Technologie trzeciej generacji

ŁĄCZNOŚĆ IV
Dodatek reklamowy do RZECZPOSPOLITEJ.
nr 240 (5405) 13 października 1999 r.

Technologie trzeciej generacji
Rozmowa z Wojciechem Pytlem, dyrektorem generalnym Nokia Poland

Telefon komórkowy w roli pilota

reklama

Czy zechciałby pan przedstawić na wstępie swoją firmę?

Prezentację zacznę od liczb. Nokia jest obecna na rynkach 130 krajów, w tym również w Polsce i zatrudnia ponad 50 tysięcy osób, osiągając obroty roczne rzędu 15 miliardów dolarów. Jeszcze w latach osiemdziesiątych Nokia zajmowała się wieloma branżami, jak przemysł gumowy, drzewny czy aluminium, jednakże w 1990 roku doszło do całkowitej zmiany strategii i Nokia skoncentrowała się na telekomunikacji, a właściwie na jej najbardziej dochodowych działach, a wśród nich na telefonii bezprzewodowej. Dziś śmiało można powiedzieć, iż zrealizowało się nasze hasło sprzed kilku lat: voice goes wireless.

A więc Nokia to telefonia komórkowa?

To była Nokia wczoraj. Nokia dziś – to Global Internet Protocol Mobility, czyli Bezprzewodowa Globalna Sieć Internetowa. Jest to technologia zorientowana na potrzeby społeczeństwa informacyjnego.

Co nowego do świata technologii wnosi idea Global IP Mobility?

Dziś mamy do czynienia z wieloma rodzajami sieci: stacjonarnymi sieciami telekomunikacyjnymi, mobilnymi sieciami telekomunikacyjnymi, z sieciami komputerowymi rozległymi i lokalnymi. Naszym zdaniem nieuchronna jest integracja wszystkich tych sieci w jedną sieć IP, co umożliwi świadczenie wszelkiego typu usług. Tak jak wcześniej twierdziliśmy, że więcej będzie abonentów telefonii komórkowej niż przewodowej, co zresztą w niektórych krajach już nastąpiło, tak dziś twierdzimy, że najbliższa przyszłość należy do bezprzewodowych terminali dostępu do sieci opartej o protokół IP.

Czy oznacza to bezprzewodowy dostęp do Internetu?

Tak jest. Dokładniej mówiąc jest to bezprzewodowy dostęp do szeroko pojętego Internetu, w tym Intranetu i Extranetu, czyli każdej sieci, który opiera się o protokół IP.

Jakie będzie to miało znaczenie praktyczne?

Wraz z postępem cyfryzacji, rozwojem Internetu oraz możliwości korzystania z usług w dowolnym miejscu następuje coś, co nazwałbym przesunięciem akcentu z używanej technologii, telefonu komórkowego bądź sieci do sfery aplikacji. Przestaje być istotne, jak to działa, ale ważna staje się usługą, zawsze ta sama, tej samej jakości i dostępna w każdym miejscu. Praktycznie oznacza to nie tylko rozwój technologii, ale również dynamiczny rozwój oprogramowania. Przyszłe pokolenie będzie korzystało z jednej sieci zarówno w pracy, jak i w domu, czy na ulicy.

Jaka jest rola firmy Nokia w realizacji tej strategii?

Jesteśmy aktywni w wielu warstwach: rozwijamy platformy, w oparciu o które będą świadczone usługi i pracujemy nad standaryzacją interfejsów i protokołów po to, by każdy niezależny Software House był w stanie pisać oprogramowanie, czy wreszcie rozwijamy same terminale. W uproszczeniu można powiedzieć, że mamy do czynienia z trzema warstwami – platforma, aplikacja i terminal. Ważne jest, aby każda z nich była otwarta, to znaczy posiadała standardowy interfejs, protokół. Umożliwi to współpracę urządzeń i oprogramowania dostarczanego przez wiele firm, a tym samym zapewni szybszy rozwój usług. I tak jeśli chodzi o platformy, to już w tym roku dostępna będzie możliwość szybkiej transmisji danych przez sieć GSM używając standardu HSCSD – High Speed Circuit Switched Data. W tym roku dostarczymy też do Polski urządzenia standardu GPRS – General Packet Radio Service, które powinny być gotowe do użycia w roku przyszłym. Praktycznie oznacza to zwiększenie prędkości przesyłania danych przez sieć mobilną z dzisiejszych 9,6 kbit/s do 56 kbit/s w przypadku technologii HSCSD i rzędu 100 kbit/s dla technologii GPRS. Ewolucja ta będzie szła dalej w kierunku sieci mobilnych trzeciej generacji, gdzie praktycznie przez terminal komórkowy będzie można oglądać film. Jeśli chodzi o standaryzację, to najważniejszą rolę odegra w najbliższej przyszłości WAP – Wireless Application Protocol. Zapewni on dostęp do Internetu z telefonu WAP, jak na przykład model Nokia 7110, który obecnie wprowadzamy na rynek. Dawniej terminal służył temu, by słuchać i mówić. Teraz będziemy mogli jeszcze patrzeć oglądając wszystko na ekranie…

