Strategia energetyczna Dolnego Śląska

Energia XXX
Dodatek reklamowy do RZECZPOSPOLITEJ.
nr 66 (6132) 19 marca 2002 r.

 

Strategia energetyczna Dolnego Śląska

Wypowiedź prof. dr. hab. inż. Mariana Miłka, radnego Sejmiku Województwa Lubuskiego

W końcu roku 2001 powstał raport końcowy zespołu naukowców Politechniki Wrocławskiej oraz Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu pt.: „Strategia energetyczna Dolnego Śląska”. Ustawa o samorządzie województwa, w art.18, wskazuje sejmik województwa jako organ właściwy do uchwalania strategii rozwoju województwa. W ślad za strategią rozwoju województwa są opracowywane i uchwalane strategie branżowe – np. strategia rozwoju infrastruktury drogowej, rozwoju rolnictwa itp. Dokument „Strategia energetyczna Dolnego Śląska” jest (o ile mi wiadomo) pierwszym dotyczącym energetyki, dlatego zasługuje na szersze rozpropagowanie.

W hierarchii dokumentów należy umieścić go pomiędzy przyjętymi przez Radę Ministrów „Założeniami polityki energetycznej do roku 2020” a strategią województwa. Horyzont czasowy strategii energetycznej sięga roku 2010. Jest to okres, w którym z jednej strony można z większym prawdopodobieństwem prognozować tendencje rozwoju społeczno-gospodarczego, z drugiej strony dla branży energetycznej, uwzględniając cykl projektowania i realizacji nowych inwestycji – jest to „już jutro”. Na marginesie należy dodać, że „Założenia polityki energetycznej państwa do roku 2020” przyjęte przez Radę Ministrów 22 lutego 2000 r., mimo względnie krótkiego okresu obowiązywania już uległy znacznej dezaktualizacji. Okazało się, że rozwój społeczno-gospodarczy nie przebiega zgodnie z przyjętymi planami, co rzutuje m.in. na prognozy zużycia energii. Nieustalony i do końca niezdeterminowany stan uwarunkowań w obszarze gospodarki i ekologii musiał stworzyć dodatkowe trudności przy opracowaniu strategii.

Dlatego częścią strategii jest przeprowadzona analiza wyzwań rozumiana jako identyfikacja i ocena skutków nowo ujawnionych procesów, wychodzących poza dotychczasowe doświadczenia. Przeprowadzenie tej analizy było koniecznością, ponieważ w najbliższej przyszłości spodziewane są właśnie w energetyce relatywnie największe przeobrażenia technologiczne i organizacyjne, przy czym dynamika tych przemian jest dzisiaj trudna do określenia. W najbliższych kilku latach powinny ujawnić się i utrwalić tendencje rozwoju źródeł rozproszonych, głównie ogniw paliwowych. Ogniwa te mogą okazać się elementem rewolucjonizującym małą energetykę – po zmniejszeniu kosztów produkcji i urealnieniu kosztów korzystania ze środowiska w przypadku innych technologii.

Metodologia opracowania strategii jest niemal wzorcowa. Bardzo ciekawie została w strategii ujęta wizja sektora energetycznego Dolnego Śląska w roku 2010, która „stanowi syntezę oczekiwań, aspiracji i możliwych dokonań w okresie realizacji strategii”. Warto przytoczyć tak rozumianą wizję: „współpraca odbiorców i dostawców energii gwarancją równoważenia interesów gospodarczych oraz rozwoju regionu”. Tak zdefiniowana wizja została doprecyzowana pożądanym stanem szesnastu cech ją charakteryzujących, opisanych już konkretnymi wskaźnikami. Punktem wyjścia strategii jest diagnoza sytuacji i założenia dla strategii opracowane w I etapie prac nad „Strategią energetyczną Dolnego Śląska”. Jednocześnie określono prognozę zapotrzebowania na energię do roku 2010 w ujęciu ilościowym oraz terytorialnym. Mając zdefiniowane oba punkty: wyjścia oraz docelowy można było zbudować strategię opartą na tych dwóch filarach. Metodyka budowania strategii jest typowa: analiza SWOT, określenie celów strategicznych, ich rozpisanie aż do opracowania programów realizacyjnych i zdefiniowania zadań. Dwa ostatnie obszary działań znajdują się już w zakresie wdrożenia strategii.

