Wadliwy system planowania przestrzennego

Adam Kowalewski, architekt, urbanista
dr nauk ekonomicznych
,

Wadliwy system planowania przestrzennego powoduje wielomiliardowe straty i przynosi olbrzymie szkody społeczne. Straty te to efekt wskazywania pod zabudowę – w wielu miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego – terenów, których wielkość przekracza wielokrotnie potrzeby gmin. Przymusowy wykup pod drogi i konieczne usługi społeczne, przewidziane w tych wadliwych planach, rujnują finanse gmin i w przyszłości mogą doprowadzić do ich bankructwa. Mamy tu do czynienia z niezwykle szkodliwym zjawiskiem planowego rozpraszania zabudowy. Jest ono szkodliwe nie tylko z powodu generowania gigantycznych wydatków publicznych, ale również ze względu na olbrzymie, choć z zasady nieszacowane, szkody społeczne, ponieważ zapewnienie odpowiedniego dostępu do podstawowych usług, budowa dróg czy prawidłowa funkcjonalnie struktura przestrzenna, skuteczna ochrona terenów zielonych w miastach stają się nieosiągalne. Równocześnie na terenach, na których planów nie ma, koncentruje się obecnie rozwój przestrzenny i aktywność inwestycyjna. Zjawisko to bardzo często krytykują inwestorzy i deweloperzy, bowiem inwestowanie na terenach pozbawionych planów jest niezmiernie ryzykowne.

Na stronie www.geoland.pl jest opublikowany Raport o ekonomicznych stratach i społecznych kosztach niekontrolowanej urbanizacji w Polsce, który omawia wspomniane wyżej problemy. Raport oparty jest o dane GUS i oficjalne informacje uzyskane od instytucji publicznych. Według szacunków symulacyjnych, straty ekonomiczne generowane przez wadliwe plany oraz zawarte w nich zobowiązania polskich gmin przekraczają już 120 miliardów złotych. Niestety, Raport ten, skierowany do władz centralnych naszego Państwa, jak dotąd nie wywołał odpowiedniej reakcji – zainteresowania adekwatnego do wielkości szkód, powodowanych wskutek braku racjonalnej gospodarki przestrzennej w Polsce. Zarzut ten można odnieść obecnie do wszystkich szczebli zarządzania, lecz w głównej mierze odpowiedzialność za chaos przestrzenny ponoszą władze centralne naszego kraju. To one stanowią wadliwe prawa gospodarowania przestrzenią. Tymczasem, zadłużenie Państwa rośnie, gdyż są uchwalane następne plany.