Infrastruktura – Środowisko – Energia
Dodatek promocyjno-reklamowy do „RZECZPOSPOLITEJ”.
22 czerwca 2006 r.
Skoro jest dobrze, po co to niszczyć?
Rozmowa z prof. dr. hab. inż. Maciejem Nowickim, prezesem EkoFunduszu
Jak powstał EkoFundusz?
Mówiąc o genezie EkoFunduszu trzeba sięgnąć do roku 1991, kiedy to państwa wierzycielskie umorzyły Polsce połowę długu pod warunkiem, że będziemy spłacali pozostałe zadłużenie w ratach do 2010 r. W trakcie negocjacji wystąpiliśmy z inicjatywą, aby 10 procent długu, powyżej tych zredukowanych 50 procent, przeznaczyć na inwestycje ekologiczne. Wierzyciele generalnie zgodzili się na naszą propozycję, jednak ostateczne decyzje pozostawili poszczególnym państwom.
Pierwsze zdecydowały się USA w czerwcu 1991 r. Następnie dołączyły Francja i Szwajcaria, później Włochy, Szwecja i Norwegia. Oznaczało to, że niemal 600 mln dolarów może być przeznaczone dodatkowo na ochronę środowiska w Polsce. Potrzebna była więc instytucja do zarządzania tak dużymi środkami. W 1992 r. została zarejestrowana Fundacja EkoFundusz. Jedynymi środkami, którymi dysponuje, są pieniądze państw wierzycieli.
Kluczową rolę w powstaniu i późniejszym rozwoju EkoFunduszu odegrali jego założyciele, między innymi pan profesor?
Rzeczywiście byłem wraz z prof. Tomaszem Żyliczem jednym z założycieli Fundacji, jak również współpomysłodawcą tej unikatowej w skali światowej inicjatywy. Kiedy do przedsięwzięcia włączyły się pierwsze trzy państwa, pozostałe obserwowały, jak ten mechanizm będzie funkcjonował w praktyce. W 1997 r. przeszliśmy głęboką kontrolę działalności wykonaną przez przedstawicieli OECD i ekspertów Unii Europejskiej. Wyniki sprawdzianu były tak dobre, że określono nas jako centrum doskonałości, wzorcową instytucję finansową w krajach Europy Środkowej i Wschodniej. Tak dobra ocena spowodowała, że następne kraje przyłączyły się do ekokonwersji.
Jakie projekty wspiera Fundacja i jakie są zasady przyznawania pieniędzy?
Zainwestowaliśmy już ponad 400 mln dolarów wspierając ponad 1250 projektów, w sektorach, takich jak: ochrona klimatu Ziemi, ochrona bioróżnorodności, czystość wód Morza Bałtyckiego czy gospodarka odpadami.
Kim są beneficjenci EkoFunduszu?
Połowę naszych środków przeznaczyliśmy na wspieranie projektów, których autorami są samorządy terytorialne. Jest to największa grupa naszych beneficjentów. Około 35 procent funduszy trafiło do przedsiębiorstw z przeznaczeniem na unowocześnienie produkcji i ochronę środowiska. Kolejnymi beneficjentami są instytucje non profit. Zaliczamy do nich szpitale, domy pomocy społecznej, ponadto instytucje budżetowe np. dyrekcje parków narodowych, spółdzielnie mieszkaniowe, organizacje pozarządowe w ochronie przyrody.
Jak by pan profesor ocenił piętnaście lat działalności EkoFunduszu? Które inwestycje, współfinansowane przez Fundusz odegrały szczególnie dobroczynną rolę dla stanu środowiska naturalnego w Polsce?
Byłem współautorem polityki ekologicznej państwa jako wiceminister, a później minister ochrony środowiska. Za mojej kadencji parlament przyjął „Politykę ekologiczną państwa do 2010 roku”. Był to pierwszy strategiczny dokument sektorowy zarówno w Polsce, jak i w krajach Europy Środkowej i Wschodniej. Miałem więc dobre rozeznanie co jest najpilniejsze i najważniejsze do zrobienia w ochronie środowiska, jeśli chodzi o inwestycje.
