Przyszłość w świetle podczerwieni

Jakość VIII
72 Międzynarodowe Targi Poznańskie
Technologie przemysłowe i dobra inwestycyjne

Dodatek reklamowy do RZECZPOSPOLITEJ.
nr 136 (5606) 12 czerwca 2000 r.

Przyszłość w świetle podczerwieni
Rozmowa z prof. dr. Józefem Piotrowskim, dyrektorem ds. badań i rozwoju VIGO System

Nominacja do Nagrody Gospodarczej Prezydenta RP

foto

Co zadecydowało o tym, iż firma VIGO System uzyskała nominację do Nagrody Gospodarczej Prezydenta RP?

Zdaniem wnikliwych obserwatorów życia gospodarczego, w krajach wysoko rozwiniętych motorem postępu technicznego nie są placówki badawcze, ale innowacyjnie zorientowane przedsiębiorstwa. Firmy takie prowadzą zaawansowane badania naukowe, jednak są one ściśle ukierunkowane na rozwój nowoczesnych podzespołów i wyrobów będących bazą dla produkcji własnej i innych firm o pokrewnym profilu.

Firma VIGO System od lat kieruje się tą właśnie filozofią działania. Jako pierwsza wprowadziła na rynek światowy nową klasę fotonowych detektorów średniej i dalekiej podczerwieni i od wielu lat zajmuje na tym rynku czołową pozycję. Dzieje się tak dzięki ciągłemu i bezpośredniemu zaangażowaniu twórców technologii nie tylko w badania i ustawiczne doskonalenie produktu, ale także w produkcję. Brak sztucznego podziału na zespół badawczy i produkcyjny niezwykle przyspiesza realizacje nowych pomysłów i pozwala reagować natychmiast na nowe potrzeby naszych klientów.

Byliśmy już wielokrotnie wyróżniani nagrodami krajowymi i międzynarodowymi. W ubiegłym roku nowa generacja detektorów naszej produkcji uzyskała zaszczytny tytuł Polski Produkt Przyszłości. Wyróżniono nas statuetką Protona za opracowanie nowatorskiej technologii detektorów. Byliśmy również laureatem amerykańskiej nagrody Photonics Spectra Excellence Award za najlepszy produkt optoelektroniczny wprowadzony na rynek światowy, przy czym nagrodę tę przyznano nam jako jedynej w historii firmie z Europy Wschodniej! Z powodu braku otoczenia przemysłowego w Polsce, detektory nasze zaistniały najpierw na rynku światowym, a dopiero po wielu latach w kraju.

Naszym największym rynkiem zbytu są Stany Zjednoczone, gdzie sprzedaliśmy detektory za kilka milionów dolarów i gdzie jesteśmy uznawani za największego zagranicznego dostawcę niechłodzonych detektorów podczerwieni. Sądzę, że suma tych zdarzeń stanowiła podstawę wytypowania nas do ekskluzywnej grupy nominowanych.

Formą wyróżnienia jest również zaproszenie przez Komitet Badań Naukowych naszej firmy do udziału w pracach nad realizacją programu foresight, zmierzającego do stworzenia wizji rozwoju nauki i techniki w najbliższej dekadzie.

Co znaczy dla firmy ta nominacja?

Nominacja do Nagrody Gospodarczej Prezydenta RP jest zapewne wyrazem uznania dla naszych osiągnięć w kreowaniu wizerunku Polski jako kraju, w którym rozwijane są również zaawansowane technologie. Fakt znalezienia się wśród wybranej grupy nominowanych do tej nagrody uważam za niezwykle zaszczytny. Jest on dowodem uznania kapituły nagrody dla wysiłku włożonego przez nasz zespół w rozwój trudnych technologii i umiejętności przeobrażenia sukcesu badawczego w sukces rynkowy. To bardzo umacnia wiarę, że mimo wielu napotykanych trudności i absurdów idziemy we właściwym kierunku. Bez wątpienia dzięki takim wyróżnieniom mamy szansę umocnić swoją pozycję w środowisku.

Jakie zastosowanie znajdują w dzisiejszej technice detektory?

