Łączność V – Światowy Dzień Telekomunikacji
Dodatek reklamowy do RZECZPOSPOLITEJ.
nr 112 (5582) 15 maja 2000 r.
Sukcesy TP S.A. na targach CeBIT 2000
Zdobyte na tegorocznych targach w Hanowerze doświadczenia zaowocują zapewne w roku przyszłym i nasz operator narodowy utrwali swoje miejsce na telekomunikacyjnej mapie całej Europy
Łączy nas coraz więcej
Wystarczyło 30 lat, by stolica Dolnej Saksonii, Hanower, stała się światową stolicą telekomunikacji i teleinformatyki w najszerszym możliwie znaczeniu tych pojęć. Rangę tę potwierdziła tegoroczna edycja targów CeBIT, gromadząc w dzielnicy Laatzen ponad 7800 wystawców z 63 krajów na wszystkich kontynentach. W ciągu 5 dni przez hale i otwarte tereny targowe przewinęło się ponad 750 tysięcy zwiedzających, co równa się połowie całej ludności Warszawy. Jest to rekord, jak dotąd, absolutny!
W Hanowerze znalazła również w tym roku potwierdzenie opinia, iż nic nie starzeje się dzisiaj tak szybko jak najnowsze technologie teleinformatyczne. Dowiodły tego nie tylko eksponowane na łącznej powierzchni ponad 415 tysięcy mkw. nowości z dziedziny telekomunikacji i teleinformatyki, ale również prezentowane na forum targowym tendencje i trendy technologiczne.
Od lewej: Michał Potocki – z-ca dyrektora Biura Prasowego TP S.A., Elżbieta Penderecka, Emil Wąsacz – minister Skarbu Państwa, Krzysztof Penderecki, Paweł Rzepka – prezes TP S.A., Andrzej Grządkowski (fot. Grzegorz Jakubowski, CeBIT)
Wszyscy na ogół byli zgodni, iż CeBIT’ 2000 zdominowały technologie komunikacji bezprzewodowej i transmisji danych. Istną karierę zrobił w Hanowerze Wireless Application Protocol (WAP), czyli bezprzewodowy dostęp do Internetu, co zwiastuje, zdaniem analityków rynku, nadejście ery „postpecetowej”, niosąc zagrożenie dotychczasowej pozycji przemysłu komputerowego w jego dzisiejszym kształcie. Dowiodła tego oferta zaprezentowana w Hanowerze przez tej rangi producentów sprzętu telekomunikacyjnego, co Motorola, Alcatel, Nokia i Ericsson. Przedmiotem tej oferty były telefony komórkowe wyposażone w funkcje przeglądania zawartości sieci oraz korzystania z opartych na WAP serwisów interaktywnych.
O tym, że w Hanowerze królował niepodzielnie Internet, świadczyła mnogość związanych z nim nowości. I tak Microsoft wystawił przeglądarkę sieci WWW, Internet Explorer, w wersji dla komputerów kieszonkowych, których produkcję wraz z przeglądarką zapowiadają m.in. Siemens, Compaq, Casio czy Hewlett-Packard. A więc Internet w kieszeni!
Ericsson z kolei pochwalił się nowym aparatem komórkowym R280s z wyświetlaczem ułatwiającym współpracę telefonu z Internetem. Chcecie wysłać SMS, e-mail bądź faks? Proszę bardzo!
Dwa przystosowane do współpracy z Internetem modele telefonu komórkowego do wyboru zaprezentował Siemens, zaś wiodąca w dziedzinie WAP Nokia wystawiła swój najnowszy produkt w postaci telefonu 7110.
Dostęp do Internetu zapewniają też eksponowane w Hanowerze urządzenia SIMPad z rodziny komputerów.
Duże zainteresowanie wywołała oczekiwana prezentacja pierwszych prototypów urządzeń oferowanych przez konsorcjum Symbian. Pracuje ono nad systemem operacyjnym dla nowoczesnych przenośnych urządzeń telekomunikacyjnych, naturalnie, z dostępem do Internetu. Już dziś mówi się o konwergencji komputerów przenośnych i urządzeń telekomunikacji bezprzewodowej, co prowadzi do pojawienia się nowej kategorii sprzętu zwanego Wireless Information Devices (WID). W grę wchodzą nowej generacji telefony komórkowe oraz notatniki elektroniczne z dostępem do Internetu. Zanosi się więc na kolejną „wojnę o system”, który według wszelkich danych wypierać będzie z rynku „tradycyjne” już PC.
Nic więc dziwnego, iż z Internetem szedł w parze e-commerce, czyli handel przez Internet, którego obroty w skali świata szacuje się już na 145 miliardów dolarów.
