Stawiam na jakość

Jakość XV
Dodatek reklamowy do RZECZPOSPOLITEJ.
nr 262 (6642) 10 listopada 2003 r.

Laureatka Polskiej Indywidualnej Nagrody Jakości w kategorii promocja

Stawiam na jakość

Rozmowa z Grażyną Ciemniak, posłanką na Sejm RP

Zajmuje się pani problematyką jakości niemal od początku transformacji gospodarczej Polski. Czym jest jakość, we współczesnym rozumieniu, w życiu gospodarczym i społecznym kraju?

Na ogół zdajemy sobie sprawę, że jakość produktu w dużej mierze decyduje o wyborze produktu przez konsumentów. Ale jest to problematyka znacznie szersza. O jakości życia decyduje jakość produktów i usług dostępnych na rynku, stan środowiska naturalnego, jakość zarządzania w administracji rządowej i samorządowej. Współczesnym miernikiem jakości w skali światowej, także w Polsce stały się certyfikaty ISO potwierdzające wdrożenie systemów jakości – serii 9000, zarządzania środowiskiem – 14000, bezpieczeństwem oraz zintegrowane systemy zarządzania.

Od 10 lat obserwuję, jak w naszym kraju zmieniało się podejście do jakości w gospodarce. Współczesna jakość to nie tylko przeciwdziałanie powstawaniu wad produktu, ale również zapobieganie błędnym decyzjom w zarządzaniu. Jakość funkcjonowania przedsiębiorstwa to przede wszystkim dostrzeganie i umiejętność zaspokajania potrzeb klienta. W szerszym kontekście jest to filozofia kształtująca pozytywne relacje między produktywnością, konkurencyjnością wyrobów oraz usług, ochroną środowiska, bezpieczeństwem i higieną pracy, a także pomiędzy kierownictwem, pracownikami oraz przedsiębiorstwem, które kształtują jakość życia. To właśnie jest filozofia, którą uznaję od lat.

Warto podkreślić, że istota norm międzynarodowych znalazła swoje odzwierciedlenie w kryteriach konkursu Polskiej Nagrody Jakości. Cieszę się, że Polska Nagroda Jakości rozwinęła się, powstały np. jej regionalne mutacje.

Zaangażowała się pani w problematykę jakości najpierw w zakładzie pracy, potem w działalności samorządowej, a w końcu w politycznej. Skąd wzięło się zainteresowanie tą tematyką?

Grażyna Ciemniak – posłanka na Sejm RP. Doktor nauk chemicznych i specjalistka w zakresie zarządzania. W latach 1998-2001 wiceprezydent miasta Bydgoszczy. Od 1994 do 1997 r. senator RP. Wcześniej m.in. główny specjalista ds. Zapewnienia Jakości w Zakładach Chemicznych Organika-Zachem.

Na początku lat 90. zainteresowałam się problemami ochrony środowiska. Stało się to wręcz moim hobby. Uważałam i nadal uważam, że czyste, zadbane środowisko naturalne jest istotnym czynnikiem poprawy warunków życia społeczeństwa. Naturalną koleją rzeczy w działalności samorządowej i politycznej angażowałam się na rzecz poprawy stanu naszego środowiska, m.in. przez pozyskiwanie środków finansowych na realizację inwestycji proekologicznych, a także udział w tworzeniu prawa.

Moja przygoda z jakością zaczęła się również na początku lat 90., kiedy to pracowałam w Zakładach Chemicznych „Organika-
-Zachem”. Kontakty zawodowe, także międzynarodowe przekonały mnie, że konieczna jest potrzeba promocji nowego podejścia do jakości. W 1991 r. kiedy nie było jeszcze odpowiednich polskich norm, w zakresie zarządzania jakością, zagraniczni kontrahenci pytali już o certyfikaty. W 1992 r. kierowałam w przedsiębiorstwie pracami nad opracowaniem i wdrożeniem systemu ISO 9001. „Zachem” był pierwszą firmą tej branży, która rozpoczęła wdrażanie systemu jakości.

Jako wiceprezydent Bydgoszczy byłam inicjatorką pierwszego wniosku miasta do funduszu europejskiego ISPA o pozyskanie środków na realizację inwestycji związanych z ochroną środowiska. Przygotowaliśmy „Bydgoski Program Rozwoju Usług Wodociągowo-Kanalizacyjnych” który jako pierwszy z polskich projektów został zaakceptowany przez Komisję Europejską. Miejskie Wodociągi i Kanalizacja Sp. z o.o. dzisiaj realizuje ten program, wykorzystując środki unijne. Realizacja programu przyczyni się do uzyskania jakości wody pitnej i oczyszczania ścieków zgodnie z wymaganiami zawartymi w dyrektywach UE.

