Przyjazna dla środowiska, życzliwa dla klientów

Ochrona Środowiska X – Systemy Zarządzania Środowiskowego
Dodatek reklamowy do RZECZPOSPOLITEJ.
nr 130 (5600) 5 czerwca 2000 r.

Przyjazna dla środowiska, życzliwa dla klientów
FK POLLENA – EWA SA w Łodzi

foto

Jeżeli napiszemy, że jest to najstarszy, największy i najlepszy polski producent kosmetyków, który szczyci się nie tylko kilkudziesięcioletnią historią, nie tylko licznymi nagrodami, ale przede wszystkim znakomitymi, skutecznymi i w pełni bezpiecznymi wyrobami, to z pewnością każdy bez trudu odgadnie, że chodzi o Fabrykę Kosmetyków POLLENA – EWA SA w Łodzi.

Zaczęło się wszystko jeszcze w roku 1919, kiedy to dwaj łódzcy przedsiębiorcy założyli w centrum miasta niewielką fabryczkę wyrobów kosmetycznych.

A przy okazji: ciekawe, kto jeszcze pamięta o tym, że to właśnie tutaj opracowano recepturę najsłynniejszego bodaj polskiego kosmetyku, czyli wody toaletowej o nazwie „Prastara”…

Po zakończeniu działań wojennych jednak różnie tu bywało. Liczne zmiany i przemiany, nieprzewidywalne koleje losu oraz różne, czasami boleśnie odczuwalne skutki odgórnych decyzji – nie zawsze zresztą trafionych – prowadzą do roku 1992. Bez wątpienia był on przełomowy w całej dotychczasowej historii POLLENY – EWY. Wypadałoby chyba w tym miejscu napisać raczej POLLENY – EWY SA, bowiem fabryka stała się spółką akcyjną o wyłącznie polskim kapitale założycielskim.

Warto zwrócić uwagę na znaczący fakt: proces prywatyzacji przeprowadzono tu inaczej niż w większości firm tej branży. Łódzka spółka nadal jest największym w Polsce przedsiębiorstwem kosmetycznym, znajdującym się pod kontrolą rodzimego kapitału.

Jednak zanim do tego doszło, naprawdę niewiele brakowało, aby fabryka w ogóle przestała istnieć! Ta stawiana za wzór innym państwowa firma znalazła się bowiem niespodziewanie dla wszystkich w sytuacji wręcz tragicznej. W okresie transformacji ustrojowej i przemian gospodarczych załamał się nagle olbrzymi i chłonny rynek wschodni.

W tym momencie, a było to na początku roku 1991, na czele fabryki stanął – wygrywając konkurs – Krzysztof Pawlak, dzisiaj prezes Zarządu Spółki.

– Poszukiwania nowego szefa – wspomina dzisiaj – rozpoczęły się w momencie, kiedy wiele osób, w tym także grono fachowców, zaczęło mówić o firmie właściwie w czasie przeszłym. Groźba likwidacji była rzeczywiście na tyle realna, że właściwie ani ja, ani załoga nie mieliśmy zbyt wiele do stracenia. Gorzej przecież już nie mogło być… Kiedy zapoznałem się z sytuacją fabryki, kiedy przejrzałem dokumenty, poprosiłem o spotkanie z załogą. Powiedziałem tym ludziom, jak jest naprawdę, jaka jest kondycja przedsiębiorstwa i zapytałem, czy podejmujemy walkę o los swój i naszych najbliższych, czy też od razu ustalamy, kto ostatni zgasi światło. Oczywiście przedstawiłem swój plan wyprowadzenia firmy z kryzysu. Zastrzegłem jednocześnie, że możemy się do tego przymierzyć właściwie bez żadnej gwarancji powodzenia. Uzyskałem akceptację i od razu przystąpiliśmy do pracy. Do dzisiaj jestem pełen podziwu dla tych ludzi, którzy w takiej stresującej sytuacji zdecydowali się walczyć. Ten okres niepewności trwał zaledwie kilka miesięcy. Wygraliśmy. A potem już było tylko coraz lepiej i lepiej…

certyfikat certyfikat

Obecnie, w co aż pewnie trudno będzie uwierzyć, w stałej sprzedaży znajduje się ponad 150 wyrobów ze znakiem firmowym POLLENY – EWY SA. Łącznie jest ich ponad 200, a na sklepowe półki regularnie trafiają nowe kosmetyki.

