Staramy się sprostać globalnemu wyzwaniu

Energia – Środowisko
Dodatek promocyjno-reklamowy do „RZECZPOSPOLITEJ”.
nr 268 (6946) 16 listopada 2004 r.

Wyszliśmy naprzeciw potrzebom klientów

Staramy się sprostać globalnemu wyzwaniu

Rozmowa z dr. Józefem Koziołem, prezesem Zarządu Banku Ochrony Środowiska S.A.

Panie prezesie, tworzy pan historię tego banku, jest pan jego współtwórcą. Jak pan ocenia dorobek, „kondycję” oraz rolę, jaką pełni BOŚ S.A.?

Twórcami Banku Ochrony Środowiska są liczne osoby, bowiem bank wziął swój początek z dyskusji przy Okrągłym Stole. To właśnie wówczas przy podstoliku ds. ekologii sformułowana została idea utworzenia specjalistycznego banku, który zajmowałby się finansowaniem przedsięwzięć w ochronie środowiska i wspomaganiem wiedzą tych wszystkich, którzy podejmują lub zamierzają podejmować inwestycje w tej ważnej dziedzinie społeczno-gospodarczej.

Wówczas także w zgodnych, wspólnych ustaleniach padła sugestia, by ten bank był zorganizowany zgodnie z wymaganiami gospodarki rynkowej. Tak się złożyło, że przypadła mi rola opracowania koncepcji tego banku, wówczas nazwałem go Ekobankiem oraz doprowadziłem do pierwszego spotkania kandydatów na akcjonariuszy, którymi byli: Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, Liga Ochrony Przyrody i można wymienić jeszcze kilka innych instytucji, ich listę zawiera Statut Banku Ochrony Środowiska S.A. To był grudzień 1989 r. Wówczas jeszcze byłem przewodniczącym rady nowo utworzonego NFOŚiGW. Pierwszym prezesem został mój kolega ze studiów Józef Steckiewicz.

Bank rozpoczął działalność operacyjną na początku 1991 r. W ramach nowych warunków ustrojowych powstało wówczas wiele banków o charakterze prywatnym, komercyjnym, działających obok banków spółdzielczych. Znaczna część tych banków komercyjnych uległa konsolidacji, a nawet likwidacji.

BOŚ przechodził różne fazy rozwoju, w różnym tempie zwiększał swój udział w sektorze bankowym, od zera do obecnie trzynastego miejsca pod względem wielkości funduszy własnych oraz udziału w aktywach całego sektora bankowego. Można zatem powiedzieć, że z punktu widzenia tego kryterium BOŚ nieustannie się rozwijał. Zawsze był wierny swojej misji, jaką jest wspieranie za pomocą dostępnych mu instrumentów różnego rodzaju przedsięwzięć w ochronie środowiska. Tę misję BOŚ ma także zapisaną w swoim statucie. Z kilkunastu oddziałów w 1993 r. obecnie rozbudował sieć swoich placówek do ponad 90 zlokalizowanych na terenie całego kraju. Jest bankiem znanym w kraju i za granicą, ze względu na swoją siłę kapitałową, potencjał organizacyjny, ofertę produktową, liczbę posiadanych klientów. Jest bankiem o kapitale mieszanym, w 53 proc. jest to kapitał polski Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej – założyciela banku, wojewódzkich funduszy, firm i osób prywatnych oraz w 47 proc. grupy kapitałowej Skandinaviska Enskilda Banken.

Można też w inny sposób oceniać drogę przebytą przez bank, poprzez liczbę klientów, liczbę projektów sfinansowanych z bezpośrednim lub pośrednim udziałem Banku Ochrony Środowiska. Projektów tych jest ponad 30 tysięcy. Można też mówić o wpływie banku na stan środowiska w Polsce, bowiem zrealizowane przedsięwzięcia w istotnym stopniu przyczyniły się do zmniejszenia emisji zanieczyszczeń powietrza, gleby i wody. Można też mówić o wpływie banku na wzrost świadomości ekologicznej społeczeństwa, co zawdzięczamy zarówno specyfice naszych produktów, jak i 1700-osobowej załodze.

