Możliwości są również na Wschodzie

Energia XXXIII
Dodatek reklamowy do RZECZPOSPOLITEJ.
nr 295 (6372) 19 grudnia 2002 r.

Możliwości są również na Wschodzie

Rozmowa z Włodzimierzem Tyszko, prezesem Zarządu Towarzystwa Handlowego ENERGIA Sp. z o.o.

Co w swej wieloletniej karierze energetyka uważa pan za największe osiągniecie?

Przez 38 lat pracowałem w Elektrimie, przechodząc wszystkie szczeble kariery zawodowej. Miałem okazję współpracować z polskim i zagranicznym przemysłem elektromaszynowym, elektrotechnicznym, kablowym i energetycznym. Kiedy nastąpiła liberalizacja polskiego rynku energii, pojawiła się na nim firma Elektrim-Volt, którą utworzyłem i od początku kierowałem. Jej powstanie i wypracowane wyniki, zdobytą pozycję uważam za swoje największe osiągnięcie zawodowe. Firma w szybkim czasie osiągnęła roczną sprzedaż około 14 TWh energii elektrycznej, co stanowiło ponad 12 procent rynku energii elektrycznej. Dowodzi to z jednej strony, że liberalizacja rynku energii była decyzją słuszną, a z drugiej potwierdza znaną prawdę, że jeśli zajmują się tym osoby kompetentne, gdyż taką miałem załogę, to można osiągnąć dobre efekty, które były korzystne dla kupujących i sprzedających.

Co dzieje się teraz z firmą Elektrim-Volt?

Elektrim-Volt dalej egzystuje i ma się chyba dobrze. Kieruje nią pan Wojciech Kułagowski, który zna się na energetyce. Pracował w PSE. Był szefem Krajowej Dyspozycji Mocy. A następnie w zarządzie elektrowni wodnych. Myślę, że ta część Elektrimu-Volt, która zajmuje się energią elektryczną, będzie nadal prosperowała, a doświadczona załoga na pewno będzie miała efekty na wszystkich dotychczasowych kierunkach działania.

Czym zajmuje się pan teraz?

Z Elektrimu-Volt odszedłem z końcem października tego roku, ale nie zamierzam jeszcze odchodzić z energetyki. Założyłem własną firmę, która nazywa się Towarzystwo Handlowe „Energia” Sp. z o.o . Firma ta chce współpracować z polską i europejską energetyką. Chcę wykorzystywać swoje doświadczenia i kontakty na rynkach zachodnich i wschodnich, w tym również – a może przede wszystkim w Federacji Rosyjskiej i krajach WNP, aktywnie uczestniczyć w odbudowie naszej pozycji na wschodzie.

Jakie szanse widzi pan dla swej firmy na Wschodzie?

Szanse są ogromne i to nie tylko dla polskiej, ale i rosyjskiej energetyki, a po drodze dla białoruskiej i ukraińskiej. Po pierwsze, trzeba byłoby wyspecyfikować urządzenia, które pracują w Polsce i w Rosji. Ja oceniam, że wartość polskich urządzeń elektroenergetycznych, w tym rozdzielczych, które pracują w Federacji Rosyjskiej, wynosi ponad 3 miliardy dolarów. I wszystko to dzisiaj wymaga modernizacji. Podobnie jest i w Polsce. Jeśli sporządzi się inwentaryzację i następnie zaproponuje modernizację tych urządzeń, to jestem przekonany, że okaże się to wygodne dla jednej i dla drugiej strony. Rzecz w tym, by rządy obu krajów zechciały stworzyć warunki preferencyjne dla tego typu działalności. Myślę, że Rada Biznesu Polska – Rosja, w której mam przyjemność pracować, może odegrać kluczową rolę w zbliżeniu producentów i partnerów handlowych obu rynków. Wiele do zrobienia jest też we współpracy energetycznej obu krajów. Wiadomo, że rosyjski koncern energetyczny RAO JES jest zainteresowany przesyłem przez polski system energetyczny swojej energii na Zachód. Wiąże się to z koniecznością rozbudowy połączeń energetycznych pomiędzy naszymi systemami. Chcemy aktywnie uczestniczyć w tym procesie i pomagać obu stronom w rozwiązywaniu tych trudnych tematów. Oddzielny problem to współpraca energetyczna z Obwodem Kaliningradzkim. Tam też widzimy swoje szanse na współpracę.

Pańskie najbliższe zamiary?

Naszym zamiarem jest również kojarzenie odbiorców i dostawców energii elektrycznej w kraju. Wiadomo, że jest nadprodukcja tej energii i że dzisiaj jest to rynek kupującego, a nie sprzedającego i stąd niesienie pomocy zakładom energetycznym, które znam i cenię, leży w sferze działania „Energii”. Pogarszają się warunki płatności, bowiem odbiorcy energii nie zawsze terminowo płacą, a ponieważ mam też duże rozeznanie w standingu finansowym poszczególnych odbiorców – konsumentów energii, to będę starał się swoją wiedzę i doświadczenie przekazywać moim partnerom.

Życzę kolegom energetykom wszystkiego najlepszego z okazji świąt Bożego Narodzenia i Nowego 2003 Roku, a moim koleżankom i kolegom z Elektrimu-Volt, z którymi tyle lat pracowałem, dalszych dobrych wyników w pracy zawodowej i zadowolenia z wykonywanej pracy. Gratuluję im też kolejnego wyróżnienia „Gazeli Biznesu” za 2001 r.

Rozmawiał JL

 


Towarzystwo Handlowe
ENERGIA Sp. z o.o.
02-730 Warszawa, al. Wilanowska 287/3
tel./fax (022) 847-79-96