Rewolucja za unijne pieniądze

Energia – Środowisko
Dodatek promocyjno-reklamowy do „RZECZPOSPOLITEJ”.
nr 63 (7052) 16 marca 2005 r.

Rewolucja za unijne pieniądze

Rozmowa z Michałem Jarczyńskim, prezesem Arctic Paper Kostrzyn S.A.

Nie ma dziś firmy, która nie oddziaływałaby na środowisko, a jednym z najważniejszych celów nowoczesnych firm jest minimalizowanie tego oddziaływania. Jeszcze kilka lat temu wyzwaniem dla przedsiębiorstw było wdrożenie Systemu Zarządzania Środowiskiem ISO 14001. Dzisiaj polskie przedsiębiorstwa stoją w obliczu nowego wyzwania, jakim jest uzyskanie pozwolenia zintegrowanego, bez którego od 1 stycznia 2006 roku wiele z nich musiałoby zawiesić działalność.

 

APK chce zrealizować duży projekt proekologiczny. Czy może pan bliżej przedstawić swoje zamierzenia?

Kostrzyńska papiernia rozpoczyna największą w swej historii inwestycję. Planujemy małą rewolucję energetyczną – na początek zbudowanie nowoczesnej kotłowni. To pierwszy etap projektu, którego kontynuacją będzie w przyszłości instalacja turbiny gazowej i stworzenie w pełni skojarzonego źródła energii elektrycznej i cieplnej (tzw. CHP). Takie źródła są optymalne, najbardziej efektywne i przyjazne środowisku. Rewolucją będzie zastąpienie węgla kamiennego gazem ziemnym ze źródeł lokalnych.

Dlaczego ten projekt jest tak ważny?

Wynika to z konieczności uzyskania przez APK pozwolenia zintegrowanego – swoistego pozwolenia na prowadzenie działalności gospodarczej po 1 stycznia 2006. Stara kotłownia nie spełni norm w zakresie emisji pyłów i bez zrealizowania tej inwestycji cała fabryka musiałaby zostać zamknięta. Zakład zatrudnia ponad 450 osób, a w firmach działających wyłącznie na rzecz APK pracuje ponad 350 osób. Zamknięcie kostrzyńskiej papierni to likwidacja ponad 800 miejsc pracy w regionie szczególnie wysokiego bezrobocia. Arctic Paper Kostrzyn to największy usługobiorca w swoim rejonie, bowiem na terenie Kostrzyna funkcjonuje kilkanaście małych i średnich przedsiębiorstw, dla których głównym klientem jest kostrzyńska fabryka.

Jakie są planowane efekty tej inwestycji?

Przede wszystkim możliwość funkcjonowania zakładu po 1 stycznia 2006. Dodatkowe efekty to zmniejszenie emisji CO2 o połowę, emisji tlenków siarki, azotu oraz pyłów o ponad 90% i całkowite wyeliminowanie wytwarzania oraz składowania popiołów. Proszę zauważyć, że fabryka oddalona jest tylko o 2 km od granic Parku Narodowego „Ujście Warty” – siedliska dziesiątków tysięcy ptaków. Warto wspomnieć o innych aspektach, jak np. wzrost gospodarczy okolicznych gmin i regionu lubuskiego w związku z uruchomieniem nowych kopalń gazu, stworzeniem dodatkowych miejsc pracy i poprawą bezpieczeństwa energetycznego kraju. Nasza inwestycja wpasowuje się doskonale w programy międzynarodowe dotyczące ograniczenia emisji transgranicznych – Kostrzyn jest miastem leżącym na samej granicy, a emisje z obecnej kotłowni oddziałują zarówno na region lubuski, jak i Brandenburgię.

W jaki sposób finansowana będzie ta inwestycja?

Chcemy, aby nowa kotłownia sfinansowana była ze środków własnych oraz dotacji UE. APK złożyło wniosek o dofinansowanie tego projektu ze środków poddziałania 2.4 Sektorowego Programu Operacyjnego – Wzrost Konkurencyjności Przedsiębiorstw. W ramach poddziałania 2.4 wsparte zostaną inwestycje konieczne do uzyskania pozwolenia zintegrowanego, a nowa kotłownia jest warunkiem uzyskania tego pozwolenia. Działalność instytucji współfinansujących takie inwestycje jest w Polsce szczególnie ważna – w ramach projektów, które mają na celu przede wszystkim ochronę środowiska, a nie poprawę rentowności czy zwiększenie wydajności. Współpraca pomiędzy nimi i przedsiębiorstwami jest bardzo korzystna dla rozwoju gospodarki.

Dlaczego firma ubiega się o środki z tego programu?

Budowa nowej kotłowni to kosztowny projekt. Przy obecnych cenach gazu budowa nowej kotłowni wyłącznie w oparciu o środki własne lub pożyczki byłaby nieopłacalna. Tylko możliwość otrzymania dotacji daje szansę na utrzymanie ceny energii na dotychczasowym poziomie, a przez to utrzymanie konkurencyjności papieru wytwarzanego w Kostrzynie. Bardzo liczymy na to wsparcie, gdyż inwestycja jest wyjątkowo kosztowna i bez tej dotacji projekt może nie zostać zrealizowany. Chcielibyśmy, aby nasze dotychczasowe wysiłki w zakresie ochrony środowiska zostały docenione i przyczyniły się do wydania pozytywnej opinii komisji. W minionych 13 latach na inwestycje proekologiczne wydatkowaliśmy prawie 20 mln złotych.

Czy ten projekt to pierwsze działanie fabryki na rzecz ekologii?

Oczywiście nie. Od wielu lat troska o środowisko jest jednym z naszych priorytetów. Ochrona środowiska naturalnego na stałe wpisana jest w strategię rozwoju naszej firmy. W ciągu ostatniej dekady ponad czterokrotnie zmniejszyliśmy zużycie wody, a co za tym idzie odprowadzaną ilość ścieków. Zamknęliśmy przestarzałą celulozownię, obsadziliśmy lasem zrekultywowane osadniki, wybudowaliśmy biologiczną oczyszczalnię ścieków. Jesteśmy głównym sponsorem Parku Narodowego „Ujście Warty”.

Czy te działania proekologiczne są w jakiś sposób weryfikowane?

To, o czym wspomniałem to fakty. Podchodzimy do kwestii ochrony środowiska systemowo – świadczy o tym certyfikat ISO 14000, który uzyskaliśmy jako pierwsza firma w branży. Otwarcie informujemy o tym, jak oddziałujemy na środowisko i co robimy, by ten wpływ zminimalizować. Dlatego jesteśmy pierwszym polskim przedsiębiorstwem, które uzyskało europejski certyfikat EMAS. Co roku publikujemy raport, który jest także dostępny na naszej stronie internetowej. Podejmowane przez nas działania są doceniane przez różne instytucje, które przyznały nam nagrody m.in. ministra środowiska – Panteon Polskiej Ekologii i Lider Polskiej Ekologii oraz prezydenta RP – Przyjaźni Środowisku.

Pragnę podkreślić, że działania podejmowane na rzecz środowiska nie wynikają tylko z obowiązku spełnienia norm czy chęci bycia postrzeganym pozytywnie przez naszych klientów, lecz także z poczucia odpowiedzialności za otoczenie, w którym działa fabryka, za okolicę, gdzie mieszkają nasi pracownicy i ich rodziny. Mieszkam nad Wartą, kilkaset metrów od granic Parku Narodowego i chcę by w przyszłości nadal nad moim domem przelatywały codziennie tysiące ptaków, tak jak to dzieje się dzisiaj.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała AB

www.arcticpaper.com