Ważnym etapem mojej działalności była praca w Klubie Polskiego Forum ISO 9000, które było doskonałą formułą współpracy, promowania jakości, szczególnie w początkowym okresie, kiedy jeszcze nie było ustawy o badaniach i certyfikacji. W kwietniu 1994 r. weszłam w skład Rady ds. Badań i Certyfikacji, uczestnicząc w jej pracach do zakończenia działalności tego forum.

Począwszy od 1993, kiedy zostałam senatorem RP zaangażowałam się w prace nad tworzeniem prawa, bezpośrednio lub pośrednio związanego z jakością, ochroną środowiska, ochroną konsumentów. Pracowałam m.in. nad ustawami dotyczącymi systemu oceny zgodności, teraz prowadzę projekt ustawy o ogólnym bezpieczeństwie produktu. Warto podkreślić, iż będzie to jedna z pierwszych tego typu ustaw w Europie, dostosowująca polskie prawo do unijnego. Projekt przygotował Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Dziś mogę z dumą powiedzieć, że współtworzyłam polski system badań i certyfikacji, stopniowo dostosowywany do wymogów Unii Europejskiej.

Jestem również obserwatorem w Parlamencie Europejskim, pracuję w komisji środowiska, zdrowia publicznego i polityki konsumenckiej.

Wspomniała pani poseł o pionierskich czasach. Jak dzisiaj, po kilkunastu latach, ocenia pani dorobek przedsiębiorstw i instytucji zajmujących się wdrażaniem lub promowaniem jakości? Co jeszcze zostało do zrobienia?

W mojej ocenie udało się wiele osiągnąć. Wiele firm z powodzeniem wdrożyło systemy zarządzania jakością, środowiskiem, bezpieczeństwem, a także systemy zintegrowane. Na pewno zaowocowało to podniesieniem konkurencyjności polskich przedsiębiorstw i całej gospodarki. Firmy te dobrze radzą sobie na rynku europejskim, widzimy, że eksport rośnie. Dla nich przystąpienie do wspólnego rynku nie będzie zaskoczeniem, bowiem one już tam są.

Mimo tego uważam, że istnieje konieczność zainicjowania wielkiej akcji promocyjnej na wzór brytyjskiej kampanii na rzecz jakości. Taka akcja byłaby adresowana głównie do małych i średnich przedsiębiorstw. Te firmy często mają trudności z dotarciem do informacji. Konieczne jest zatem promowanie rozwiązań prawnych oraz korzyści, jakie płyną z nowej filozofii podejścia do jakości. Sądzę, że wśród przedsiębiorców i menedżerów jest zrozumienie dla tej problematyki, przekonanie o potrzebie wysokiej jakości.

Problem tkwi w braku środków finansowych. Wdrożenie systemu jakości wymaga zmian organizacji w przedsiębiorstwie, nakładów na przeszkolenie pracowników, wreszcie na przygotowanie i wdrożenie systemu. Są jednak możliwości korzystania ze środków funduszu Phare przeznaczonych na ten cel. Bardzo często jednak oprócz bariery finansowej trzeba pokonać także barierę psychologiczną.

Jak przyjęła pani poseł informację o przyznaniu wyróżnienia i czym jest dla pani Polska Nagroda Jakości?

Kiedy dowiedziałam się o przyznaniu mi tego zaszczytnego wyróżnienia, było to dla mnie dużą niespodzianką, ale też wielką satysfakcją. Tym bardziej że niezwykle cenię sobie tę nagrodę. Jest to bowiem jedno z ważniejszych wyróżnień promujących polskie przedsiębiorstwa. Cieszę się, że moja konsekwencja w pracy zawodowej i publicznej została doceniona w ten sposób. Pasjonuje mnie ta praca. Wszędzie tam, gdzie tylko mogłam, starałam się propagować problematykę jakości i środowiska, wykorzystując w tej pracy doświadczenia zawodowe i samorządowe. W swojej działalności zarówno zawodowej, jak i publicznej zawsze stawiam na jakość.

Rozmawiał Piotr Janczarek