Trzeba znaleźć złoty środek

Energia – Środowisko
Dodatek promocyjno-reklamowy do „RZECZPOSPOLITEJ”.
nr 216 (6899) 14 września 2004 r.

Trzeba znaleźć złoty środek

Rozmowa z Krzysztofem Sędzikowskim, prezesem Frantschach Świecie

Rynek papieru jest szczególnie czuły na wahania koniunktury gospodarczej na świecie. Jak państwo, jako liczący się producent, oceniają dzisiejszą sytuację na rynku i jak wpływa ona na działalność Frantschach Świecie?

Ostatnio koniunktura na świecie, niestety, nie jest najlepsza. Ma to swoje odbicie m.in. w spadku cen papieru, co oczywiście ma wpływ także na naszą działalność. Jednak mimo trudności utrzymaliśmy dobre wyniki finansowe. Zawdzięczamy to głównie bardzo nowoczesnym technologiom i sprawnemu zarządzaniu. Nasza firma jest jednym z liderów produkcji papieru, większość produkcji – ok. 76 proc. – eksportujemy, głównie na rynki Europy Zachodniej. Sprzedajemy tam droższe produkty, czyli papiery z włókna pierwotnego.

Jeśli weźmiemy natomiast pod uwagę polski rynek papieru, to warto podkreślić, że rozwija się on szybciej niż na Zachodzie Europy. Bardziej dynamicznie zmienia się także krajowy przemysł opakowań.

Frantschach Świecie S.A. jest jednym z największych i najnowocześniejszych zakładów celulozowo-papierniczych w Polsce i w Europie. Firma jest częścią międzynarodowej grupy Mondi Europe. Frantschach Świecie produkuje rocznie ponad 737 000 ton papieru dla przemysłu. Działania firmy dotyczą dwóch głównych obszarów: produkcji papierów do wytwarzania tektury falistej: kraftliner, testliner, extra topliner, sc fluting, fluting fresco i wb fluting oraz produkcji papieru workowego, standardowego, półrozciągliwego i rozciągliwego. W ubiegłym roku przychód firmy wyniósł ponad 1 280 mln zł.

Pana optymizm z pewnością studzą nieco problemy z pozyskaniem surowca. Mówił pan o tym podczas spotkania na temat przyszłości leśnictwa, zorganizowanego przez redakcję „Rzeczpospolitej”.

Tak, to prawda. Naszym głównym surowcem jest drewno, którego zużywamy rocznie prawie 2 mln m sześc. W tym roku mamy ogromne problemy z pozyskaniem surowca, nie tylko my, ale także inne firmy, które wykorzystują drewno. Trudności są tak duże, że musimy nawet wstrzymywać produkcję.

Popyt na drewno jest teraz wyjątkowo duży. Potrzebują go firmy papiernicze, producenci płyt wiórowych, znaczący jest również eksport. Część drewna wykorzystuje również energetyka. Tu dochodzimy do sedna problemu. Nie mamy nic przeciwko wykorzystywaniu paliw odnawialnych, ale akurat w wykorzystywaniu drewna jako paliwa widzę istotny problem. Uważamy, że drewno, które mogłoby być przetwarzane, nie powinno być spalane. Energetyka natomiast może korzystać z surowców, które nie nadają się do przetworzenia. To jest bardzo niepokojące zjawisko, wręcz absurdalne, aby drewno, które nadaje się do produkcji w przemyśle papierniczym czy płyt wiórowych, nazywać paliwem odnawialnym. Sami, do spalania w kotle fluidalnym, stosujemy odpady z drewna, np. korę, to jest dla nas paliwo odnawialne. Mamy nadzieję, że to zjawisko wkrótce się skończy, przynajmniej takie nadzieje dają deklaracje Lasów Państwowych.

Chciałbym podkreślić, że doskonale rozumiemy rolę lasów jako elementu środowiska. Nie podważamy ich znaczenia, ale z drugiej strony powinniśmy pamiętać, że w Polsce istnieje bardzo silny przemysł drzewny i papierniczy, który znakomicie radzi sobie na europejskim rynku. Należymy do grupy firm – eksporterów, które obecnie mają największy wpływ na rozwój gospodarczy. Jeśli ten przemysł, z braku surowca, upadnie, albo straci na znaczeniu, nie będzie również pieniędzy na to, aby dbać o lasy. Nie można bowiem zapominać, że Lasy Państwowe są też przedsiębiorstwem, któremu dochody zapewniają m.in. przemysł drzewny i papierniczy. Nam wszystkim powinno zależeć, aby polskie firmy reprezentujące wspomniane branże, były nadal konkurencyjne na rynkach światowych. Trzeba znaleźć złoty środek, aby mając na względzie dobro lasów, pamiętać także o przemyśle.

Czy zgadza się pan z twierdzeniem, że firma, która szczodrze korzysta z dóbr natury, ma szczególny obowiązek troszczyć się o środowisko?

Tak, w zupełności. Chciałbym zwrócić uwagę, że Frantschach Świecie w swej działalności kieruje się Zasadami Prowadzenia Działalności Gospodarczej – Dobre Obywatelstwo. Określa ono wartości, którymi kierujemy się przy prowadzeniu działalności gospodarczej. Chodzi tu m.in. o obowiązek etycznego prowadzenia biznesu oraz dobrego zarządzania, także środowiskiem.

Nasza firma znana jest z działalności proekologicznej. W ostatnich pięciu latach zainwestowaliśmy w przedsiębiorstwo ponad 250 mln USD. Podejmując decyzję o doborze technologii i urządzeń do nowo budowanych bądź modernizowanych obiektów kierujemy się założeniami najlepszej dostępnej technologii (tzw. BAT). Jej ideą jest m.in. minimalizacja wpływu procesów technologicznych na środowisko przyrodnicze. Najnowsza nasza inwestycja – kocioł fluidalny spełnia normy dyrektywy Unii Europejskiej, która wejdzie w życie w 2006 roku. Proces modernizacji zakładu doprowadził do znacznej redukcji zanieczyszczeń i zużycia wody. Przebudowa oczyszczalni ścieków przyczyniła się do znacznej poprawy parametrów jakości wody. Zainwestowaliśmy również w nowoczesne urządzenia do ochrony powietrza. Ponadto prowadzimy stały monitoring i rejestrację poziomu zanieczyszczeń w regionie.

Nasza firma spełnia wszystkie, nawet najostrzejsze kryteria ochrony środowiska, określone w Konwencji Helsińskiej na 2006 rok. Zgodnie z jej wytycznymi realizujemy projekty proekologiczne, które można określić jako pionierskie, nie tylko w Polsce, ale także w Europie. Nie przekraczamy również wskaźników zanieczyszczeń, zawartych w Zaleceniu HELCOM 17/8, dotyczącym ograniczenia zrzutów z przemysłu celulozowego oraz zawartych w HELCOM 16/4 dotyczącym zmniejszenia emisji do atmosfery z przemysłu papierniczego. Od czterech lat funkcjonuje w naszym przedsiębiorstwie system zarządzania środowiskiem ISO 14001.

Nasze starania przynoszą wymierne efekty dla środowiska. Wielokrotnie zostało to docenione. W zeszłym roku np. odebraliśmy prestiżową nagrodę w konkursie Swedish Baltic Sea Water za przyczynienie się do poprawy czystości wód Bałtyku. Od dawna więc jesteśmy w Unii Europejskiej, nie tylko pod względem jakości wyrobów, ale także troski o środowisko naturalne.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał Piotr Janczarek