Autorzy strategii wielokrotnie zwracają uwagę na potrzebę poszerzania wiedzy dotyczącej energetyki. Proponuje się tworzenie specjalnych ośrodków szkoleniowych oraz doradczych. Jest to bardzo ważny problem, o którym dotychczas niewiele się mówiło. O problemach związanych z energetyką społeczeństwo wie niewiele. Prawdą jest, że o branżach, które dobrze funkcjonują, dziennikarze nie piszą (bo nie ma o czym). Ale o znaczeniu energetyki przekonujemy się wówczas, gdy zgaśnie światło, lodówka zacznie się rozmrażać, telewizor umilknie i kaloryfery stają się zimne. Wtedy wszyscy się przekonują, że sprawna energetyka jest jednym z podstawowych warunków rozwoju cywilizacyjnego. Odpowiedzialność za energetykę muszą przejąć wszyscy – łącznie z samorządem. Znalazło to wyraz w ustawie Prawo energetyczne, gdzie artykuł 18 zobowiązuje samorządy gminne m.in. do „planowania i organizacji zaopatrzenia w ciepło, energię elektryczną i paliwa gazowe na obszarze gminy”.

W konsekwencji już na poziomie gmin potrzebni są specjaliści z zakresu szeroko pojętej energetyki. Tych specjalistów dzisiaj w gminach jeszcze nie ma. Jest to powodem trudności w przygotowaniu planów, o których mówi ustawa i dlatego niewiele gmin ma uporządkowany ten obszar działalności, a nie wszystkie gminy stać na zlecenie opracowania takich planów przez firmy doradczo-konsultacyjne.

Prowadzenie spraw związanych z gospodarką energetyczną w samorządach oraz funkcjonowanie sektora energetycznego wymaga kształcenia specjalistów interdyscyplinarnych, znających zagadnienia energetyki elektrycznej, cieplnej, gazowej, odnawialnej oraz ekologii i zagadnień związanych z energooszczędnością, nie wspominając już o podstawach ekonomii. Dlatego dobrze się stało, że środowisko akademickie dostrzegło potrzebę interdyscyplinarnego kształcenia energetyków. Aktualnie w Radzie Głównej Szkolnictwa Wyższego opiniowany jest wniosek o utworzenie kierunku kształcenia – energetyka. Niestety proces kształcenia wymaga czasu, a specjaliści z energetyki potrzebni są w gminach teraz. Bardzo optymistycznym sygnałem dotyczącym obszaru energetyki jest również fakt utworzenia w liceach profilu kształcenia energetyka. Oznacza to, że nie tylko środowisko akademickie, ale również władze oświatowe dostrzegają potrzebę poszerzenia wiedzy społecznej w zakresie szeroko pojętej energetyki.

Nie jest moim zamiarem opiniowanie tej strategii, ale odnotowanie, że już jest. Należy jeszcze raz podkreślić, że jest to pierwsza strategia regionalna dotycząca całej energetyki. Powstała w silnym środowisku energetyków, wspomaganym zapleczem naukowym o dużych kompetencjach w zakresie energetyki. Mimo że trudno przecenić jej znaczenie dla Dolnego Śląska, to lektura tego dokumentu nasuwa pewne wątpliwości. Zasadniczym problemem przy tworzeniu każdej strategii jest poziom szczegółowości opisu celów, programów itp. Raport końcowy w niewielu miejscach odnosi się wprost do województwa dolnośląskiego. Dotyczy to głównie kluczowych rozdziałów: VIII – „Problemy i przedsięwzięcia Strategii energetycznej Dolnego Śląska” oraz X – „Ramowy plan realizacji strategii energetycznej”. Gdyby nie kilka odniesień do konkretnych obiektów, treść tych kluczowych rozdziałów można by odnieść do każdego innego województwa – podobnie jak część pozostałych rozdziałów.

Być może tak duży poziom ogólności (lub nieszczegółowości) opracowania ułatwi zadanie innym samorządom przygotowującym strategię dla swoich województw (tylko co wtedy będzie z prawami autorskimi).

Również wątpliwości nasuwa potrzeba umieszczenia w raporcie końcowym początkowych rozdziałów dotyczących uwarunkowań i perspektyw globalnych rozwoju energetyki. Mają one na pewno walor edukacyjny, ale są luźno związane z głównym wątkiem raportu.

Można formułować jeszcze inne uwagi dotyczące raportu końcowego – będą one miały z reguły charakter dyskusyjny, ale nie to jest najważniejsze. Najważniejsze jest powstanie tej strategii i należy jeszcze raz złożyć wyrazy uznania całemu zespołowi autorskiemu, a Konsorcjum oraz Zarządowi Województwa Dolnośląskiego złożyć gratulacje, że nie tylko dostrzegł potrzebę opracowania takiego dokumentu, ale również doprowadził do jego powstania. n