Potrzebna spójna polityka energetyczna państwa

Energia XXXIII
Dodatek reklamowy do RZECZPOSPOLITEJ.
nr 295 (6372) 19 grudnia 2002 r.

Potrzebna spójna polityka energetyczna państwa

Wypowiedź senatora Jerzego Suchańskiego, przewodniczącego Parlamentarnego Zespołu ds. Restrukturyzacji Energetyki

Niedawno zarzucono Parlamentarnemu Zespołowi ds. Restrukturyzacji Energetyki, że zbyt często dopomina się o stworzenie spójnej polityki energetycznej Polski. Przecież są dokumenty i zgodnie z nimi rząd realizuje określoną politykę. O co więc chodzi? Postarajmy się wyjaśnić. 2 kwietnia 2002 roku Rada Ministrów przyjęła dokument „Ocena realizacji i korekta założeń polityki energetycznej Polski do 2020 r.”. Dokonano w nim krytycznej oceny wcześniej prowadzonych działań. Zaproponowano określoną korektę. Niestety, już w tym dokumencie brak jest spójności.

Najbardziej spektakularnym tego przykładem jest problem prywatyzacji zakładów energetycznych. Jeśli „podejmowane decyzje prywatyzacyjne powinny zapobiegać zastępowaniu państwowego monopolu naturalnego prywatnym monopolem naturalnym” oraz „pojedyncze decyzje prywatyzacyjne będą podejmowane w oparciu o całościową projekcję przekształceń organizacyjnych i własnościowych”, a w następnym zdaniu dodaje się, że „rozpoczęte procesy prywatyzacyjne (grupa G-8, STOEN S.A.) będą kontynuowane”, to nie tylko dla mnie jest to niespójne. Przede wszystkim jako zespół oczekujemy najpierw tej „całościowej projekcji”, określenia jak ma wyglądać strategia rozwoju elektroenergetyki w Polsce w najbliższych latach wraz z prognozą na co najmniej 20 lat. Powinna powstać spójna wewnętrznie polityka energetyczna państwa, spójna z całą polityką gospodarczą, społeczną i ekologiczną. Elektroenergetyka jest sektorem strategicznym z punktu widzenia gospodarki i bezpieczeństwa państwa. Ma służyć przede wszystkim rozwojowi gospodarczemu całego kraju. Od początku powstania Parlamentarnego Zespołu ds. Restrukturyzacji Energetyki podejmujemy działania na rzecz stworzenia spójnej polityki energetycznej państwa. W dniu 21 marca br. wystosowaliśmy list do prezesa Rady Ministrów, w którym wyraziliśmy zaniepokojenie związane z brakiem jednolitego stanowiska Ministerstw Gospodarki i Skarbu Państwa w sprawach restrukturyzacji polskiej energetyki i zadeklarowaliśmy gotowość współpracy w tym zakresie. W czerwcu 2002 roku przyjęliśmy stanowisko wspierające dezyderat dwóch komisji sejmowych: Gospodarki oraz Skarbu Państwa, w którym zdecydowanie przeciwstawiliśmy się prywatyzacji grupy G-8 i STOEN S.A. Niestety, nie było odzewu w postaci propozycji rzeczowej dyskusji w gronie ekspertów. Dopiero spektakularne działania niektórych posłów spoza Parlamentarnego Zespołu ds. Restrukturyzacji Energetyki doprowadziły do sejmowej debaty. W tej sytuacji na posiedzeniu Zespołu w dniu 20 listopada br. przyjęliśmy stanowisko w sprawie przyszłości energetyki w Polsce po wstąpieniu do Unii Europejskiej.