W największym uproszczeniu można powiedzieć, że detektory służą do widzenia tego, co jest niewidoczne gołym okiem. Żyjemy zanurzeni w morzu fal elektromagnetycznych, z których tylko niewielki wycinek stanowi światło widzialne. Reszta to promieniowanie niedostępne dla naszego wzroku. Fale dłuższe od światła widzialnego to właśnie podczerwień, która niesie ogromną ilość informacji o otaczającym nas świecie. Zastosowanie podczerwieni jest bardzo wszechstronne. Spośród wielu przykładów można podać urządzenia do bezkontaktowego zdalnego pomiaru temperatury, do analizy stanu zanieczyszczenia środowiska, badań stanu zasiewów i lasów, analizy zasobów geologicznych ziemi z kosmosu i do ochrony pracowników w polu roboczym maszyn. Detektory znajdują zastosowanie w analizatorach składu chemicznego substancji i kamerach termowizyjnych do badania rozkładu temperatury na powierzchni obiektów. Wszędzie tam potrzebne są detektory podczerwieni. Dużym obszarem zastosowań podczerwieni jest przemysł obronny, gdzie wykorzystuje się je do budowy urządzeń obserwacyjnych w całkowitych ciemnościach, konstrukcji dalmierzy laserowych, celowników, urządzeń ostrzegawczych przed bronią laserową przeciwnika, urządzeń wykrywających samoloty, amunicji inteligentnej i wielu innych.

Jeszcze niedawno do budowy takich urządzeń używano detektorów chłodzonych do bardzo niskich temperatur. Dzisiaj dzięki naszym pracom w wielu zastosowaniach można zastąpić detektory głeboko chłodzone znacznie wygodniejszymi, tańszymi i bezpieczniejszymi w eksploatacji detektorami niechłodzonymi. Stosując własne detektory opracowaliśmy i wdrożyliśmy do produkcji najtańszą bodaj na świecie kamerę termowizyjną do zastosowań przemysłowych i medycznych. Za jej pomocą można badać z dokładnością do 0,1 stopnia Celsjusza stan izolacji pieców, urządzeń energetycznych, rurociągów, budynków, rozkład temperatury na powierzchni ciała ludzkiego, maszyn i urządzeń itp. Jest to pierwsze na świecie tego typu urządzenie, którego cena nie wykracza poza granice wyobraźni użytkowników.

W jakim stopniu konstrukcja tych urządzeń opiera się na polskiej myśli technicznej?

Produkcja detektorów oparta jest całkowicie na wynikach naszych własnych badań i rozwiązań technologicznych. Są one realizacją mojej życiowej idei: upowszechnienia detektorów podczerwieni pracujących bez chłodzenia kriogenicznego. W latach siedemdziesiątych wielu badaczy sądziło, że idea ta jest absurdalna. Dzisiaj, po wielu latach, okazuje się, że dzięki głębokiemu zrozumieniu zachodzących w półprzewodnikach zjawisk fizycznych udaje się obejść przeszkody, które wydawały się nie do ominięcia. Udało się nam zrealizować wiele pomysłów, które owocowały ustawiczną poprawą parametrów produkowanych urządzeń, dzięki czemu ciągle udaje nam się utrzymać na czele światowej stawki producentów.

Jak wygląda struktura rynku zbytu na te urzadzenia?

Produkowane przez nas detektory podczerwieni nie należą do wyrobów masowego użytku. Jest to produkt niszowy, stosowany w wyrafinowanych, na ogół kosztownych urządzeniach. Naszymi największymi odbiorcami są placówki badawcze w USA, Japonii, Niemczech i innych wysoko rozwiniętych krajach świata oraz producenci aparatury badawczej i niektórych urządzeń przemysłowych. Lokujemy tam od 60 do 80 procent rocznej produkcji detektorów i wyspecjalizowanych urządzeń elektronicznych. Nasze wyroby, jako produkty z dziedziny high-tech wymagają dobrego, profesjonalnego doradztwa, dlatego sprzedajemy je w różnych krajach najczęściej za pośrednictwem kilkunastu lokalnych dystrybutorów, którzy mają bezpośredni kontakt z klientem. Z tego powodu nie zawsze znamy naszych zagranicznych odbiorców. Wśród tych, których znamy, figurują Los Alamos National Laboratory, Boeing, NASA, Hughes, Livermoore Laboratory, Siemens, Horiba, National Laboratory for Fusion Science i dziesiątki innych znanych firm oraz znakomitych placówek badawczych.

Obecnie jednak coraz częściej zwracają się do nas klienci za pośrednictwem Internetu, gdzie na stronie www.vigo.com.pl można znaleźć wszystkie informacje o naszych produktach, a poczta elektroniczna umożliwia nam stały kontakt z naszymi partnerami. W kraju doskonale układa się nasza współpraca z Przemysłowym Centrum Optyki, które stosując specjalnie zaprojektowany przez nas typ detektorów wdrożyło do produkcji jeden z najnowocześniejszych na świecie systemów ostrzegania i ochrony załóg wozów bojowych przed laserowymi środkami ataku przeciwnika. Wydawać by się mogło, że potencjalnym odbiorcą naszych detektorów powinien być światowy przemysł obronny, jednak na rynku militarnym obowiązują specjalne prawa i preferencje dla własnych rozwiązań, nawet jeśli są gorsze od dostępnych za granicą.

