Gotowość do prywatyzacji

ENERGIA XXI – Prywatyzacja polskiej energetyki, cz. 4
Dodatek reklamowy do RZECZPOSPOLITEJ.
nr 62 (5532) 14 marca 2000 r.

Gotowość do prywatyzacji
Elektrownia „Skawina” S.A.

foto

Energia elektryczna w Europie stała się dziś normalnym towarem rynkowym, wyłączonym generalnie spod regulacji państwa. Jest towarem takim samym jak: żywność, odzież, samochody i tysiące innych. Z technicznego punktu widzenia udało się doprowadzić do pełnej integracji systemów przesyłowych i producentów energii na obszarze prawie całej Europy. Tak swobodny dostęp do międzynarodowych źródeł produkcji energii elektrycznej, bez wątpienia wiąże się z liberalizacją rynku w krajach Unii Europejskiej oraz państw mających status stowarzyszeniowych. Dyrektywa 96/92/EC Unii Europejskiej daje pełne podstawy prawne otwierania krajowych rynków elektroenergetycznych państw członkowskich. Oznacza to w praktyce możliwość wprowadzenia do obrotu energią zasad wolnej konkurencji i kształtowania jej ceny zgodnie zasadami popytu i podaży.

Na tym szerszym tle musimy pamiętać, że Polska pretendująca do roli członka Unii Europejskiej najpóźniej za 5-6 lat i prowadząca obecnie negocjacje w sprawie warunków przystąpienia do Unii musi się liczyć z koniecznością dostosowania rozwiązań wewnętrznych do standardów unijnych. Oznacza to tylko i aż tyle, że otwarcie na konkurencję wymaga od krajowej energetyki właściwego dostosowania się: obejmującego obniżenie kosztów własnych poprzez poprawę sprawności technicznej, racjonalizację zatrudnienia, a także dostosowanie się do norm z dziedziny ochrony środowiska. Zgodnie z ratyfikowanymi przez parlament traktatami stowarzyszeniowymi, Polska przyjęła na siebie obowiązek obniżenia poziomu emisji szkodliwych substancji do poziomu akceptowanego przez państwa członkowskie. W zasadzie oznacza to, że rodzimi producenci energii elektrycznej, którzy nie będą spełniali norm unijnych, będą zmuszeni zaprzestać działalności po roku 2005. Chyba że znajdą środki i przeprowadzą kosztowny proces dostosowawczy. Aby jednak tak się stało, muszą pamiętać, że nakłady na inwestycje proekologiczne muszą być skorelowane z poprawą efektywności produkcyjnych mocy wytwórczych. Tylko takie podejście gwarantuje przetrwanie, a być może sukces na bardzo konkurencyjnym rynku elektroenergetycznym.

Zgodnie z przyjętym programem Skarb Państwa rozpoczął program deregulacji w systemie obrotu energią elektryczną. Jednym elementów gwarancji deregulacji rynku elektroenergetycznego jest ustawa Prawo energetyczne, która weszła w życie w 1997 roku. Pewnym elementem zakłócającym program urynkowienia energii elektrycznej są zawarte z niektórymi elektrowniami kontrakty długoterminowe. Niemniej jednak zostały stworzone solidne podstawy pod przyszły zintegrowany z unijnym rynek energetyczny.

W celu poprawy konkurencyjności całego sektora energetycznego konieczne są dodatkowe nakłady na modernizacje elektrowni. Państwo uznało, że najlepszym sposobem na spełnienie wymogów dostosowawczych jest przyciągnięcie inwestorów. Deregulacja bez prywatyzacji może spowodować, że tworzony rynek nie będzie w pełni konkurencyjny.

Przyjęty przez ministerstwo program prywatyzacji sektora wytwórczego elektroenergetyki zakłada, że inwestorzy strategiczni po objęciu określonej ilości akcji (od 20% do 45%) będą zobowiązani do poniesienia odpowiednich nakładów inwestycyjnych w prywatyzowanych firmach.