Koncentrowaliśmy środki EkoFunduszu tam, gdzie uważaliśmy, że przyniosą największe korzyści. Na przykład w 1994 r. opracowaliśmy program oczyszczania dorzecza Biebrzy. Trzeba było wybudować kilkanaście obiektów, aby nieoczyszczane ścieki nie trafiały do rzeki. To samo zrobiliśmy dla Zatoki Gdańskiej i Puckiej. Tam dzięki inwestycjom w oczyszczalnie i kanalizację oczyszczone zostały wody obu zatok. Warto wspomnieć jeszcze o restytucji Lasów Sudeckich, programie ochrony wód w Borach Tucholskich. Kończymy właśnie program ochrony dorzecza Narwi. Duże znaczenie mają projekty likwidacji niskiej emisji w Krakowie, Górnośląskim Okręgu Przemysłowym, na Opolszczyźnie.
Również w ochronie przyrody staramy się sami stymulować działania, których wcześniej nie było. Corocznie organizujemy konkursy na zwiększenie retencji wody w lasach, zachowanie terenów wodno-błotnych, aktywną ochronę ginących gatunków zwierząt i roślin, ochronę przyrody w parkach narodowych i krajobrazowych. W przypadku konkursów przyrodniczych pokrywamy 80 procent kosztów inwestycji, zaliczając do wkładu własnego także pracę beneficjenta. Stymulowanie działań poprzez konkursy można uznać za naszą specyfikę.
Państwa, które ofiarowały Polsce pieniądze na inwestycje ekologiczne, zapewne chcą mieć kontrolę nad ich wydatkowaniem. Ostatnio jednak dochodzą niepokojące wieści, że ta podstawowa zasada funkcjonowania EkoFunduszu została naruszona. Dlaczego tak się stało?
Od samego początku naszego działania jednym z najważniejszych rozwiązań było zagwarantowanie państwom, które dają pieniądze, prawa kontroli, jak środki te są wydawane. Taką możliwość dało uczestnictwo przedstawicieli państw-donatorów w Radzie EkoFunduszu. Według statutu powinna ona liczyć od siedmiu do piętnastu członków, a decyzje zapadają większością 2/3 głosów. Realną kontrolę donatorzy mogą mieć wtedy, gdy posiadają więcej niż 1/3 głosów, gdyż wówczas mogą zablokować niepożądane decyzje. Tak było przez cały okres działania EkoFunduszu, aż do marca 2006 r. Niestety fundator, czyli minister Skarbu Państwa w trakcie kadencji, bez podania konkretnej przyczyny, wymienił sześciu członków Rady, mianował tylu nowych, aby składała się z piętnastu osób, w tym tylko pięciu zagranicznych. Po raz pierwszy państwa, które przyznały Polsce pieniądze na inwestycje ekologiczne, straciły kontrolę nad ich wydawaniem.
Nowy rząd, a ściślej minister Skarbu Państwa głęboko ingeruje w działalność EkoFunduszu, nie tylko pozbawiając przedstawicieli państw-donatorów kontroli nad wydatkowaniem ich pieniędzy, ale również zaatakował Zarząd, dążąc do jego zmiany. Czy zarzuty o niewypełnieniu planów finansowych mają jakiekolwiek podstawy?
W 2006 r. pojawiły się powtarzane przez fundatora zarzuty, że Zarząd nie wykonuje od trzech lat w pełni planu finansowego. Dokładnie wyjaśniliśmy, jakie były przyczyny mniejszego, niż zakładane w planie, wydatkowania pieniędzy na projekty w latach: 2004-2005. Mianowicie Polska weszła w 2004 roku do Unii Europejskiej i pojawiły się duże pieniądze z programów unijnych. Ich oferta była znacznie atrakcyjniejsza od naszej, dlatego wielu potencjalnych beneficjentów wycofało wnioski z EkoFunduszu i zaczęło starać się o pieniądze unijne.
