Energetyka jądrowa jest Polsce potrzebna

Energia – Środowisko
Dodatek promocyjno-reklamowy do „RZECZPOSPOLITEJ”.
13 września 2005 r.

Energetyka jądrowa jest Polsce potrzebna

Wzrastające wymogi ekologiczne, zwłaszcza związane z tzw. efektem cieplarnianym, oraz galopujące ostatnio ceny ropy naftowej, które nieuchronnie pociągną za sobą ceny gazu i również węgla na rynku światowym, zmuszają do nowego spojrzenia na energetykę atomową. Nowe podejście do tej technologii wytwarzania energii elektrycznej jest już widoczne w wielu krajach świata. Jak wiadomo, po awarii w Czarnobylu w wielu krajach rozwój energetyki jądrowej został zahamowany. Niektóre kraje europejskie zaczęły wycofywać swoje siłownie jądrowe z eksploatacji (Niemcy, Szwecja). Dalszy rozwój tych źródeł energii następuje natomiast w krajach Azji (Chinach, Japonii, Indiach i Korei Południowej) oraz w Rosji. Z tego względu udział energetyki jądrowej w globalnej produkcji energii elektrycznej utrzymuje się na poziomie ok. 16%. Znaczącym sygnałem powrotu do opcji rozwoju energetyki jądrowej w Europie jest rozpoczęta inwestycja w Finlandii, tendencje rozwojowe utrzymują się również we Francji.

Prognozy zapotrzebowania na energię elektryczną w Polsce, wykonane przy okazji opracowywania nowej polityki energetycznej Polski do 2025 r., wskazują, że nie uda się pokryć wzrastającego zapotrzebowania kraju na energię elektryczną w sposób racjonalny bez źródeł jądrowych, nawet przy maksymalnie możliwym, ekonomicznie i ekologicznie, wykorzystaniu rodzimych zasobów węgla kamiennego i brunatnego oraz wdrożeniu programów racjonalnego użytkowania energii elektrycznej. Ocenia się, że zapotrzebowanie na energię elektryczną w Polsce wzrastać będzie w okresie do 2025 r. w średniorocznym tempie zbliżonym do 3%, przy oczekiwanym średnim tempie wzrostu PKB na poziomie ok. 5%. Będzie to wymagać prawie podwojenia produkcji krajowej energii elektrycznej w tym okresie – z obecnego poziomu ok. 150 TWh do ok. 280-300 TWh rocznie. Przy takim rozwoju Polska będzie w stanie w 2025 r. osiągnąć poziom zużycia energii elektrycznej na głowę mieszkańca równy w przybliżeniu obecnemu średniemu poziomowi w Unii Europejskiej.

Bezpieczeństwo dostaw energii elektrycznej wymaga, aby pokrycie przewidywanego wzrostu zapotrzebowania na energię elektryczną w Polsce następowało przede wszystkim poprzez wzrost produkcji energii elektrycznej w źródłach spalających rodzimy węgiel kamienny i brunatny. Niestety, występuje tutaj ograniczenie zakresu racjonalnego wzrostu mocy tych źródeł ze względu na coraz trudniejsze pozyskiwanie węgla kamiennego z zasobów krajowych i wzrastające wymagania ekologiczne. Zasoby operatywne węgla kamiennego z istniejących kopalń wystarczą na ok. 38-40 lat, a w przypadku budowy nowych kopalń – na ok. 100 lat, jednak o znacznie wyższych kosztach wydobycia.

Ekologiczne ograniczenia rozwoju elektrowni węglowych wynikają z limitów emisji dwutlenku siarki i tlenków azotu oraz dwutlenku węgla, ustalonych dla Polski zapisami Traktatu Akcesyjnego. Mimo uzyskania derogacji dotyczących harmonogramu spełniania wymogów Dyrektywy 2001/80/EC dla wymienionych imiennie dużych źródeł spalania, ograniczenie ich rozwoju powodują limity emisji zanieczyszczeń do atmosfery, co wywoła konieczność ograniczania produkcji z tych źródeł lub import energii w latach 2008-2012. Ten problem musi być rozwiązany jeszcze przed uruchomieniem elektrowni jądrowej w Polsce. Znacznie bardziej istotne są unijne limity emisji CO2, które Komisja Europejska ustaliła przy okazji wprowadzania europejskiego systemu handlu emisjami.

Przewidywany deficyt w pokryciu zapotrzebowania na energię elektryczną przez źródła węglowe można zmniejszyć poprzez budowę źródeł gazowych, lecz i tutaj występują racjonalnie uzasadnione ograniczenia ze względu na koszty niezbędnej dywersyfikacji źródeł zaopatrzenia w ten nośnik energii i przewidywany gwałtowny wzrost jego cen na rynku światowym, związany ze wzrostem cen ropy naftowej. Pożądana jest budowa odnawialnych źródeł energii, zgodnie z zobowiązaniami podjętymi przez Polskę w porozumieniach międzynarodowych. Niestety, potencjalny zakres produkcji energii elektrycznej w odnawialnych źródłach energii o racjonalnych kosztach wynosi w Polsce ok. 20 TWh, co jest daleko niewystarczające, aby pokryć rysujący się deficyt.

Po uwzględnieniu rzeczywistych możliwości pokrycia zapotrzebowania na energię źródłami tradycyjnymi i po uwzględnieniu realnie możliwego zakresu importu energii elektrycznej, wynikającego z obecnych i przyszłych możliwości sieciowych (na poziomie ok. 10 TWh rocznego bilansu eksport-import), już ok. roku 2020 powstaje niedobór w bilansie energii elektrycznej, który można pokryć tylko źródłami jądrowymi.

