Czas na inwestycje w energetyce

Infrastruktura – Środowisko – Energia
Dodatek promocyjno-reklamowy do „RZECZPOSPOLITEJ”.
22 czerwca 2006 r.

Raport ING Banku na temat polskiego sektora elektroenergetycznego

Czas na inwestycje w energetyce

Podczas konferencji zorganizowanej 24 maja br. dla szefów największych firm energetycznych w kraju ING Bank przestawił raport na temat sektora elektroenergetycznego w Polsce. – Raport prezentuje naszą opinię na temat oczekiwanych zmian i wyzwań stojących przed tym sektorem w perspektywie najnowszych planów restrukturyzacji i powstającego europejskiego rynku energii – wyjaśnia cel opracowania prezes banku, Brunon Bartkiewicz. Energetyka jest jednym z kluczowych sektorów bankowości korporacyjnej ING.

Rynek energii elektrycznej w Polsce. Zmiany na horyzoncie.

Raport ten został opracowany przez specjalistów Grupy ING we współpracy merytorycznej z firmą EPC SA. Jego autorem jest Laurent Jouret, przy tworzeniu opracowania współpracowali: David Collebaut, Agnieszka Olesińska i Alexander Alting von Geusau oraz osoby odpowiedzialne za sektor energetyczny w ING Banku: Andrzej Capiga i Kazimierz Rajczyk. n

Raport: Rynek energii elektrycznej w Polsce, nosi podtytuł: Zmiany na horyzoncie. Dla sektora elektroenergetycznego zaczyna się bowiem czas wielkich przemian związanych z modernizacją branży. – Chcemy być partnerem polskiej energetyki w tym okresie, służyć wiedzą i doświadczeniem – zapewnia Ben van de Vrie, wiceprezes Zarządu ING Banku odpowiedzialny za bankowość korporacyjną. Raport ma m.in. na celu pokazanie, że jesteśmy przygotowani do udziału w tym procesie – dodaje Andrzej Capiga, doradca prezesa.

Europejski Rynek Energii Elektrycznej

Raport zaczyna się od przybliżenia sytuacji na europejskim rynku energii elektrycznej. Rynek ten przez cały czas swojego istnienia podlegał ścisłej regulacji. Dopiero w 1996 r. na mocy dyrektywy elektrycznej Komisji Europejskiej ustanowiono podstawowe zasady i tempo stopniowej liberalizacji rynków wytwarzania i obrotu energią elektryczną.

Do 2002 r. byliśmy świadkami ogólnoeuropejskiej liberalizacji rynku, podziału monopoli, wzrostu przejęć podmiotów spoza rynku krajowego oraz rozwoju handlu hurtowego i rynków giełdowych energii. Od tego czasu jednak można zaobserwować pionową reintegrację i integrację spółek.

Siła spółek i polityki

Wdrożenie dyrektywy elektrycznej UE, prowadzącej do zwiększenia liberalizacji rynku utrudniają spółki dysponujące siłą rynkową w skali krajowej i regionalnej. Komisja Europejska przedstawiła raport wskazujący na niepokojące przypadki zniekształceń konkurencji na rynku energetycznym. Na przykład w 2004 r. niecałe 11 procent zużycia energii elektrycznej, stanowiła energia pochodząca z importu.

Działalność sektora energetycznego, jak mało którego, jest uzależniona od polityki. Olbrzymia rolę w kształtowaniu sektora wytwarzania odegrały rządy poszczególnych państw.

Analitycy ING przewidują, że połączenia międzysystemowe w energetyce europejskiej będą wzmacniane, jednak europejski rynek energii elektrycznej będzie funkcjonować na wielu odrębnych rynkach, a nie jako jednolita, zintegrowana strefa handlu.

Silne podmioty na wspólnym rynku

Do nowych warunków na wspólnym rynku szybko będzie musiała dostosować się polska elektroenergetyka. Z analizy raportu dowiemy się, że czasu mamy niewiele, a wyzwania są ogromne. W styczniu ubiegłego roku Rada Ministrów przyjęła dokument programowy „Polityka energetyczna Polski do 2025 r.”. Wśród głównych założeń programu znajduje się pełna integracja polskiego sektora energetycznego z rynkiem europejskim i światowym, wypełnienie zobowiązań z Traktatu Akcesyjnego, wsparcie rozwoju odnawialnych źródeł energii i źródeł wykorzystujących energię elektryczną w skojarzeniu z energią cieplną, ponadto promowanie idei partnerstwa publiczno-prywatnego na szczeblu regionalnym i lokalnym oraz realizacja zasady regulowanego dostępu stron trzecich (TPA) i udostępnienie przez operatora systemu przesyłowego zdolności przesyłowych połączeń transgranicznych. W marcu tego roku Rada Ministrów przyjęła program dla elektroenergetyki, opracowany przez Ministerstwo Gospodarki.

Program skupia się na trzech zasadniczych celach, tj. bezpieczeństwie energetycznym kraju, poprawie konkurencyjności sektora, ochronie środowiska. Obejmuje również cztery obszary działań prowadzących do realizacji tych celów, mianowicie strukturę rynku, prywatyzację, prawo i regulacje oraz nowe technologie wytwarzania.

