Jeszcze raz o „Czarnym Trójkącie”

Ochrona Środowiska XVI
Dodatek reklamowy do RZECZPOSPOLITEJ.
nr 60 (6440) 12 marca 2003 r.

Zmniejszenie uciążliwości Elektrowni Turów dla środowiska naturalnego poprzez realizację programu odnowy ekologicznej

Jeszcze raz o „Czarnym Trójkącie”

Hasło „Czarny Trójkąt” weszło do naszego języka i od wielu lat kojarzy się z wysoce uprzemysłowionym trójpunktem granicznym południowo-zachodniej Polski. Już w latach 70. stwierdzono, że poziomy zanieczyszczeń atmosfery na tym terenie wielokrotnie przekraczają NDS-y. Koncentracja przemysłu energetycznego Czech, Polski i Niemiec, spotęgowana przez niekorzystne warunki meteorologiczne, degradowała środowisko. Wykazano, iż 80% zanieczyszczeń napływających na Dolny Śląsk pochodzi z kierunków zachodnich i południowo-zachodnich, a więc z Saksonii i północnych Czech. Do kompletu należało jeszcze doliczyć emisję z największego polskiego emitora zlokalizowanego w „Czarnym Trójkącie” – Elektrowni Turów. Sprecyzowane oddziaływanie pozwoliło na obiektywną ocenę uciążliwości zakładu i ustalenie potrzeb działań naprawczych. Potencjał intelektualny, gospodarczy i przemysłowy zakładu stanowił w latach budowy i dalej w okresie eksploatacji, gwarancje stabilności rozwoju gospodarczego terenu. Z tych powodów Elektrownia Turów stała się adresatem żądań działań proekologicznych.

W obszarze o średnicy około 150 km wokół Elektrowni Turów powstawało ponad 10% zanieczyszczeń typowych dla energetyki, tj. SO2, NOx i pyłu – emitowanych w całej Europie. Na teren Polski napływało około 2 mln ton SO2 rocznie. Takiej sytuacji uporządkować nie był w stanie żaden indywidualny zakład. Przekraczało to także możliwości przygranicznych samorządów. Dziejowym pomysłem niosącym ratunek tym terenom były podjęte w 1991 roku decyzje ministrów ochrony środowiska Polski, Czech i Niemiec, do których dołączyły Komisje Wspólnoty Europejskiej. Tak powstał program „Czarny Trójkąt”. Jego podstawowym zadaniem było wypracowanie i realizacja międzynarodowego harmonogramu sanacji techniczno-ekologicznej wszystkich elektrowni przygranicznych.

Szacunek potrzeb finansowych na jego realizację przekroczył 10 mld USD. A jednak determinacja partnerów z trzech państw oraz wsparcie, w ramach struktur „Czarnego Trójkąta”, przez Komisje EWG doprowadziły do uzyskania planowanej poprawy w środowisku.

Konsekwencja i duże pieniądze w wymiarze międzynarodowym wszystkich realizatorów programu, doprowadziły do bezprecedensowych sukcesów ekologicznych. Ich rangę, z perspektywy, ocenia się w skali ogólnoeuropejskiej.

Dzisiaj tereny byłego „Czarnego Trójkąta” odzyskują dawną świetność. Elektrownia Turów w rehabilitacji „Czarnego Trójkąta” odgrywała i nadal odgrywa znaczącą rolę.

Przemiany w Elektrowni Turów

W latach 90. rozpoczęto realizację programu modernizacji i rekonstrukcji zakładu. Elektrownia Turów w ciągu 10 lat przeszła zaskakującą metamorfozę. Jej program pochłonąć miał 1,6 mld USD! Podjęte działania były jedynym rozwiązaniem zapewniającym jednocześnie dotrzymywanie norm emisyjnych, jak również przedłużenie żywotności zakładu i utrzymanie miejsc pracy. Z dwoma zależnymi od siebie przedsiębiorstwami – KWB „Turów” i Elektrownią związane jest bezpośrednio i pośrednio około 50 tysięcy ludzi. Stabilizacja społeczna i ekonomiczna Worka Żytawskiego zależy więc w dużym stopniu od funkcjonowania obu tych przedsiębiorstw.

W styczniu 1990 roku minister ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa opublikował niechlubną listę 80 zakładów najbardziej uciążliwych dla środowiska w skali kraju, na której niestety znalazła się również Elektrownia Turów. Nie można było dłużej zwlekać.