Trudno byłoby zdobyć się na kompletne wyliczenie najnowszych zdobyczy telekomunikacji i teleinformatyki, która wdziera się w każdy niemal segment życia gospodarczego i społecznego, wypierając wszystko, co jeszcze wczoraj uchodziło na rynku za nowość. Każdy miesiąc niesie z sobą zmiany, których skutki są trudne do oszacowania. Dlatego CeBIT uchodzi za istne oko technologicznego cyklonu.
Warto wszak jeszcze wspomnieć o prezentowanym w Hanowerze przez Samsunga telefonie w zegarku, nowym mieszczącym się w dłoni komputerze Siemensa bądź o miniaturowych komputerach, wyposażonych w urządzenia do bezprzewodowego łączenia się z Internetem, co dowodzi, że miniaturyzacja nie zna granic.
Europa Zachodnia goni Amerykę Północną, a za Europą Zachodnią podąża Europa Środkowo-Wschodnia, a więc i Polska, której obecność w Hanowerze była w tym roku więcej niż widoczna.
Wśród reprezentacji polskiej uwagę zwracały na siebie m.in. warszawski Telbank i gdańska DGT, nowosądecki Optimus i krakowski ComArch, poznański Polsoft i zabrzański Elzab.
Ton naszej reprezentacji nadawał jednakże operator narodowy, czyli Telekomunikacja Polska S.A., występując na targach w roli podwójnej: promotora polskiego rynku teleinformatycznego i mecenasa polskiej kultury. Nie ulega też wątpliwości, iż TP S.A. zaprezentowała się jako największy operator w Europie Środkowo-Wschodniej, co również przysporzyło zainteresowania. Był to już drugi występ TP S.A. na tym światowym forum.
Celem, jaki przyświecał tegorocznej obecności TP S.A. w Hanowerze, była prezentacja ostatnich dokonań w dziedzinie stosowania najnowszych technologii na potrzeby klientów indywidualnych oraz instytucjonalnych.
Coraz bardziej dostępne stają się takie świadczone przez TP S.A. usługi, jak Octopus ISDN, poczta elektroniczna, Polpak i Polpak-T, telefonia komórkowa, transmisja danych, sieci inteligentne, przekazy satelitarne, czy ostatnio szybki dostęp do Internetu (SDI).
Nade wszystko jednak TP S.A. imponowała skalą inwestycji, jakich dokonała w ostatnich zaledwie kilku latach, nadrabiając w znacznym stopniu duże zaległości z czasów, kiedy telekomunikacja na świecie parła do przodu w siedmiomilowych butach. Nie brak opinii, iż owa „renta zapóźnienia” może pozwolić na szybsze niwelowanie owych zaległości. Prezentacja osiągnięć TP S.A. na forum CeBIT zdaje się potwierdzać trafność tych opinii.
Nasz operator narodowy nie zwalnia jednak tempa marszu ku nowoczesności, inwestując w najnowszą technologię, która pozwoli oferować nowe usługi na najwyższym możliwie poziomie. Wyrazem tych dążeń jest powołanie spółki o nazwie TP Internet, która zainwestuje w najbliższej przyszłości prawie 500 milionów złotych polskich.
Ogółem w latach ostatnich TP S.A. przeznaczyła na rozwój i modernizację infrastruktury ciężkie pieniądze. W tym roku inwestycje na ten cel wyniosą 17 miliardów złotych.
Tej skali rozwój zyskuje naszemu największemu operatorowi uznanie międzynarodowe.
Miarą osiągniętej rangi jest fakt, iż TP S.A. wygrała nader trudny przetarg na obsługę połączeń telefonicznych między Polską i NATO. Nie tylko z tych jednakże względów stoisko TP S.A. cieszyło się zainteresowaniem.
Uwagę nie tyle zwiedzających, ile dziennikarzy i analityków europejskiego rynku telekomunikacyjnego zwróciła konferencja prasowa z udziałem prezesa Zarządu TP S.A., Pawła Rzepki, który poinformował, że spółka uruchomi w najbliższym czasie portal internetowy, co ułatwi coraz bardziej powszechny już dostęp do tej sieci. Z kolei wiceprezes Zarządu, Donald Chodak, zapowiedział możliwość uchwalenia kolejnego programu emisji papierów dłużnych o wartości 1 miliona dolarów, nie wykluczając jednak skorzystania z innych źródeł finansowania firmy.