W programie prywatyzacji na lata 2000-2001 na liście zakładów przeznaczonych do prywatyzacji w drodze sprzedaży pakietu akcji inwestorowi strategicznemu, znalazła się Elektrownia Skawina S.A. położona kilkanaście kilometrów od Krakowa. Elektrownia Skawina S.A. jest zawodową elektrownią kondensacyjną zbudowaną w latach 1957-1961 w układzie kolektorowym, pracującą na otwartym obiegu wody chłodzącej z Wisły. Po zakończonym procesie inwestycyjnym dysponowała mocą 550 MW elektrycznych. W latach osiemdziesiątych podjęto niezmiernie ważną dla elektrowni decyzję o stopniowym przekształcaniu jej w elektrociepłownię i wykorzystywaniu produkowanej energii cieplnej do ogrzewania Skawiny i części Krakowa. W ramach tej reorientacji zawodowej został zbudowany w pierwszym etapie kilkukilometrowy rurociąg do Skawiny, a następnie kilkunastokilometrowy odcinek ciepłociągu do Krakowa, który z czasem został włączony do zintegrowanego systemu ogrzewania aglomeracji krakowskiej. Funkcję dystrybucyjną wykonuje MPEC S.A. W tamtym okresie zapoczątkowano proces wymiany starych elektrofiltrów na nowe o wyższej sprawności.

W 1999 roku elektrownia stanęła przed nowymi wyzwaniami. Duże rezerwy mocy w systemie, zawarte przez PSE kontrakty długoterminowe z innymi producentami i brak własnych kontraktów spowodowały, że PSE proponowało zakup energii w wysokości zapewniającej pracę tylko jednego turbozespołu. Tak mała produkcja zagrażała dalszemu istnieniu elektrowni. Natomiast rozpoczęte inwestycje wymagały dalszych nakładów, bieżące remonty też tworzyły niebagatelne koszty, a 750-osobowa załoga liczyła na wynagrodzenia. Realne stawało się widmo bankructwa spółki pod względem technicznym i ekonomicznym.

Szansą dla elektrowni stała się polityka kreowania rynków lokalnych podjęta przez nowy Zarząd.

Rozpoczęte w lipcu 1999 roku intensywne działania, wyrażające się w wielu spotkaniach, w trakcie których prowadzono trudne negocjacje, doprowadziły do zawarcia umów sprzedaży energii elektrycznej dla Zakładów Energetycznych w Krakowie i Tarnowie. W bieżącym roku dodatkowo do grupy nabywców energii elektrycznej z Elektrowni Skawina S.A. dołączyła Energetyka Beskidzka z siedzibą w Bielsku-Białej. Prawo energetyczne stworzyło dla podmiotów systemu elektroenergetycznego nowe możliwości, które pomimo że formalnie były dopuszczalne, to jednak nie przez wszystkich decydentów akceptowane. Elektrownia Skawina (i ww. zakłady energetyczne) podjęła śmiałą decyzję i znalazła się w niewielkiej grupie producentów sprzedających energię elektryczną bez pośrednictwa formalnego i technicznego Polskich Sieci Elektroenergetycznych. Dziś nowy rodzaj relacji producent – klient warunkuje funkcjonowanie elektrowni. W ciągu zaledwie pół roku dokonano zasadniczego przewartościowania sposobu działania. O sukcesie firmy decyduje wspólne działanie służb technicznych, finansowo-ekonomicznych, marketingowych i handlowych. Nawiązane stosunki handlowe (umowy z odbiorcami) są jednym z ważniejszych argumentów dla potencjalnego inwestora strategicznego. Regionalne zużycie łatwiej zbilansować i prognozować, a poza tym wiadomo, że taka aglomeracja jak Kraków jest odbiorcą stabilnym. Rozwój aglomeracji jest szansą dla Skawiny. foto

Obecnie elektrownia posiada 575 MWe mocy dyspozycyjnej i realizuje swoją sprzedaż do ww. zakładów energetycznych przy maksymalnym obciążeniu urządzeń na poziomie ok. 340 MWe (okres zimowy).