Naszą pozycję na rynku światowym umacniamy z roku na rok. Już od ponad 18 lat nasza grupa jest uznanym i stabilnym dostawcą niechłodzonych detektorów podczerwieni. Figurujemy w międzynarodowych przewodnikach handlowych w dziedzinie optoelektroniki jako jedna z nielicznych firm na wschód od Odry.

Co sprzyja, a co przeszkadza rozwojowi firmy VIGO System?

Bez wątpienia największym naszym atutem jest ugruntowana pozycja na rynku światowym. Dzięki niej przetrwaliśmy trudny okres przekształceń gospodarczych w Polsce. Utrzymanie tej pozycji jest wynikiem ogromnego wysiłku zespołu, przemyślanego systemu organizacji pracy oraz inwestowania w badania i rozwój. Połowa kadry inżynierskiej ma tytuł naukowy doktora lub wyższy. Pozwala to podejmować najtrudniejsze nawet wyzwania techniczne, z którymi zwracają się do nas klienci z całego świata. Nieustanny kontakt ze światem za pośrednictwem Internetu i klasycznych środków łączności umożliwia nam uczestniczenie w rozwiązywaniu rzeczywistych problemów, przed jakimi stają twórcy nowatorskich urządzeń i programów badawczych. Kierunki podejmowanych przez nas badań są ściśle podporządkowane potrzebom wynikającym z autentycznych potrzeb rynku.

Słabością naszą jest zbyt skromne zaplecze finansowe, jakim dysponujemy. Mimo relatywnie znacznych obrotów wiekszość wolnych środków reinwestujemy w badania. W pewnym stopniu nasze prace badawcze wspiera Komitet Badań Naukowych. Środki te są wszakże zbyt małe, aby umożliwiły nam zakup profesjonalnej aparatury technologicznej. W wielu krajach świata zrozumiano, że małe firmy są bardzo ważnym źródłem nowatorskich rozwiązań dla przemysłu. Są one otaczone szczególną opieką i pomocą państwa. W Polsce pogląd ten również zaczyna dojrzewać, chociaż trudno powiedzieć jakie będą tego owoce. Wciąż obowiązuje absurdalna doktryna rozdziału badań od produkcji, co w dziedzinie zaawansowanych technologii nie ma żadnego uzasadnienia. Z niepokojem obserwujemy, jak w państwowych placówkach badawczych finansowane są ze środków budżetowych inwestycje aparaturowe dla celów czysto poznawczych, podczas gdy te same bardzo kosztowne urządzenia mogłyby z powodzeniem przynosić zysk, służąc równocześnie badaniom i produkcji. Niestety, mała prywatna firma, zatrudniająca wielu pracowników naukowych i produkująca najwyższej jakości wyroby, będące wynikiem badań publikowanych w najważniejszych światowych periodykach, nie może oczekiwać wsparcia aparaturowego, bo nie ma odpowiednich przepisów, a nasz park maszynowy i aparatura, którą niegdyś odkupiliśmy od upadającego przemysłu, są w znacznym stopniu zdekapitalizowane.

Co dalej z tak dobrze prosperującą firmą?

W kraju wciąż brak jest dostatecznie rozwiniętego otoczenia przemysłowego, abyśmy mogli liczyć na daleko idące krajowe więzi kooperacyjne, które umożliwiłyby nam długofalowe planowanie oraz inwestowanie. Dlatego nasz dalszy rozwój wiążemy z rynkiem światowym. Nie można jednak oczekiwać, że z dnia na dzień pojawi się inwestor z walizką pieniędzy. Jak dowodzi wieloletnia praktyka, Polska nie jest postrzegana jako kraj zaawansowanych technologii, a zagraniczni inwestorzy nie kwapią się ani do wykorzystywania polskich rozwiązań technicznych, ani tym bardziej do rozwijania zaawansowanych technologii w naszym kraju. Myślę, że nasza przyszłość zależeć będzie w dużej mierze od rozwoju polityki gospodarczej i naukowej w kraju. Problem wszak nie polega na tym, żeby przetrwało VIGO. Rzecz w tym, żeby generowane w firmach innowacyjnych nowoczesne rozwiązania owocowały postępem w przemyśle, a tu jest jeszcze wiele do zrobienia.

Rozmawiał Lech Z. Niekrasz

logo

Informacja o firmie VIGO SYSTEM Ltd.