Ustalono, iż rekonstrukcji polegającej na wymianie kotłów pyłowych na fluidalne poddane zostaną bloki 1 – 6. Blok 7 będzie wyłączony po zakończeniu okresu bezpiecznej eksploatacji. Natomiast bloki 8 – 10 przejdą tzw. małą modernizację i zostaną wyposażone w instalację suchego odsiarczania spalin. Poza tym, niezbędne stało się wykonanie szeregu innych inwestycji proekologicznych, tzw. towarzyszących, min. budowa Przemiałowni Kamienia Wapiennego, budowa komina sześcioprzewodowego, rekultywacja wydzierżawionej od KWB Turów części wyrobiska, budowa nowej oczyszczalni ścieków sanitarnych. Podejmując decyzję o zakresie modernizacji kierownictwo elektrowni uwzględniało konieczność spełnienia przyszłych, krajowych i europejskich, zaostrzonych wymogów z zakresu ochrony środowiska.

Aktualnie modernizacja zbliża się ku końcowi i już widać jej wymierne efekty. Radykalnie spadła emisja dwutlenku siarki i pyłu. Potwierdziła się skuteczność spalania fluidalnego oraz wysoka sprawność nowo zbudowanych elektrofiltrów.

Również wyniki imisji zanieczyszczeń atmosfery, zarejestrowane przez Zakładową Sieć Monitoringu obrazują wyraźne obniżenie stężeń poszczególnych zanieczyszczeń w obszarze Worka Żytawskiego. Jest to efekt wspólnych działań po stronie czeskiej i niemieckiej. Osiągnięcia elektrowni w obniżeniu swego uciążliwego oddziaływania na środowisko były podstawą decyzji głównego inspektora ochrony środowiska o skreśleniu w listopadzie 2000 roku Elektrowni Turów z „Listy 80”. W następnym roku zlikwidowano również strefy ochronne wokół zakładu.

W kwietniu 2001 roku Zarząd Elektrowni Turów S.A. podjął uchwałę o wdrożeniu Zintegrowanego Systemu Zarządzania Jakością, Środowiskiem i Bezpieczeństwem Pracy zgodnego z normami ISO 9001:2000, PN – EN ISO 14001 i PN – N 18001. System Zarządzania Jakością zapewni wiarygodność, System Zarządzania Środowiskiem zintegruje ekonomię z ekologią, zaś System Zarządzania Bezpieczeństwem i Higieną Pracy wpłynie na poprawę warunków pracy.

W czerwcu 2001 wyróżniono zakład, wybierając go do pilotażowego programu wdrażania dyrektywy IPPC, w celu uzyskania zintegrowanego pozwolenia na korzystanie ze środowiska naturalnego, w oparciu o metodę najlepszej dostępnej techniki – BAT. Aktualnie elektrownia złożyła wniosek i rozpoczęła procedury do uzyskania tego pozwolenia.

Zasługi i wysiłek Elektrowni Turów zostały już wielokrotnie docenione. Rok 2002 zaowocował w szczególne odznaczenia i wyróżnienia z zakresu ekologii, bowiem jesienią, 40-letnia jubilatka uhonorowana została dwoma prestiżowymi nagrodami.

W listopadzie, podczas Targów Ochrony Środowiska „POLEKO” w Poznaniu, Elektrownia Turów jako zakład energetyki przyjaznej środowisku, produkujący czystą ekologicznie energię elektryczną została nominowana do finału konkursu „Przyjaźni Środowisku”. Nadano jej również tytuł MECENASA POLSKIEJ EKOLOGII. A już w grudniu elektrownia została poinformowana, iż decyzją IV edycji Konkursu Ekologicznego „Przyjaźni Środowisku”, została laureatem w kategorii „Firma Przyjazna Środowisku”. To prestiżowe wyróżnienie prezydenta RP i ministra środowiska obecnie stało się jedną z najbardziej pożądanych i prestiżowych nagród związanych z ochroną środowiska. Pomaga ona w promocji przedsiębiorstwa, podkreślając działania na rzecz ekologii.

Jeszcze w tym samym miesiącu Ministerstwo Środowiska uhonorowało przedsiębiorstwa, wyroby i gminy najlepiej służące ochronie środowiska naturalnego, tytułem „Lidera Polskiej Ekologii”. Otrzymało go dziesięciu realizatorów przedsięwzięć proekologicznych, a wśród nich Elektrownia Turów S.A. Przedstawiony przez nią kompleksowy program odnowy ekologicznej, dzięki któremu zakład uzyskał optymalne parametry ruchowe elektrowni i wysoki standard ochrony środowiska, zyskał duże uznanie.

Elektrownia Turów jest wciąż jednym z największych producentów energii elektrycznej. Zapewnia bezpieczeństwo energetyczne w południowo-zachodniej części kraju. Jej atutem jest energia czysta ekologicznie, a bliskie sąsiedztwo z Niemcami i Czechami powoduje, iż jej znaczenie jako energetyczno-ekologicznej wizytówki energetyki polskiej rośnie wraz z przybliżającą się perspektywą akcesji naszego kraju do UE.

SCh