Drugim bardzo istotnym produktem Elektrowni Skawina jest energia cieplna (moc cieplna zainstalowana wynosi 618 MWt). Praca w skojarzeniu w sposób zasadniczy wpływa na koszty produkcji energii elektrycznej i cieplnej. Elektrownia przy stałej współpracy z krakowskim dystrybutorem ciepła spółką MPEC stara się zwiększać sprzedaż. Z łącznej ilości zakontraktowanego na rok 2000 ciepła w ilości 340 MWt MPEC Kraków odbiera 314 megawatów termicznych na potrzeby ogrzewania mieszkańców Krakowa i Skawiny. Pozostałą część produkcji odbierają przedsiębiorstwa działające na terenie Skawiny, między innymi: Zakłady Metalurgiczne, firma „Bahlsen” i Prevar – producent bloczków budowlanych (wykorzystujący do ich produkcji ok. 80 tys. ton popiołów wychwytywanych przez elektrofiltry elektrowni). Elektrownia Skawina dostarcza jedną z najtańszych energii cieplnych w kraju, konkurując na rynku lokalnym z potentatem ciepłowniczym – z Elektrociepłownią Kraków, której dominującym właścicielem jest francuski koncern EDF. Elektrownia Skawina S.A. stanowi alternatywne źródło ciepła dla Krakowa, przyczyniając się do stworzenia konkurencyjnego rynku energii cieplnej.

Wielkości sprzedaży, patrząc w dalszym planie perspektywicznym, nie mogą zadowalać, ale niestety dalsza intensyfikacja produkcji bez znacznych nakładów inwestycyjnych nie jest możliwa. Zarząd Elektrowni Skawina S.A. w uzgodnieniu ze związkami zawodowymi uznał, że niezbędne jest pozyskanie inwestora strategicznego w procesie prywatyzacji.

Dla Elektrowni Skawina S.A. strategia minimalizacji kosztów jest szansą przetrwania, a być może dużego sukcesu firmy. Strategia ta realizowana jest przez:

 

  1. przebudowę z elektrowni zawodowej na elektrociepłownię,
  2. stałą obniżkę kosztów stałych,
  3. odbudowę (przebudowę) środków produkcyjnych w technologii o większej sprawności wytwarzania w kondensacji.

Elektrownia Skawina S.A. 12 października 1999 r. złożyła w Ministerstwie Skarbu Państwa wniosek prywatyzacyjny.

W grudniu 1999 roku ogłoszony został przetarg nieograniczony na wybór doradcy prywatyzacyjnego. W najbliższym okresie powinien zostać ogłoszony jego wynik. Zgodnie z harmonogramem, analizy przedprywatyzacyjne związane z przygotowaniem spółki do prywatyzacji mają być wykonane do lipca 2000 roku. Przeprowadzenie zbycia pakietu akcji przez Skarb Państwa planowane jest w okresie do 30 listopada 2000 roku. Te daty oznaczają, że praktycznie jeszcze przed końcem roku może być znany inwestor strategiczny.

W złożonym wniosku prywatyzacyjnym zarząd elektrowni proponuje, aby w pierwszym etapie prywatyzacji inwestor nabył 20%-30% akcji Elektrowni Skawina. Dalsze powiększanie udziału w kapitale akcyjnym powinno stanowić dopływ kapitału w celu realizacji wynegocjowanego pakietu działań inwestycyjnych. Drugi etap prywatyzacji proponowany w opracowaniu zakłada sprzedaż pakietu dotychczasowemu inwestorowi.

Cele strategiczne Elektrowni Skawina to sukcesywna redukcja kosztów wytwarzania. Obecnie energia elektryczna sprzedawana zakładom energetycznym należy do jednej z najtańszych w kraju. Spółka nie ma praktycznie żadnego zadłużenia, na bieżąco realizuje zobowiązania budżetowe, a także świadczenia wobec załogi.