Uważamy, że energetyka jest zbyt ważnym sektorem gospodarki, aby stała się miejscem rozgrywek politycznych. Podejmowane dzisiaj działania będą skutkowały za lat kilkadziesiąt. Majątek wytwórczy w elektrowniach ulega szybkiemu zużyciu. W najbliższych latach m.in. z przyczyn ekologicznych trzeba będzie część z nich zamknąć. Spowoduje to, że Polska może stać się de facto importerem energii elektrycznej. Obecny stan sieci dystrybucyjnej nie pozwala na niezawodne dostarczanie odpowiedniej ilości energii elektrycznej. Szczególnie dramatyczna sytuacja dotyczy terenów wiejskich. Istnieje w Polsce rozwinięty przemysł elektroenergetyczny, który jest producentem urządzeń spełniających najwyższe standardy ekologiczne. Zahamowanie rozwoju polskiej elektroenergetyki skazuje ten przemysł na likwidację, a w przyszłości uzależnienie się od importu urządzeń energetycznych. Sektor elektroenergetyki jest nazbyt rozdrobniony. Takie rozproszenie nie pozwala wykorzystać efektów skali i synergii. Eksperyment połączenia kilku elektrowni i elektrociepłowni w Południowy Koncern Energetyczny pokazuje, że własnymi siłami jesteśmy w stanie tworzyć zintegrowane, efektywne ekonomicznie, polskie przedsiębiorstwa mające szansę działania na konkurencyjnym rynku europejskim. Za zasadne należy uznać stworzenie możliwości połączeń kapitałowych wytwórców z dystrybutorami. Obecna praktyka koncentrująca się na prywatyzacji przedsiębiorstw dystrybucyjnych powinna zostać zmieniona. Nie należy sprzedawać rynku energii elektrycznej i oddawać całkowitej kontroli nad kluczowymi przedsiębiorstwami energetyki inwestorom strategicznym, w tym nie zawsze prywatnym. Nie ma na to akceptacji społecznej i jest to wątpliwe ekonomicznie. Restrukturyzację elektroenergetyki należy prowadzić pod warunkiem opracowania spójnej koncepcji polityki energetycznej państwa, której elementem składowym może być strategia prywatyzacji sektora. Państwo musi pozostawić pod swoją kontrolą kluczowe elementy polskiej energetyki, zwłaszcza w obszarze przesyłu i dystrybucji. Warto wykorzystywać w większym stopniu ofertę publiczną, a w tym umożliwić funduszom emerytalnym inwestowanie środków w polską elektroenergetykę. Do takiego punktu widzenia udało się nam przekonać parlamentarzystów ze wszystkich opcji politycznych reprezentowanych w Sejmie i Senacie. W skład Parlamentarnego Zespołu ds. Restrukturyzacji Energetyki wchodzi obecnie 40 parlamentarzystów, z których wielu pełni odpowiedzialne funkcje przewodniczących i wiceprzewodniczących stałych komisji sejmowych i senackich. Niektórzy z nich pełnili w przeszłości odpowiedzialne funkcje rządowe (wicepremier, minister). Przy zespole działa grupa ekspertów licząca dzisiaj 20 osób. Każdy, kto aktywnie funkcjonuje w energetyce, musi znać wielu z nich. Nie chcemy robić żadnych politycznych fajerwerków, ale jesteśmy za szeroką dyskusją z udziałem środowisk naukowo-technicznych, ekspertów i polityków.

Wiele problemów pozostaje do rozwiązania. Prywatyzacja elektroenergetyki musi być elementem spójnej strategii. Powinna wspierać określone rozwiązania niezbędne dla powstania rynku konkurencyjnego w Polsce w interesie końcowego odbiorcy energii. Rynek energii nie może być celem samym w sobie. Ma on służyć nam wszystkim. Pamiętajmy przede wszystkim o tych najsłabszych – bezrobotnych i emerytach, a także wszystkich mieszkających na słabo zurbanizowanych obszarach wiejskich. Prywatyzacja może sprzyjać rozwiązywaniu tych problemów. Elementem pakietu inwestycyjnego może stać się na przykład modernizacja wiejskich sieci elektroenergetycznych na określonym obszarze. Dlaczego jednocześnie istnieją bariery przy wykorzystywaniu przedakcesyjnych, europejskich środków pomocowych (zwłaszcza SAPARD) na ten cel ? Przecież modernizacja tych sieci służy rozwojowi obszarów wiejskich. Właśnie przy okazji prywatyzacji można podjąć starania rozwiązania także innych problemów, na przykład likwidacji kontraktów długoterminowych w elektroenergetyce. Trzeba jednocześnie odpowiedzieć na wiele do dzisiaj otwartych pytań. Co prywatyzować, a co i w jakim stopniu powinno zostać pod kontrolą państwa? Jak i kiedy konsolidować, jeszcze dzisiaj państwowe, przedsiębiorstwa energetyczne? Przygotowywana jest kompleksowa nowelizacja ustawy Prawo energetyczne. Czemu ma ona służyć? Czy tylko „wyczyścić” wiele dotychczasowych, nie najlepszych rozwiązań, a może warto nieco zmodyfikować cel tej ustawy? Jak wygląda sprawa odpowiedzialności ministra gospodarki za politykę energetyczną Państwa, skoro narzędzia do jej realizacji są w rękach ministra skarbu państwa? Czy rola regulatora jest właściwie określona? Jak powinien funkcjonować Operator Systemu Przesyłowego? Jak zwiększyć wolumen obrotów na Giełdzie Energii? Co zrobić, aby wreszcie zasada TPA (swobodny dostęp do sieci osób trzecich) zaczęła funkcjonować w praktyce, a nie tylko na papierze? Czy wspierać produkcję energii elektrycznej i ciepła w skojarzeniu? Na jakich warunkach powinniśmy rozwijać energetykę odnawialną? Musimy odpowiedzieć na te i wiele innych pytań. Musimy sobie odpowiedzieć jak powinna wyglądać energetyka w Polsce na przykład za lat dwadzieścia. To wszystko naszym zdaniem powinna zawierać spójna polityka energetyczna państwa.