Zarząd, znając te tendencje, przedstawił Radzie cały pakiet działań, które miały uatrakcyjnić ofertę EkoFunduszu. Podnieśliśmy m.in. pułapy finansowania dla gmin do 60%, instytucji non profit do 50%, a przedsiębiorstw do 30%. Ponadto otworzyliśmy szybką ścieżkę pozyskiwania pieniędzy na tzw. dopłaty do inwestycji. Wnioskodawca już po miesiącu, dwóch, od złożenia wniosku może otrzymać pieniądze. Nowe rozwiązania zostały wprowadzone w połowie 2004 r. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Nastąpił ogromny napływ wniosków o dotacje w latach 2005 i 2006. Kiedy w 2005 r. leżała u nas góra wniosków, Rada postanowiła przez wiele miesięcy nie podejmować decyzji dotacyjnych, ponieważ pojawiła się w jej łonie kontrowersja, czy stosować narodowe preferencje w prowadzeniu przetargów, czy też nie. W tej sytuacji Zarząd nic nie mógł zrobić. Dopiero we wrześniu zaczęto odblokowywać projekty od dawna oczekujące. Jednak stracony został sezon budowlany 2005 r., wnioski przeszły na następny rok.
Jak widać, nie było w tym żadnej winy Zarządu. Ponadto, w takiej instytucji jak EkoFundusz, niewykorzystane środki w danym roku przechodzą na rok następny. Nie mamy dolnych limitów, jedynie górne, ograniczone dostępnymi środkami finansowymi. A w tym roku nie wiadomo dlaczego minister Skarbu Państwa zatwierdził plan finansowy na 2006 r. dopiero 25 maja. Przez pięć miesięcy blokował wydawanie środków na realizację projektów, co przyniosło szkody nie tylko Fundacji, ale przede wszystkim wnioskodawcom i środowisku.
Jak państwa-donatorzy postrzegają nową sytuację i działania ministra Skarbu Państwa? Czy nie grozi nam wstrzymanie pieniędzy i kompromitacja po piętnastu latach funkcjonowania EkoFunduszu?
Pewne jest jedno, że przeżywamy bardzo poważny kryzys. Nie wiem, jak zareagują przedstawiciele państw-donatorów, niemniej jednak Szwajcaria zablokowała wszystkie swoje środki, które wpływają na konto EkoFunduszu, czyli prawie 100 mln zł. Jakie będą losy tych pieniędzy, nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że demonstracyjne wyjście z sali obrad przedstawicieli państw-donatorów w dniu 24 maja tego roku, nie wróży niczego dobrego. Zostały złamane zasady dobrej współpracy z tymi, którzy dają pieniądze.
Odniosę się jeszcze raz do zarzutów wiceministra Szałamachy, dotyczących rzekomej niekompetencji Zarządu. Przypomnę, że OECD stawia nas za wzór, przygotowaliśmy przewodnik metodyczny dla instytucji finansowych w krajach Europy Środkowej i Wschodniej zlecony przez tę organizację, otrzymaliśmy światową nagrodę Grand Prix Energy World 2002 w Austrii. Kraje-donatorzy podkreślają profesjonalność naszego zespołu.
Chciałbym szczególnie podkreślić ogromną rolę w pracach Fundacji osoby, która właśnie została usunięta z EkoFunduszu. Chodzi mi o panią Mariannę Nyczaj, która zakładała ze mną EkoFundusz i przez czternaście lat perfekcyjnie, uczciwie i niezwykle skrupulatnie prowadziła jego stronę finansową. Nie otrzymała za to żadnego podziękowania tylko dymisję. Jest to wyjątkowo krzywdzące osobę o nieposzlakowanej opinii w środowisku.
Czy EkoFundusz jest potrzebny teraz, kiedy pojawiły się znaczące unijne środki pomocowe?
