Polskie ciepłownictwo w XXI wieku

Energia XXII – Ciepło, Elektroenergetyka, Gaz
Dodatek reklamowy do RZECZPOSPOLITEJ.
nr 86 (5556) 11 kwietnia 2000 r.

Polskie ciepłownictwo w XXI wieku
Wypowiedź Macieja Płażyńskiego, marszałka Sejmu RP

foto

Ciepłownictwo w Polsce stoi na przełomie wieków wobec znaczących przemian. Są one zarówno skutkiem dziesięciu lat transformacji ustrojowej i reform wolnorynkowych, jak i efektem postępu technicznego w wykorzystywaniu źródeł ciepła.

W obrębie tego pierwszego zagadnienia trzeba na wstępie powiedzieć, że ciepłownictwo w Polsce przeszło wielką zmianę w zakresie tego, co zwykle nazywa się misją, przesłaniem głównym działalności branży. Z dostarczyciela dóbr powszechnych, działającego w ramach gospodarki centralnie sterowanej, branża ciepłownictwa staje się dostarczycielem produktu rynkowego, w określonej cenie. Produktu, którego koszty wytwarzania determinują możliwości utrzymania się na rynku. Określenie tego balansu, miedzy potrzebami i możliwościami płatniczymi odbiorców, a wymogami określającymi szansę poszczególnych przedsiębiorstw, staje się zasadniczym zadaniem władz ustawodawczych i wykonawczych państwa polskiego. Od polityki państwa bowiem zależy stworzenie warunków sprzyjających generowaniu zysków przez branżę ciepłowniczą przy równoczesnym zapewnieniu bezpieczeństwa i komfortu odbiorców ciepła. W tym zakresie, obecnie istniejące prawo energetyczne, ta „konstytucja energetyki”, będzie modyfikowane tak, aby w jak najlepszym stopniu zapewnić zrównoważony rozwój całej branży energetycznej, w tym i ciepłownictwa. Trwające obecnie w Sejmie prace nad nowelizacją tego aktu prawnego z pewnością się do tego przyczynią, a ich efektem będzie jedno z najnowocześniejszych rozwiązań prawnych w Europie.

Wspominając o odbiorcach nie można nie zauważyć, że ceny ciepła w Polsce są co najmniej dwukrotnie niższe w porównaniu z naszymi sąsiadami (poza wschodem oczywiście). Jednak jeśli się przyjrzymy nakładom budżetów domowych, widać, że opłaty energetyczne stanowią prawie połowę opłat takich, jak woda, czynsz czy wywóz śmieci. W innych krajach ta proporcja jest dla odbiorców korzystniejsza. Dlatego musimy dołożyć wszelkich starań, by energia i ciepło były tańsze dla odbiorcy, jak i dla producenta w zakresie kosztów wytwarzania.

I tu zaczyna się problem, który nie dotyczy wyłącznie branży energetycznej, lecz całej polskiej gospodarki. Jest to problem modernizacji i pozyskiwania nowych technologii. Polska nadrabia znaczne zapóźnienie cywilizacyjne i technologiczne. To zadanie należy obliczyć raczej w skali pokolenia, a nie dekady. Słabość polskiego kapitału nie pozwala na znaczące wygenerowanie środków inwestycyjnych mogących odmienić oblicze technologiczne całej branży. Stąd toczący się proces prywatyzacji musi uwzględnić rolę kapitału zagranicznego. Bez niego nie zdołamy dokonać tego „skoku cywilizacyjnego” – w ciepłownictwie, oznaczającego tanie, czyste ekologicznie ciepło, łatwo dostępne na rynku, o niemonopolistycznej strukturze. Aby jednak prywatyzować, trzeba mieć wizję docelową całości roli energetyki w Polsce, jako jednego z krwiobiegów gospodarki. Taka strategia już powstała, mam na myśli obowiązującą „Politykę energetyczną Polski do roku 2020”.

Mówiąc wcześniej o postępie technologicznym, jako jednym z czynników determinujących nasze myślenie o branży ciepłowniczej, chciałbym zwrócić uwagę na zjawisko „kurczenia się rynku” ciepłowniczego w systemach scentralizowanych dużych miast. Termorenowacja i inne nowoczesne instrumenty oszczędzania ciepła powodują, że maleją wielkości zamawianej przez odbiorców mocy cieplnej. Szansą na znalezienie nowych odbiorców jest nie tylko aktywne poszukiwanie nowych odbiorców w dużych miastach i przyłączenie ich do systemu scentralizowanego, ale tworzenie nowych lokalnych źródeł mocy cieplnej w systemie skojarzonym. Małe elektrociepłownie dające energię elektryczną i równocześnie moc cieplną mogą być atrakcyjnym partnerem dla społeczności lokalnych, a koszty wytwarzania i czystość ekologiczna energii produkowanej w skojarzeniu to zasadnicze atuty tego rozwiązania. „Polityka energetyczna” zawiera zapisy promujące ten typ ekologicznej energii i jak sądzę, czeka nas w przyszłości okres intensywnego rozwoju energetyki skojarzonej w Polsce. Tym bardziej że istnieje spory potencjał do inwestycji w tym zakresie (przemysł, szpitalnictwo, gminne i powiatowe zakłady tego typu).

Wszystko to jednak wymaga aktywnego poszukiwania możliwości inwestycyjnych, dających gwarancje przyszłościowych, nowoczesnych rozwiązań technologicznych, opartych na gazie jako najbardziej „czystym” i przyszłościowym źródle energii.

Jestem przekonany, że ciepłownictwo w Polsce będzie rozwijać się dynamicznie i stanie się jedną z najbardziej efektywnych branż naszej gospodarki. Tym bardziej że jednym z atutów, jakie posiadamy to ludzie tej branży – profesjonaliści nie obawiający się wyzwań przyszłości.