Dodać wypada, że wszystkie marki, którymi obecnie posługuje się spółka, zostały stworzone w latach dziewięćdziesiątych. Co przy tym charakterystyczne: do roku 1992 łódzka POLLENA – EWA była postrzegana tylko jako jedna z licznych polskich „Pollen” i w związku z tym mało kto z klientów ją rozróżniał. Dzisiaj jest to firma powszechnie znana oraz bezbłędnie kojarzona z wieloma konkretnymi markami, które wykreowała.

Klientki i klienci kupujący kosmetyki łódzkiej spółki mają pewność, że są to kosmetyki nie tylko skuteczne, ale w pełni bezpieczne, a ich jakość zawsze najwyższa.

Nikt, nawet najwięksi optymiści nie przypuszczali, że w tak krótkim czasie uda się przełamać wieloletnie przyzwyczajenia, zmienić psychikę ludzi i po prostu osiągnąć sukces.

– W POLLENIE – EWIE SA – mówi pełnomocnik ds. jakości Krystyna Wąsik – właśnie o jakości zaczynamy mówić już w momencie pomysłu na nowy kosmetyk czy serię wyrobów. Chcemy zaspokoić najwyższe oczekiwania klientów i dać im gwarancję, że wydając swoje pieniądze na nasz wyrób osiągną korzyści, które publicznie zadeklarowaliśmy. A ponieważ doskonale znamy polski rynek, ponieważ znakomicie orientujemy się w potrzebach klientów – trafiamy z naszymi kosmetykami do wielu odbiorców.

O jakości myśli się tu już na wstępnym etapie projektowania nowego wyrobu. Przetarg wyłania dostawcę surowca, a właściwie najlepszego z nich. Musi on nie tylko spełnić surowe wymagania odbiorcy, ale także zapewnić odpowiednią wielkość tej produkcji oraz zagwarantować powtarzalność w razie ponowienia zamówienia. Sama dostawa surowca, nawet opatrzonego „mocnymi” i aktualnymi certyfikatami jakościowymi nie powoduje odejścia od kolejnej, bardzo surowej procedury kontrolnej. Wyrywkowo sprawdza się bowiem niektóre partie. Sprawdza się także opakowania, które pochodzą również od renomowanych i stałych dostawców. Małe słoiczki, buteleczki czy tubki nie mogą przecież zepsuć dobrego wyrobu.

Oddzielna kwestia to opieka nad ludźmi mającymi bezpośredni kontakt z zawartością. Obowiązkowe książeczki zdrowia, badania na nosicielstwo, wymazy oraz superhigiena pomieszczeń, stołów, podłóg i ścian – to już codzienna norma. Taryfy ulgowej nie ma – czystość musi być wręcz sterylna.

– Badania aplikacyjne, którym poddawane są wszystkie nowe kosmetyki przed właściwą rejestracją w Państwowym Zakładzie Higieny – mówi prezes Krzysztof Pawlak – kończą się ocenami w skali od zera do pięciu. Pozytywną opinię otrzymują te wyroby, które uzyskają minimum trójkę. Natomiast POLLENA – EWA SA przekazuje do produkcji tylko te, które otrzymały piątkę albo piątkę z minusem. Już szkolna „czwórka” powoduje, że decydujemy się na powtórkę…

Tak właśnie dba się o jakość w spółce, która – jako pierwsza firma kosmetyczna w Polsce – zdobyła Certyfikat Jakości zgodny z ISO 9001 wydany przez TÜV Cert z Niemiec. Był rok 1996. Wcześniej dokonano tu kompleksowej przebudowy struktury asortymentowej produktów w celu umocnienia swojej pozycji na rynkach krajowych i zagranicznych.