Warto zauważyć, że programy unijne nie pokrywają całej dziedziny ochrony środowiska. Są pewne pola działania, na których skupić powinien się właśnie EkoFundusz. Nie będziemy dofinansowywać tych dziedzin, które finansują programy spójności i regionalne. Martwi nas, że mało jest unijnych programów ekologicznych adresowanych do przedsiębiorców. Tym bardziej że zobowiązania ekologiczne Polski, zawarte w traktacie akcesyjnym do UE w 2/3 dotyczą przedsiębiorstw, a tylko w 1/3 gmin, natomiast z pieniędzy publicznych korzystają głównie samorządy terytorialne. Dlatego chcielibyśmy bardziej ukierunkować się na pomoc przedsiębiorstwom. Naszą domeną pozostanie też ochrona przyrody, w tej dziedzinie jesteśmy numerem jeden w Polsce.
Dziękuję za rozmowę.
PJ
Fundacja EkoFundusz
00-502 Warszawa, ul. Bracka 4
tel. (022) 621-27-04, fax (022) 629-51-25
www.ekofundusz.org.pl
Infrastruktura – Środowisko – Energia
Dodatek promocyjno-reklamowy do „RZECZPOSPOLITEJ”.
22 czerwca 2006 r.
Why change for worse?
Interview with Maciej Nowicki, Prof, Ph.D, Eng , Chairman of the Board, EkoFundusz
What are the origins of EkoFundusz?
While talking about the origins of EkoFundusz, we need to go back to 1991 when Poland negotiated a debt reduction agreement with the Paris Club – a group of 17 countries which granted considerable loans to Poland in the 1970s. The Club agreed to cut the Polish debt in half provided that we systematically would have paid off the outstanding debt by 2010. In the course of the negotiations an initiative was launched which suggested designating 10% of the debt, over the already reduced 50%, to supporting environmental protection projects in the country. At that time, after GDR and USSR, Poland ranked among the three most polluted counties in Europe. Although the creditors generally accepted our proposal, it was up to individual countries to decide whether they want to join the scheme.
The first country which responded positively in June 1991 was the USA, followed by France, Switzerland, Italy, Sweden and Norway. This provided for additional transfers of nearly 600 million dollars for environmental protection projects in Poland. It thus became necessary to create an institution which would manage such large resources. In 1992 EkoFundusz was established. The only financial resources it has at its disposal are those of the creditor countries.
The key role in the establishment and subsequent development of EkoFundusz was played by its founders, among others, yourself.
Indeed, I was one of the founders and originators of the Foundation. Together with Professor Tomasz Żylicz, we presented the idea to Krzysztof Bielecki, Prime Minister of Poland, who was enthusiastic about the initiative. And so, a unique mechanism of ecoconversion, or debt-for-environment swap, came into being. After the first three countries joined the scheme, the remaining ones continued to watch the mechanism in practice. In 1997 the Fund was audited by OECD and EU experts. The results of the inspection were so positive that we have been called a centre of excellence and a model solution for Central and Eastern Europe. High evaluation of EkoFundusz led to other countries joining the ecoconversion mechanism.
What projects does EkoFundusz support and on what principles?
So far we have invested 400 million dollars to support over 1250 projects in what we consider priority areas of supranational importance, including climate protection, sustaining bio-diversity or Baltic Sea protection. In 1997 we identified another priority task, which despite its local character is of extreme importance to Poland – that is, waste management. As Poland had had no major achievements in the area of waste management, EkoFundusz Council’s decided to include this task in the priority list.
From the outset we decided to adopt a quick and easy project selection process which nevertheless entails cautious analysis of applications. We have decided on a two-level selection model. The preliminary application provides a simple description of the project proposal and states its cost. The applicant is then informed within two weeks whether the proposed project fits into our priorities. This is extremely important for it allows to save unnecessary work if the project does not stand chances for funding. The second phase comprises economic evaluation of the ecological effect. In other words, we examine how much we have to pay to achieve the ecological effect. The third aspect to be taken into account is promotion of innovative technology. We place much emphasis on the transfer of modern technology from creditor nations. It is worth stressing that these countries possess leading-edge technologies for environmental protection. Since Poland’s accession to the EU, all EU companies can bid on tenders for installations or devices associated with EkoFundusz grants.
Who benefits from EkoFundusz?