Komputera?

Nie, telefonu! Czy też raczej terminala komunikacyjnego. Po to powstał WAP oraz zmodyfikowany język pisania stron internetowych – wml, żeby, po pierwsze, przyśpieszyć przekazywanie danych między hostem a terminalem, a po drugie, żeby ta informacja była czytelna i przejrzysta na małym ekranie telefonu. W chwili obecnej mówimy o bardzo praktycznych aplikacjach typu sprawdzanie rozkładów jazdy, rezerwacja biletów komunikacyjnych, miejsc w hotelu czy biletów do kina, ale także i takich, jak bieżące notowania kursów walut czy spółek giełdowych oraz dokonywanie transakcji bankowych czy giełdowych. Zresztą pierwsze serwisy informacyjne zaprojektowaliśmy wraz z „Rzeczpospolitą”.

Jak mają się te nowe rozwiazania firmy Nokia do technologicznych nowości konkurencji?

Myślę, że dziś Nokia jest zdecydowanym liderem na tym rynku. Jest dość charakterystyczne, że wszyscy nasi liczący się konkurenci dostrzegali wagę standardu, bo tylko standard umożliwia niezależne kreowanie serwisu i jego dostarczenie do użytkownika końcowego w dowolnym miejscu i czasie. I w tym zakresie między nami a konkurencją nawiązała się współpraca. Chodzi tu o wszystkie firmy zaangażowane w rozwój protokołu WAP, interfejs Bluetooth czy też konsorcjum Symbian. Bluetooth jest to interfejs dla Personal Area Network. Dzisiaj posługujemy się wieloma różnymi urządzeniami, jak pilot do telewizora, samochodu czy garażu. Dlaczego telefon komórkowy nie może pełnić tej roli? Zresztą będzie mógł pełnić wiele innych. Konsorcjum Symblan jest innym dobrym przykładem współpracy konkurencji. Wspólnie z Ericssonem i firmą Psion próbujemy stworzyć wspólne środowisko operacyjne dla terminala komunikacyjnego, oparte o system operacyjny EPOC.

Czy standardy technologii firmy Nokia na rynku polskim są tej samej generacji, co na rynku amerykańskim lub zachodnioeuropejskim?

Dokładnie tej samej. Z punktu widzenia użytkowników rynek europejski jest, wbrew pozorom, bardziej dynamicznie rozwijający się niż rynek amerykański. W USA jest co prawda więcej użytkowników Internetu, ale u nas dynamika wzrostu jest tak wysoka, że ten rynek staje się nawet bardziej kreatywny. Myślę, że na rynku polskim mamy również przewagę wynikającą z opóźnień w rozwoju telekomunikacji i kupując najnowsze urządzenia nie mamy problemu wymiany urządzeń starszej generacji.

W jakim stopniu za tą strategią technologiczną, o jakiej mówiliśmy, kryje się oryginalna fińska myśl techniczna?

Centra badań i rozwoju firmy Nokia znajdują się w różnych krajach. W Europie są one zlokalizowane w Finlandii, Wielkiej Brytanii, w Niemczech i na Węgrzech. Centra takie mamy również w krajach Azji i w USA, przy czym największe efekty osiągają te ośrodki badawczo-rozwojowe, które znajdują się blisko fabryk sprzętu, albowiem ułatwia to współpracę w każdej fazie powstawania i testowania nowego produktu. Niedawno odbyło się w Warszawie spotkanie Rady Nadzorczej i Zarządu naszej firmy i padła na nim deklaracja dotycząca zamiaru otwarcia centrum rozwojowego software’u przy jednej z polskich uczelni. Mam nadzieję, że do tego dojdzie i wówczas Polska dołączy do krajów, w których Nokia rozwija swą myśl techniczną. Rozmawiał Lech Z. Niekrasz