W 1999 roku przychody netto ze sprzedaży energii elektrycznej i cieplnej wyniosły ok. 250 mln zł, pozwoliło to wypracować niewielki zysk netto i odwrócić negatywne tendencje ekonomiczne w spółce. Zużycie węgla wyniosło ok. 1,06 mln ton. Po raz pierwszy w historii Elektrowni Skawina w roku 1999 wskaźnik zużycia paliwa na produkcję energii elektrycznej umiejscowiony jest poniżej 10 000 kJ/kWh (kilodżuli na kilowatogodzinę).

W minionym roku zakończono także remont modernizacyjny jednego z kotłów, który będzie miał po włączeniu go do pracy zdolność produkcyjną 210 ton pary na godzinę i wydajność 160 megawatów termicznych. Remont modernizacyjny kosztował spółkę w ciągu dwóch minionych lat ok. 55 mln zł. Zastosowanie nowych rozwiązań pozwoli na zmniejszenie zużycia paliwa stałego oraz ograniczenie emisji gazów do środowiska. Aby odtwarzać się i poprawiać efektywność konieczne jest przeznaczenie na remonty i modernizacje ok. 60 mln zł rocznie. A przecież trzeba pamiętać, że światowe technologie pozwalają na jeszcze bardziej oszczędne produkowanie energii. Przedstawiona w strategii prywatyzacji budowa nowego bloku energetycznego w Skawinie o mocy 100 megawatów powinna być oparta na najnowszych rozwiązaniach z dziedziny produkcji i ochrony środowiska naturalnego. Początkowo padały sugestie, aby wykorzystać paliwo gazowe, jednak obecne bardzo wysokie notowania ropy naftowej i gazu ziemnego przemawiają za tym, żeby jeszcze raz się zastanowić nad zastosowaniem paliwa węglowego. Zwłaszcza że odległość od źródeł zaopatrzenia w węgiel to ledwie 60 km. Poza tym dziś możliwe jest odsiarczanie spalin i eliminacja gazów w stopniu wymaganym przez rozporządzenia Komisji Europejskiej.

Na inwestycje, poprawę sprawności, dostosowanie się do potrzeb lokalnych odbiorców energii elektrycznej i cieplnej potrzeba w Skawinie wydatkować ok. 150 mln dolarów, czyli ponad 600 mln złotych. Nakłady te powinny zostać poniesione w ciągu najbliższych 5 – 10 lat. Obecna kondycja finansowa spółki praktycznie uniemożliwia uniesienie tak ogromnych ciężarów. A przecież cały czas trzeba doskonalić urządzenia związane z ochroną środowiska.

Elektrownia Skawina S.A. jest na najlepszej drodze do odzyskania własnej tożsamości ekonomicznej. Lokalny producent energii elektrycznej i cieplnej połączony z lokalnym rynkiem zbytu to dziś optymalne rozwiązanie. Rola alternatywnego dostawcy energii cieplnej również ma niebagatelne znaczenie.

Nikt w obecnej rzeczywistości nie pozwoliłby wybudować elektrowni węglowej mającej taką lokalizację – w pobliżu zabytkowej aglomeracji Krakowa. Tym niemniej elektrownia jest i właśnie pracuje na rzecz miasta, jego mieszkańców, zakładów przemysłowych i dodatkowo Krakowskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, którą powołano do życia przed dwoma laty.

O tym, że jest to firma, w którą warto zainwestować, świadczy zainteresowanie dużych, międzynarodowych koncernów branżowych, które wcześniej interesowały się możliwością udziału w prywatyzacji. Wydaje się więc, że resort skarbu państwa nie powinien mieć problemu ze sprzedażą pierwszego pakietu akcji Elektrowni Skawina w przewidzianym terminie.

Wojciech Żurawski

logo

Elektrownia Skawina S.A.
32-050 Skawina, ul. Piłsudskiego 10
tel. (012) 277-82-14, 276-14-37
fax (012) 277-86-18
Prezes Zarządu, Dyrektor Naczelny
Ryszard Młodzianowski
Członek Zarządu, Dyrektor Ekonomiczny Zbigniew Kochański
Członek Zarządu, Dyrektor Techniczny Marek Bogdanowicz