Gwoździem programu konferencji, w której uczestniczył również minister skarbu, Emil Wąsacz, stała się kwestia prywatyzacji TP S.A. Resort skarbu, jak stwierdził minister Wąsacz, spodziewa się w drugim etapie prywatyzacji napływu ofert od sześciu inwestorów, i że chodzi o „największe światowe firmy telekomunikacyjne”. Według źródeł nieoficjalnych będą to w większości firmy europejskie.
Przewidywania te znalazły potwierdzenie jeszcze w czasie trwania targów w doniesieniach gazety „Wall Street Journal Europe”, która podawała, że możliwość nabycia pakietu akcji TP S.A. rozważały cztery wielkie europejskie firmy telekomunikacyjne. Wiele wskazywało na to, że w roli tej zamierzają wystąpić France Telecom, Telecom Italia, British Telecom oraz Deutsche Telekom, a w kuluarach mówiono też o japońskim koncernie telekomunikacyjnym NTT. Na dzień dzisiejszy na tzw. krótkiej liście znalazły się tylko France Telecom i Telecom Italia.
Wypowiadając się na temat prywatyzacji prezes Rzepka stwierdził, iż TP S.A. oczekuje od inwestora zdolności finansowania ambitnych planów inwestycyjnych spółki oraz wiedzy i doświadczenia w dziedzinie marketingu, co powinno prowadzić do stworzenia przyjaznego wizerunku firmy w oczach prawie 10 milionów klientów. Inwestor powinien też umożliwić polskiemu operatorowi związanie się z międzynarodowym aliansem telekomunikacyjnym w celu poprawy konkurencyjności firmy.
Stanowisko to poparł minister Wąsacz, oświadczając dziennikarzom w Hanowerze, iż głównym kryterium wyboru inwestora będzie zapewnienie polskiemu operatorowi możliwości dynamicznego rozwoju i że winien on związać się z Polską poprzez utworzenie konsorcjum z polską firmą inwestycyjną bądź finansową.
Z odpowiedzi na pytanie o powody atrakcyjności TP S.A. dla inwestorów zagranicznych dziennikarze dowiedzieli się, że operator narodowy jest w stanie wnieść 95-procentowy udział w polskim rynku telefonii stacjonarnej i niemal 20-procentowy w telefonii komórkowej, z dużą szansą na zwiększenie tego udziału w następstwie inwestycji Centertela w łączność bezprzewodową. Innym jeszcze atutem jest istniejące wciąż jeszcze nienasycenie rynku telekomunikacyjnego.
Czytelnicy bieżącego numeru „Time’a”, który dotarł do Hanoweru w czasie trwania CeBIT, dowiedzieli się z kolei, że „zdaniem analityków wartość polskiego rynku internetowego zwiększy się w 2002 roku o 1000 procent”, że „Polska jest największym rynkiem telekomunikacyjnym w Europie Środkowo-Wschodniej”, że „TP S.A. jest zaawansowanym technologicznie partnerem współpracy z międzynarodowymi organizacjami telekomunikacyjnymi” i że „polski rynek telekomunikacyjny otworzy się na pełną konkurencję w 2003 roku.”
Tak więc TP S.A. wypłynęła w Hanowerze na szerokie wody.
Od stoiska TP S.A. powiało wielką kulturą, kiedy drugiego dnia targów pojawił się tam sam Krzysztof Penderecki, który jest w Niemczech równie znaną, co i uznaną osobistością artystyczną. Kompozytor spotkał się z melomanami w ramach programu sponsorskiego TP S.A., która wystąpiła również w roli mecenasa kultury. Było to duże i autentyczne wydarzenie kulturalne, które przydało blasku naszemu narodowemu operatorowi.
Tysiące zwiedzających CeBIT przyciągał do stoiska TP S.A. swą grą nasz znakomity instrumentalista jazzowy, Zbigniew Namysłowski, któremu towarzyszył góralski kwintet muzyczny Highlanders-Band z Zakopanego. Mariaż jazzu z folklorem sprawił, iż stoisko to ściągało uwagę nie tylko swym pełnym rozmachu i nowoczesnym wystrojem. Świadczył o tym aplauz, z jakim gromadząca się tłumnie publiczność targowa reagowała na polską muzykę.
Zdobyte na tegorocznych targach w Hanowerze doświadczenia zaowocują zapewne w roku przyszłym i Telekomunikacja Polska S.A. utrwali swoje miejsce na telekomunikacyjnej mapie całej Europy.
Opracował Lech Z. Niekrasz
na podstawie materiałów firmy Spin Communications – agencji PR,
która obsługiwała TP S.A. na targach CeBIT’ 2000
- Informacje o firmie Telekomunikacja Polska SA