Chyba najlepszym tego przykładem są ekolokaty, kredyty na budowę ścieżek rowerowych i działalność sponsorska banku?

To prawda. W swojej ofercie produktowej bank posiada wiele różnorodnych linii kredytowych na przedsięwzięcia często o charakterze drobnym, ale są one niezwykle istotne z punktu widzenia rozwijania świadomości ekologicznej, jak np. kredyty na budowę ścieżek rowerowych, kredyty na recykling odpadów, w tym azbestowych, które są udzielane na preferencyjnych warunkach. W sumie bank dysponuje ok. 30 produktami proekologicznymi W działalności sponsorskiej staramy się wspierać inicjatywy, które służą poprawie stanu środowiska i jakości życia. BOŚ S.A. postrzegany jest jako bank bezpieczny. Świadczą o tym m.in. ekolokaty łączące w sobie możliwość lokowania oszczędności w naszym banku na korzystnych warunkach dla deponentów, a równocześnie ze środków banku z każdej lokaty przekazujemy kilkadziesiąt groszy na fundusz ochrony ginących gatunków zwierząt. Daje to w sumie kilkadziesiąt tysięcy złotych. W ten sposób w ciągu ponad trzech lat BOŚ S.A. przekazał na ten cel kilkaset tysięcy złotych.

Bank pełni rolę ważnego ogniwa w polskim zintegrowanym systemie finansowania ekologii – jest tu niekwestionowanym liderem w sektorze bankowym. BOŚ rozwija także bankowość komercyjną oraz detaliczną. W związku z tym jest postrzegany jako uniwersalny bank komercyjny z wyrazistą misją. Ta misja ułatwia nam także dotarcie do innych segmentów rynku, staramy się, by te segmenty były związane z zaspokajaniem potrzeb ludzi, czego wyrazem są kredyty hipoteczne na budownictwo mieszkaniowe, na inwestycje w zakresie infrastruktury podejmowane przez jednostki samorządu terytorialnego. Prawie 1100 samorządów jest klientami naszego banku.

Jak to jest, gdy się wchodzi do tej samej rzeki, bo w okresie dziesięciu lat pełnienia przez pana funkcji prezesa Banku Ochrony Środowiska, nastąpiła krótka przerwa?

Jest też powiedzenie: nie wchodzi się do tej samej wody. Ja nie wszedłem do tej samej wody, aczkolwiek powróciłem do instytucji, z którą przez wiele lat byłem związany emocjonalnie i zawodowo. W ciągu przeszło dwóch lat mojej nieobecności w banku cały czas utrzymywałem bliski kontakt z sektorem bankowym, poświęciłem się utworzeniu jednej z instytucji międzybankowych, jaką jest Centrum Zaufania i Certyfikacji „Centrast”. Wzbogacałem swoja wiedzę bankową nie tylko z powodu stricte mojej pracy zawodowej, ale także moich naukowych zainteresowań dydaktycznych. Po przeszło dwuletniej przerwie, po namowach akcjonariuszy, zgodziłem się powrócić do BOŚ S.A. Oczywiście nie żałuję, jest to nowe doznanie i wyzwanie w nowych warunkach funkcjonowania banku. W tej chwili dysponujemy znacznie szerszą ofertą produktową, odpowiadającą aktualnemu stanowi gospodarki i dającemu się przewidzieć tempu jej rozwoju. Rozpoczęliśmy wdrażanie centralnego systemu informatycznego, nowego modelu funkcjonowania banku wzorowanego na najlepszych doświadczeniach banków przodujących oraz firm informatycznych. Obok firm, z którymi od lat współpracujemy, jak spółka giełdowa COMP Rzeszów S.A., zawarliśmy umowę o realizację centralnego systemu informatycznego z renomowaną firmą IBM.

Obecnie BOŚ S.A. ma bogatą ofertę produktów i usług dla małych i średnich przedsiębiorstw, samorządów, korporacji i klientów indywidualnych. Czy nie zapomni o swojej misji ekologicznej na obecnie coraz bardziej konkurencyjnym rynku?