Dzisiaj podejmowane działania wyglądają na mocno nieskoordynowane. O ile utworzenie Południowego Koncernu Energetycznego (PKE) i jego dalszy rozwój należy uznać za krok w dobrym kierunku, o tyle już na przykład pomysł dokapitalizowania jego akcjami Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin budzić może poważne wątpliwości. PAK potrzebuje pilnie środków na inwestycje. PKE na pewno dzisiaj ich nie zapewni, a przejęcie w obecnej sytuacji akcji PAK niekoniecznie także leży w interesie PKE. Również problem powstania BOT (Bełchatów, Opole, Turów) wywołuje ożywione dyskusje w środowisku. Czy wystarczy siły Bełchatowa na likwidację kontraktów długoterminowych Opola i Turowa, inwestycję Bełchatów II i utrzymanie się na konkurencyjnym rynku europejskim? Mówienie o zatrzymaniu BOT jako strategicznego zasobu państwa, gdy jednocześnie stanowić on będzie gwarancje majątkowe dla kredytodawców, budzić może wątpliwości. Z uwagą obserwujemy proces konsolidacji grupy zakładów energetycznych północno-zachodniej Polski, tzw. grupy P-5. Cieszy, że Ministerstwo Skarbu Państwa rozważa także konsolidację grupy G-8 w przypadku braku pozytywnego zakończenia obecnie trwającego procesu prywatyzacji. Naszym zdaniem trzeba już go zakończyć. Obecnie mamy jeszcze zasoby i środki, aby stworzyć silne, polskie przedsiębiorstwa energetyczne. Potrzebna jest jednak spójna strategia uwzględniająca zarówno aspekty ekonomiczne, jak i społeczne – obecne i dalekosiężne. Powinna ona powstać poprzez rzeczową dyskusję środowisk naukowo-technicznych, ekspertów i polityków, przedstawicieli pracodawców i pracowników oraz wszystkich zainteresowanych. Tylko taki program, który spotka się z szeroką akceptacją społeczną ma szansę realizacji. Silna, polska energetyka będzie wówczas zdolna do efektywnej konkurencji na wspólnym rynku europejskim i służyć będzie dobru całego państwa. n

 

Parlamentarny Zespół
ds. Restrukturyzacji Energetyki

stan na dzień 9 grudnia 2002 roku

  1. Sen. Jerzy Suchański – SLD – Kielce – przewodniczący
  2. Pos. Czesław Cieślak – PSL – Konin – członek prezydium
  3. Pos. Jan Tomaka – PO – Rzeszów – członek prezydium
  4. Sen. Jerzy Adamski – SLD – Piotrków Trybunalski
  5. Sen. Janusz Bargieł – SLD – Kraków
  6. Sen. Adam BIELA – LPR – Chełm
  7. Sen. Franciszek Bobrowski – SLD – Konin
  8. Pos. Jan Chojnacki – SLD – Gliwice
  9. Sen. Andrzej Chronowski – Senat 2001 – Nowy Sącz
  10. Sen. Gerard Czaja – SLD – Gdynia
  11. Pos. Włodzimierz Czechowski – Samoobrona Katowice
  12. Pos. Andrzej Czerwiński – PO – Nowy Sącz
  13. Pos. Bronisław Dankowski – SLD – Konin
  14. Sen. Adam Graczyński – SLD – Rybnik
  15. Pos. Zofia Grzebisz-Nowicka – SLD – Kielce
  16. Pos. Roman Jagieliński – PLD – Piotrków Trybunalski
  17. Pos. Zdzisław Jankowski – Samoobrona – Konin
  18. Sen. Zdzisława JANOWSKA – SLD – Łódź
  19. Sen. Mieczysław Janowski – Senat 2001 – Rzeszów
  20. Pos. Zbigniew Kaniewski – SLD – Łódź
  21. Pos. Ryszard Kędra – LPR – Krosno
  22. Sen. Władysław Mańkut – SLD – Elbląg
  23. Sen. Jerzy Markowski – SLD – Gliwice
  24. Pos. Gabriela MASŁOWSKA – LPR – Lublin
  25. Pos. Piotr Mateja – PO – Katowice
  26. Sen. Bogusław Mąsior – SLD – Kraków
  27. Pos. Wojciech Mojzesowicz – nie zrzeszony – Bydgoszcz
  28. Pos. Ireneusz Niewiarowski – SKL – Konin
  29. Sen. Marian Noga – SLD – Wrocław
  30. Sen. Jerzy Pieniążek – SLD – Sieradz
  31. Pos. Jerzy Polaczek – PiS – Katowice
  32. Pos. Elżbieta Radziszewska – PO – Piotrków Trybunalski
  33. Sen. Ewa Serocka – SLD – Gdynia
  34. Sen. Ryszard Sławiński – SLD – Konin
  35. Sen. Andrzej Spychalski – UP – Kalisz
  36. Sen. Józef Sztorc – PSL – Tarnów
  37. Sen. Krzysztof SZYDŁOWSKI – SLD – Lublin
  38. Pos. Michał Turkiewicz – SLD – Legnica
  39. Pos. Andrzej Zając – SLD – Rybnik
  40. Sen. Zbigniew Zychowicz – SLD – Szczecin