W czerwcu 2005 r. poprzedni rząd zatwierdził plany poziomej integracji sektora energetycznego. Obecny rząd uważa, że poprawa zdolności inwestycyjnych i konkurencyjności nie będzie możliwa bez szybkiej integracji pionowej krajowego sektora energetyki. W opinii autorów raportu model taki ma wiele zalet. Stanowi naturalne zabezpieczenie przed wahaniami cen rynkowych. Zapewnia masę krytyczną, albowiem ważnym czynnikiem przy ocenie profilu kredytowego firmy jest jej wielkość. Konsolidacja pionowa niesie też pewne ograniczenia. Jeśli majątek sieciowy wchodzi w skład przedsiębiorstw zintegrowanych pionowo, wówczas systemy dystrybucyjne muszą być zarządzane przez podmioty odrębne prawnie. Takie są wymagania UE. Poza tym integracja pionowa gwarantuje zabezpieczenie przed wahaniami cen jedynie wówczas, gdy moce wytwórcze przedsiębiorstwa odpowiadają zapotrzebowaniu na dostawy.

Jakie mogą być skutki wprowadzenia pionowej integracji przedsiębiorstw energetycznych? Analitycy ING wskazują na zmianę struktury rynku energii elektrycznej, mogącą nawet prowadzić do powstania oligopolu. W ten sposób łatwiej będzie rozwiązać problem kontraktów długoterminowych, ale może to utrudnić powstanie zliberalizowanego rynku. Towarzysząca temu procesowi integracja pozioma powinna poprawić efektywność podmiotów. Powstanie ograniczonej liczby dominujących graczy może być natomiast niekorzystne dla odbiorców końcowych.

Potrzebne wielkie inwestycje

Zaostrzające się w skali globalnej normy ochrony środowiska oraz wymogi unijnych dyrektyw wymusiły znaczące inwestycje branży energetycznej w redukcję CO2, NOx i SO2. Mimo to ponad 40 procent polskich elektrowni nie spełnia limitów emisji SO2, jakie będą obowiązywać od 2008 r., a ponad 90 procent mocy zainstalowanej nie spełnia limitów emisji NOx, które zaczną obowiązywać w 2016 r. W ciągu najbliższych 10 lat potrzeby inwestycyjne związane z ekologią wyniosą od 2 do 4 mld euro.

Bezpieczeństwo energetyczne, obok konkurencyjności i ochrony środowiska jest jednym z filarów rządowego programu dla elektroenergetyki. Ważnym jego elementem jest dominujący udział paliwa węglowego, jednak ten „komfort” osiągany jest kosztem środowiska naturalnego. W celu zwiększenia niezależności energetycznej, a jednocześnie redukcji zanieczyszczeń Polska powinna rozwijać źródła odnawialne oraz wspierać technologie spalania biomasy i przystosowania odpadów do produkcji energii.

Celem rządu jest również utworzenie narodowego czempiona, który byłby częścią strategicznego majątku Skarbu Państwa. Autorzy raportu zwracają uwagę, że polskie przedsiębiorstwa elektroenergetyczne są stosunkowo niewielkie w porównaniu z największymi graczami europejskimi. Polska Grupa Energetyczna – czyli ów narodowy czempion byłby silnym graczem regionalnym, ale w skali europejskiej stosunkowo małym.

Powodzenie realizacji programu nie jest przesądzone. Oprócz wspomnianych zagrożeń wynikających z sytuacji politycznej oraz podatności sektora na tego typu działania dochodzą jeszcze inne problemy. Wdrażanie dyrektyw unijnych wymaga przystosowania krajowego rynku do nowych zasad, m.in. zasady TPA, z uwagi na tempo otwierania rynku rząd nie ma zbyt wiele czasu na wprowadzenie przepisów sprzyjających konkurencyjności sektora. Zasadniczą przeszkodę dla konkurencji na polskim rynku energetycznym stanowią kontrakty długoterminowe. Także umiarkowane ceny energii nie gwarantują możliwości uzyskania zwrotu z inwestycji, koniecznych dla modernizacji sektora wytwarzania.

Przegląd segmentów rynku

W dalszej części raport zawiera omówienie poszczególnych rynków w sektorze elektroenergetycznym. Połowa rynku objęta jest kontraktami długoterminowymi, stanowiącymi podstawową barierę w jego liberalizacji. Do tej pory nie udało się rozwiązać tego problemu. Według najnowszych informacji, rząd chciałby powrócić do porzuconego niegdyś pomysłu Systemu Opłat Kompensacyjnych. Branża energetyczna nie powinna natomiast ucierpieć z powodu wprowadzenia handlu emisjami. Według specjalistów z ING sektor energetyczny będzie miał nadwyżkę uprawnień.

Według analityków ING w ciągu najbliższych 5 lat należy się spodziewać wzrostu cen energii elektrycznej o ok. 15-20 proc. Obecnie Polska należy do najtańszych jej producentów. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę jej koszt dla odbiorców indywidualnych i przemysłowych, to nasz kraj zajmuje 11 miejsce wśród członków UE.

– Polski rynek energii elektrycznej jest atrakcyjny dla działających już na nim podmiotów, jak również dla potencjalnych inwestorów – podsumowuje wyniki prac analityków banku Kazimierz Rajczyk, dyrektor z ING Banku odpowiedzialny za enegetykę. Jest to duży rynek, zajmujący 6. miejsce w Unii Europejskiej w produkcji energii. Przewiduje się, że będzie rósł w szybszym tempie niż średnia europejska, wraz z nieuchronnym wzrostem zużycia energii w Polsce. Ponadto Polska jest jednym z najtańszych producentów energii elektrycznej w Europie, a w związku z reorganizacją wszystkich podsektorów tej branży, otwiera się wiele możliwości dla inwestorów.  

Piotr Janczarek

www.ing.pl