W prywatyzację POLLENA – EWA weszła ze starymi, nie przystającymi do rzeczywistości dokumentami i procedurami. Należało je szybko wymienić. To właśnie wtedy powstał zamiar zdobycia certyfikatu, co miało zaświadczać, że oto ma się do czynienia z firmą na poziomie europejskim.

W dokumencie potwierdzającym przyznanie Certyfikatu Jakości zgodnego z ISO 9001 można przeczytać, że: POLLENA – EWA SA wprowadziła i stosuje system zapewnienia jakości w zakresie projektowania, produkcji i sprzedaży wyrobów kosmetyczno-perfumeryjnych i chemii gospodarczej.

Idąc jak gdyby za ciosem w łódzkiej spółce postanowiono sięgnąć jeszcze wyżej. Oznaczało to jednak nowe zadania i nowe wymagania dla całej załogi. W krótkim czasie powstał specjalny raport na temat oddziaływania fabryki na środowisko. Projektowano tu i wdrażano rozwiązania techniczno-technologiczne oraz organizacyjne, mające na celu nie tylko uzyskanie najwyższej jakości, ale także redukcję odpadów, racjonalne zużycie czynników energetycznych oraz właściwe wykorzystanie zasobów naturalnych. Analizowane były jednocześnie procesy technologiczne przez pryzmat skutków potencjalnych zanieczyszczeń i zapobieganie ich występowaniu.

Nie można jednak powiedzieć, że dopiero nie tak dawno POLLENA – EWA SA zajęła się ochroną środowiska. Wcześniej, znacznie wcześniej podjęto tu prace zmierzające do zamknięcia starej kotłowni opalanej węglem. W roku 1994 przestał dymić komin lokalnej kotłowni, a całą sieć spółki włączono w zasilanie miejskie. Z kolei w ub. roku wykonano instalację doprowadzającą centralne ogrzewanie i ciepłą wodę do kolejnych obiektów fabryki, co pozwoliło zlikwidować kotłownię gazową, a tym samym zmniejszyć zużycie gazu i emisję zanieczyszczeń do atmosfery.

Podkreślić trzeba szczególnie, że od wielu lat obowiązkowe badania kosmetyków POLLENY – EWY SA odbywają się wyłącznie w warunkach laboratoryjnych. Zarówno surowce, jak i gotowe wyroby nie są testowane na zwierzętach. Stosowna informacja na ten temat widnieje na wszystkich opakowaniach wyrobów spółki.

Same opakowania wykonywane są z surowców wtórnych, nadających się do recyklingu.

Trzeba też przypomnieć wszystkim osobom, które kupują płyny do kąpieli, szampony do włosów oraz żele pod prysznic wyprodukowane w POLLENIE – EWIE SA, że nie zatruwają one środowiska naturalnego. Regularnie przeprowadzane testy na rozpad biologiczny gwarantują, że stosowane do ich produkcji składniki są rozkładane przez bakterie i glony w naturalnych zbiornikach wodnych.

Łódzka spółka ma także swój skromny wkład w ratowanie naszej planety przed przegrzaniem się. Naturalna warstwa ozonowa jest chroniona także i dlatego, że produkuje się tu dezodoranty pod postacią naturalnych aerozoli, wolnych od freonu.

Te działania, a także wiele, wiele innych doprowadziły – w końcu roku 1999 – do przyznania spółce certyfikatu zaświadczającego, że POLLENA – EWA SA spełnia wymogi norm DIN EN ISO 14001. Dodajmy – jako pierwsza polska firma branży kosmetycznej.

W krótkim czasie fakt ten został dostrzeżony przez Ministerstwo Środowiska, które – wspólnie z Polskim Centrum Badań i Certyfikacji – przyznało łódzkiej spółce nagrodę „Panteonu Polskiej Ekologii”.

Jury Nagrody stwierdziło także, że posiadanie certyfikatu zarządzania środowiskowego potwierdza, że istotne aspekty środowiskowe spółki są pod stałą kontrolą, przyczyniają się do poprawy stanu środowiska naturalnego, zdrowia ludzkiego i zapobiegają zagrożeniom związanym z ciągłym rozwojem gospodarczym.