Half of our resources have been designated to projects managed by local governments which constitute the largest group of investors and EkoFundusz’s beneficiaries. The second largest beneficiary has been industry which has been awarded 35% of resources for production improvement and environmental protection projects. Support was also given to non-profit institutions such as hospitals or nursing homes and budgetary institutions, for instancenational parks’ directorates, housing co-operatives, non-governmental organizations for environmental protection.
How do you evaluate your cooperation with institutions and companies which benefit from debt-for-environment swap in Poland? Is it difficult for them to meet eligibility requirements necessary to receive EkoFundusz grants?
It is perhaps interesting to note that while we have excellent cooperation with small municipalities, mayors of small towns, commune administrators, it is often more difficult to cooperate with large cities. This is simply because in small communities, local authorities identify themselves with the tasks they undertake. A wise, active man wants to leave behind tangible effects of his work, that is why he engages in infrastructure investments and does his utmost to obtain and use financial assistance. It is thanks to such investments that a real growth revolution in the most underdeveloped regions of the so-called „Poland B” took place. By contrast, large cities usually feature a ladder of anonymous decision-makers which is difficult to climb. Big companies, on the other hand, are very professional, have well-trained investment staff and understand our requirements very well.
One of our basic principles is the friendly attitude towards people and institutions applying for our assistance. We realize that they want to do something good and we want to help them. We have taught many local governments to prepare applications and draw up a project timetables and we have subsequently analysed each project on a phase-by-phase basis. Since people have understood how to properly carry out the investment process, when the substantial EU funds became available, they did not have problems in obtaining them. I believe the educational role of the Foundation is as important as the financial one. I would like to underline that we do not reject applications on formal grounds. If the project is beneficial for Poland, we point to the application’s shortcomings which should be corrected. Only after such analysis the Management Board presents the application before the Council.
How would you assess the fifteen years of EkoFundusz’s activities? Which of the investments co-financed from the Fund were particularly beneficial for the environment protection in Poland?
As Vice-minister and subsequently Minister of Environmental Protection, I was a co-originator of the state policy for environmental protection. During my term of office, the Parliament adopted „National Environmental Policy until 2010”. It was the first strategic document in this sector both in Poland and the whole Central and Eastern Europe. I was well aware what environmental investment were the most necessary and urgent.
We have been chanelling EkoFundusz’s resources where we believe they will bring major benefits. For instance, in 1994 we have developed a programme for cleansing of the Biebrza River basin. We needed to build several facilities to prevent sewage discharges into the river. The same was done in Gdańsk and Puck Bay where investments in wastewater treatment plants and sewage network allowed for cleansing of bays’ waters. It is also worth mentioning restoration of forests in the Sudety Mountains and the programme for water resources protection in Bory Tucholskie. We are now completing a programme for protection of the Narwia River basin. Of special significance for us are also projects for elimination of low emissions in Kraków, the Upper Silesian Industrial Area and in the Opole area.
We also would like to encourage new environmental activities which have never been undertaken. Each year we organise competitions for improvement of forested water retention, preservation of water-swamp areas, active protection of extincting species of flora and fauna as well as environmental protection in national and landscape parks. In the case of environmental competitions we cover 80% of investment costs, including beneficiary’s work. In fact, environmental activities stimulated through competitions may be regarded as our distinguishing characteristic.
Countries which offered Poland financial aid for environmental investments most likely want to maintain control over their money. However we have recently heard worrying rumours that this principle of EkoFundusz has been breached. How did it happen?
One of the most important solutions adopted at the time of the Fund’s creation was to guarantee creditors control over their money. To ensure this, each donor country was assigned a seat in the EkoFundusz’s Council. In line with the Fund’s statutes, the Council shall be composed of between seven to fifteen members and decisions shall be made by 2/3 majority of votes. The donors may exert actual control provided that they have over 1/3 majority as it allows for obstruction of decisions. This system was in place until March 2006 when EkoFundusz’s founder – the Minister of State Treasury – without providing any reason exchanged six members of the Council during their term of office and appointed new ones thereby expanding the Council to fifteen members, including only five from donor countries. It was the first time that countries which granted Poland financial aid lost control over their funding.