Sama analiza ekonomiczna wskazuje na celowość znacznie szybszego uruchomienia w Polsce źródeł jądrowych. Wynika to z porównania kosztów wytwarzania energii elektrycznej w rozmaitych technologiach. Według tego materiału źródła jądrowe są już obecnie konkurencyjne (ok. 4-5 USD/MWh) w odniesieniu do źródeł konwencjonalnych, wyposażonych w instalacje ochrony środowiska (6-8 USD/MWh) nawet przy uwzględnieniu konserwatywnych założeń dotyczących kosztów bezpiecznego składowania odpadów radioaktywnych i paliwa wypalonego oraz kosztów likwidacji elektrowni jądrowej po zakończeniu eksploatacji. Jednak oddanie do eksploatacji pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce przed rokiem 2020 uważa się za nierealne ze względu na niezbędny okres przygotowania i realizacji inwestycji.

Powodzenie programu rozwoju energetyki atomowej w Polsce zależy przede wszystkim od uzyskania odpowiedniego poparcia społecznego dla tej technologii. Negatywne doświadczenie z zatrzymaniem budowy Elektrowni Jądrowej Żarnowiec nie powinno odgrywać obecnie decydującej roli. Po otwarciu naszej gospodarki na świat, a przede wszystkim po akcesji Polski do Unii Europejskiej, znika wiele obaw, które były specyficzne dla ówczesnej sytuacji, jak np. obowiązek stosowania technologii radzieckiej. Pozostają jednak obawy generalne, które nadal występują również w tych krajach Unii Europejskiej, które do tej pory nie posiadają źródeł jądrowych i gdzie opinia publiczna nie miała okazji przekonać się, że ta technologia jest wystarczająco bezpieczna. W Polsce obawy wynikają głównie z niskiego poziomu wiedzy o zasadach działania reaktora jądrowego, naturze promieniowania radioaktywnego, metodach i skuteczności ochrony radiologicznej, realnym zagrożeniu wybuchem jądrowym w elektrowni jądrowej itp. Jest to wynik zaniedbania edukacji w tym zakresie po przerwaniu budowy Elektrowni Jądrowej Żarnowiec i przyjęcia założenia, że już nie będzie powrotu do tej technologii. Przyswojenie tej wiedzy wymagać będzie ogromnego programu szkolenia społeczeństwa. Dużą rolę w wyjaśnianiu często trudnych zagadnień bezpieczeństwa jądrowego mają publicyści, zajmujący się zagadnieniami energetyki. Mam nadzieję, że ta tematyka nie zostanie ponownie wykorzystana przez media do straszenia czytelników jako część promocji własnych wydawnictw.

Nie uda się skutecznie rozwiać obaw społecznych, jeśli nie pozyska się zwolenników energetyki jądrowej wśród polityków, przede wszystkim o orientacji ekologicznej. Wiadomo, że onegdaj niektórzy politycy swoją promocję budowali na deklaracjach, że są przeciwnikami energetyki jądrowej i w ten sposób zdobywali swoich zwolenników pośród ludzi obawiających się o swoje bezpieczeństwo. Jednak w miarę szerzenia się wiedzy o energetyce jądrowej w społeczeństwie, coraz trudniej będzie dotrzeć do wyborców z demagogicznymi wypowiedziami.

Budowa pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce jest wyzwaniem związanym z wprowadzonym rynkiem konkurencyjnym energii elektrycznej. Na szczęście można będzie wykorzystać możliwość przewidzianych prawem przetargów na budowę źródeł wytwarzania energii elektrycznej, organizowanych przez Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki. Będzie to miało miejsce wtedy, gdy nie będzie tzw. rynkowej podaży inwestycji. Wygrywający przetarg będzie mógł skorzystać z możliwości uzyskania pomocy publicznej – oczywiście w zakresie dopuszczalnym przez legislację Unii Europejskiej.

Niezależnie od budowy samej elektrowni, niezbędne będzie wykonanie szeregu prac w celu stworzenia niezbędnej infrastruktury energetyki jądrowej. Będzie to trudnym wyzwaniem dla państwa, w którym nie zakończono jeszcze transformacji rynkowej i nie ma doświadczeń, w jaki sposób realizować duże programy o znaczeniu strategicznym w gospodarce rynkowej. Potrzebna będzie aktualizacja prawa atomowego, przygotowanie lub uaktualnienie niezbędnych elementów systemu nadzoru i kontroli funkcjonowania obiektów jądrowych oraz systemu zabezpieczeń i kontroli fizycznej materiałów jądrowych (w świetle zagrożenia terrorystycznego), procedur postępowania na wypadek nadzwyczajnych zagrożeń radiacyjnych, opracowanie wymogów kwalifikacyjnych dla personelu elektrowni jądrowej itd. Państwo musi zadbać też o rozbudowę lub budowę składowisk odpadów radioaktywnych i paliwa wypalonego. Nie oznacza to finansowania tych inwestycji z budżetu państwa, gdyż w tym zakresie pojawią się możliwości biznesowe, co obserwuje się obecnie w krajach eksploatujących elektrownie jądrowe.

W światowej energetyce jądrowej zebrano już dostatecznie dużo doświadczeń, aby patrzeć na bezpieczeństwo działania elektrowni jądrowych z mniejszymi emocjami i oceniać tę technologię w oparciu o racjonalne kryteria. Należy mieć nadzieję, że takie podejście będzie miało miejsce również w Polsce.

Mirosław Duda
Agencja Rynku Energii