Certyfikaty ISO 9001 czy ISO 14001 to nie jedyne prestiżowe nagrody i wyróżnienia, które zdobyła w ostatnim czasie POLLENA – EWA SA. Na pierwszym miejscu wymienić trzeba Nagrodę Gospodarczą Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, przyznaną spółce w roku 1999 w kategorii najlepszego polskiego przedsiębiorstwa. Również Kapituła Polskiego Klubu Biznesu uhonorowała łódzką spółkę tytułem Firmy Roku 1998 za bogatą ofertę rynkową i umiejętność sprostania konkurencji. Dokładając do tego trzy Godła Promocyjne „Teraz Polska”, prestiżowe dwa złote medale z wyróżnieniami zdobyte na Światowych Targach Innowacji i Wynalazków EUREKA w Brukseli, złote medale Targów Poznańskich, statuetkę COMPAQ za najwyższą jakość światową, tytuł Lidera Polskiego Biznesu BCC, kilka statuetek konsumenckich Malw, to i tak mamy tylko… skromną część tej imponującej kolekcji.

Dobra passa POLLENY – EWY SA nadal trwa… Instytut Marki Polskiej, Krajowa Izba Gospodarcza oraz minister gospodarki stwierdzili, że spółka z Łodzi posiada niezbędne atrybuty Marki Firmowej i cieszy się w Polsce reputacją uzasadniającą udział w Akademii Marek. Ostatnio zaś prezes Zarządu – Krzysztof Pawlak uhonorowany został statuetką i tytułem Eurolidera ’99 w konkursie miesięcznika „Rynki Zagraniczne”.

Równie imponująca jest lista rynkowych hitów POLLENY – EWY SA. Słynna seria EVA NATURA (tworzy ją m.in. rewelacja wieku czyli powszechnie znana i akceptowana seria lniana czy jej najnowsza odmiana LEN & CERAMIDY), pierwsze polskie profesjonalne perfumy EVA i następne L’eau par Eva, szampony ZIOŁA POLSKIE, popularne i stale odnawiane kremy do rąk ALABASTER, kosmetyki wakacyjne RIVIERA, wzbogacone prowitaminą B5 szampony EVA OWOCOWY RAJ, pierwsze polskie profesjonalne perfumy dla dzieci SUPER GIRL i SUPER BOY, seria perfumeryjna EVA ACTIVE SPORT i linia pielęgnacyjna EVA ACTIVE SPORT BODY FIT, czy słynna seria dla panów KANION, ostatnio w wersji GOLD – to i tak tylko mała część tej oferty.

W ostatnim okresie do sklepów trafiło wiele nowości ze znakiem łódzkiej spółki. Wyprzedzając kinową premierę „Pana Tadeusza” w Roku Mickiewiczowskim POLLENA – EWA SA zaproponowała parę zapachową o nazwach – a jakże – TELIMENA i PAN TADEUSZ. Do sprzedaży skierowano także dwa preparaty przeciwłupieżowe EVA MED oraz ultranawilżającą linię pielęgnacyjną AQUA STAR. Nowością jest również linia pielęgnacyjna EVA ANTI – AGEING, nowe imię w perfumerii damskiej łódzkiej spółki, czyli seria kosmetyków zapachowych CLAUDIA. Nie zapomniano także o panach, którzy już mogą rozkoszować się perfumeryjną linią pielęgnacyjną dla mężczyzn o nazwie COPERNICUS.

Debiutująca w ubiegłym roku na Giełdzie Papierów Wartościowych łódzka spółka prezentuje się jako firma solidna, odpowiedzialna i dbająca o swoich klientów. Dba też szczególnie o jakość swojej produkcji i troszczy się o środowisko, które ją otacza.

KODA Public Relations

logo

POLLENA – EWA SA
ul. 6 Sierpnia 15/17, 90 – 616 Łódź
(0-42) 633 98 55, fax (0-42) 632 43 90
Infolinia 0-800 168 011
e-mail: [email protected]
Internet: http://www.pollenaewa.com.pl