samorządową. To Internet ma w przyszłości ułatwić mu opiekę medyczną, a także umożliwić normalną pracę niepełnosprawnym. Jako przykład chciałbym podać, iż w Wielkiej Brytanii rząd przewiduje, że do 2005 roku elektroniczny kontakt obywatela z administracją uplasuje się na poziomie 25%, natomiast do roku 2025 osiągnie pułap 100%.
Firmy, które zdecydowały się na zaistnienie w e-biznesie, zauważają liczne korzyści z tego płynące. W szczególności na uwagę zasługują możliwości dotarcia do klienta o każdej porze dowolnego dnia. Dzięki takiej formie handlu zdecydowanie obniżą się koszty komunikacji. Jeśli weźmie się pod uwagę, że średnio tylko jeden z 10 kontaktów z klientem jest transakcją, a 9 musi być marketingiem i obsługą, wtedy można docenić atrakcyjność taniego i efektywnego medium komunikacyjnego.
Wszyscy mamy świadomość tego, jak ważnym elementem naszego życia staje się Internet i związany z tym rozwój e-biznesu. Nie sposób nie wspomnieć o edukacji informatycznej i roli, jaką w przyszłości odegra młodzież. To ona stanie się filarem społeczeństwa informacyjnego i to ona wykreuje nasz przyszły wizerunek.
Świat dopiero zaczyna inwestować w e-biznes i będzie inwestować nadal, jako że jego aterytorialność umożliwia osiągnięcie międzynarodowych standardów globalnej natury elektronicznego handlu. Jestem przekonany, że dzięki szerokiej współpracy z różnymi środowiskami będzie można stworzyć dobre prawo, które rozpocznie nową erę w sektorze usług elektronicznych.