W finansowaniu przedsięwzięć ekologicznych jesteśmy na rynku niekwestionowanym liderem i pozycję tę staramy się utrwalać. Natomiast rozwój banku wymaga także intensywniejszego wejścia na inne rynki, bowiem każdy z nich jest rynkiem ograniczonym. Rynek ekologii ma także swoje granice, nawet w sytuacji realizacji nakładów w wielkości odpowiadającej unijnym wyzwaniom (ok. 14 mld zł średniorocznie), tj. dwukrotnie wyższym niż w ub.r. Działalność tylko na tym jednym obszarze, obok wielu cech dodatnich, jak postrzeganie banku przez klientów, efekty specjalizacji itp., nie jest czynnikiem wystarczającym dla zapewnienia jego rozwoju i bezpieczeństwa.

Stąd też BOŚ S.A. dywersyfikuje swoją działalność, zwiększa obecność na pozostałych rynkach w niczym nie uchybiając swojej misji, a wprost przeciwnie, umacniając swoją obecność na rynku ochrony środowiska i gospodarki wodnej. Bank przywiązuje dużą wagę do rozwijania swojej działalności na rynku detalicznym i małej przedsiębiorczości. Wyrazem tego jest nie tylko nasza oferta produktowa, ale także rozwój sieci placówek, włączenie Internetu jako kanału handlowego (obecnie rozpoczęły się jego testy), wielkość i struktura nakładów na marketing itd. Powtarzam – w niczym to nie uszczupla naszego zaangażowania w obsłudze ekologii i jednostek samorządu terytorialnego.

Wyrazem tego jest również nawiązana współpraca z zagranicznymi bankami: z Bankiem Rozwoju Rady Europy, Europejskim Bankiem Inwestycyjnym, Kreditanstalt fŁr Wiederaufbau, Nordic Investment Bank. W oparciu o tę współpracę zwiększamy nasze możliwości finansowe, kierujemy więcej środków m.in. na rozwój infrastruktury gmin, rozwój małej i średniej przedsiębiorczości.

BOŚ S.A. jako jeden z pierwszych banków opracował Ofertę Europejską (nagroda Europrodukt) kierując pomoc do małych i średnich przedsiębiorstw ubiegających się o dotacje ze środków UE.

Wyszliśmy naprzeciw potrzebom klientów, a także staramy się sprostać globalnemu wyzwaniu, jakie stoi przed naszym krajem. To wyzwanie brzmi: wykorzystać szansę, jaką stwarza członkostwo Polski w Unii. Niewykorzystanie tej szansy byłoby błędem naszego kraju, a także różnych instytucji, w tym naszego banku. Stad też mając już pewne doświadczenia w obsłudze projektów finansowanych ze środków preakcesyjnych, po 1 maja br., kiedy Polska stała się pełnoprawnym członkiem UE, szybko stworzyliśmy tzw. Ofertę Europejską. Zawiera ona cały pakiet propozycji pod adresem wszystkich, którzy inwestują i podejmują przedsięwzięcia z udziałem środków akcesyjnych. W szczególności akcentujemy tu nasze możliwości w dziedzinie kredytów pomostowych, kredytów uzupełniających budżety inwestorów, w doradztwie, w rozliczeniach finansowych inwestycji, w kojarzeniu różnych stron ważnych z punktu widzenia realizacji projektów oraz w tworzeniu montaży finansowych. Są już pierwsze przykłady – projekt „Poprawa jakości wody w Szczecinie” to wielka inwestycja w ochronie środowiska finansowana ze środków unijnych i krajowych, w której obok Narodowego Funduszu i wojewódzkiego funduszu w Szczecinie uczestniczy Bank Ochrony Środowiska.

Jaki będzie najbliższy rok dla BOŚ S.A.?

Wierzę, że będzie korzystniejszy niż rok bieżący, a bieżący jest lepszy od ubiegłego, o czym świadczą wyniki banku za trzy kwartały tego roku, które są korzystniejsze od uzyskanych w analogicznym okresie roku ubiegłego.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała Krystyna Forowicz