The new government or, more precisely, the Minister of State Treasury interferes in EkoFundusz’s activities not only by depriving the donor countries of control over their money but also by levelling strong criticism at the Management Board and trying to replace its members. Do the accusations regarding failure to implement financial plans have any grounds?
In 2006, EkoFundusz’s Management Board has been repeatedly accused by the founder of having failed to fully implement the financial plan in the past three years. We have explained clearly that the lower than expected expenditure in 2004-2005 was linked with Poland’s accession to the EU and the availability of substantial EU funding. Since the EU assistance programmes were more attractive than ours, many potential beneficiaries withdrew their applications from EkoFundusz and applied for EU grants.
In response to this trend, the Management Board presented to the Council a package of actions with a view to making EkoFundusz’s offer more attractive. For example, we have raised the financing ceiling to 60% for communes, 50% for non-profit institutions and 30% for industry. Moreover, we have created a quick funding path for the so-called investment subsidies. Grants are now available already after one or two months upon submission of the application. In mid 2004 we have introduced further solutions. It didn’t take long to see the results of these changes: in 2005 and 2006 we have received a huge number of applications. However, while in 2005 the application heap was growing, the Council decided to suspend grant award decisions for many months as a result of an internal controversy over whether or not to allow for national preferences in tendering procedures. In this situation there was nothing the Management Board could do. It was only in September 2005 that we could resume examining projects. Nonetheless, the whole 2006 construction period had already passed and applications had to be postponed until next year.
As you can see the Fund’s Management Board is not to blame. Furthermore, according to EkoFundusz funding principles, unused funding is carried over to the following year. We do not set minimum limits but only ceilings subject to the financial resources available. This year the Minister of State Treasury has unexpectedly postponed approval of the 2006 financial plan until the 29th of May. For five months funding resources were frozen resulting in adverse effects not only for the Foundation but above all for the applicants and the environment.
How do donor countries perceive the new situation and the actions of the Minister of State Treasury? May we face ridicule and suspension of funding after fifteen years of EkoFundusz’s existence?
One thing is certain, we are in a deep crisis. I do not know how the donor countries will react, however Switzerland has already suspended its transfers of close to 200 million PLN. I do not know what will happen with this money. What I do know, however, is that the ostentatious exit of creditor countries’ representatives from the meeting room on the 24th of May this year does not bode well for the future. Principles of cooperation with those who offer us money have been breached.
Let me refer also to the accusations of the alleged incompetence levelled by Paweł Szałamacha, Vice-Minister of the State Treasury, at EkoFundusz’s Management Board. I would just like to recall that OECD regards us as a model solution and that we have prepared OECD-recommended guidelines for financing institutions of Central and Eastern Europe. Moreover, in 2002 we were awarded the international Grand Prix Energy in Austria. The donor countries underline our professionalism.
I would like to particularly underline the huge contribution to the Foundation’s activities of a person who has just been removed from EkoFundusz by Minister Szałamacha. I mean here Mrs. Marianna Nyczaj who was one of the founders of EkoFundusz and who had been supervising its financial activities in a very professional, diligent and extremely meticulous manner for fourteen years. For all her involvement and work she received but a dismissal. This is particularly unjust for a person of an unblemished reputation, such as Mrs. Nyczaj.
Is EkoFundusz still needed, now after considerable EU financial assistance has become available?
It is worth noting that EU programmes do not cover the whole environmental sector and that there exist areas in which EkoFundusz should concentrate its activities. We will not co-finance those areas which already receive funding under cohesion or regional programmes. We think that there is still not enough environmental programmes available for enterprises. This is especially important from the point of view of Poland, as according to the EU Accession Treaty, 2/3 of the country’s ecological commitments concern industry and only 1/3 local governments – the main beneficiary of public money. That is why we would like to direct our assistance primarily to industry. Our main concern will nonetheless continue to be environmental protection since in this area we hold the leading position in Poland.
PJ
Fundacja EkoFundusz
00-502 Warszawa, ul. Bracka 4
tel. (022) 621-27-04, fax (022) 629-51-25
www.ekofundusz.org.pl