Tyska energia

ENERGIA XX – Prywatyzacja polskiej energetyki, cz. 3
Dodatek reklamowy do RZECZPOSPOLITEJ.
nr 299 (5464) 21 grudnia 1999 r.

Tyska energia
Rozmowa ze Sławomirem Madejskim, prezesem Zarządu Elektrociepłowni Tychy S.A.

foto

Czym będzie prywatyzacja dla Elektrociepłowni Tychy S.A.?

Prywatyzacja jest w centrum naszej uwagi od dłuższego czasu. Już w czerwcu zorganizowaliśmy z udziałem przedstawicieli Rady Nadzorczej, zarządów związków zawodowych, kadry kierowniczej oraz przedstawicieli załogi spotkanie strategiczne, którego wiodącym tematem była przyszłość firmy w świetle zbliżających się przemian własnościowych. Wspólnie określiliśmy korzyści płynące z prywatyzacji. Wśród nich wymienić można jasno określonego właściciela, operatywne zarządzanie, szansę na lepsze wynagrodzenia, stabilną i długookresową politykę funkcjonowania firmy.

Jaka jest wizja prywatyzacji prezentowana przez zarząd spółki?

Zależy nam na połączeniu funkcji inwestora branżowego i inwestora kapitałowego. Uważamy, że w obecnych warunkach prywatyzacja przez giełdę nie byłaby dla firmy korzystna.

Czy w związku w trwającym procesem prywatyzacyjnym pojawiają się obawy ze strony pracowników?

Ani intensywny rozwój firmy, który ma obecnie miejsce, ani prywatyzacja nie stwarzają podstaw do redukcji zatrudnienia. Rolą związków zawodowych będzie wynegocjowanie z nowym właścicielem korzystnego pakietu socjalnego.

Co może zachęcić inwestorów do zaangażowania właśnie w EC Tychy?

W ostatnich latach realizujemy bardzo intensywny program modernizacyjny. W efekcie staliśmy się bardzo nowoczesnym przedsiębiorstwem, działającym w dynamicznie rozwijającym się otoczeniu, jakim jest mikroregion tyski. Wkrótce – bo w lutym 2000 r. – oddajemy do użytku blok ciepłowniczy BC-35 – nowoczesny, ekologiczny układ technologiczny, składający się z kotła fluidalnego, turbiny z generatorem oraz niezbędnej infrastruktury dodatkowej. Po raz pierwszy w swojej ponad 40-letniej historii nasza firma staje się producentem zarówno energii cieplnej, jak i elektrycznej. Inwestor zaangażuje się w firmę nowoczesną i działającą na stabilnym i perspektywicznym rynku.

Proszę powiedzieć coś więcej o trwającej inwestycji.

Jej znaczenia nie sposób wyjaśnić nie cofając się do początków istnienia naszej firmy. Już wówczas podejmowano prace nad wprowadzeniem produkcji energii elektrycznej, jednakże intensywny rozwój Tychów w latach 60., 70. i 80. skłaniał ówczesnych decydentów do inwestowania w rozwój produkcji energii cieplnej. Do koncepcji wprowadzenia gospodarki skojarzonej, tj. równoległej produkcji energii elektrycznej i cieplnej powrócono po usamodzielnieniu się firmy na początku lat 90., a efektem tych starań była decyzja o budowie bloku energetycznego o mocy 35 MW. foto

Jak udało się doprowadzić do budowy bloku?

Zarówno na etapie negocjacji, jak i samego kontraktu wiele było elementów innowacyjnych. Zawarliśmy z Górnośląskim Zakładem Elektroenergetycznym pierwszy w Polsce kontrakt na sprzedaż energii elektrycznej na rynku lokalnym. Niecodzienny był także sposób finansowania inwestycji. Zwykle bowiem inwestor wnosi tzw. udział własny, który wynosi ok. 20 proc. wartości inwestycji. W naszym przypadku kredytodawca udzielił nam kredytu o wartości 100 proc. wartości przedsięwzięcia, co dowodzi, iż podjęta przez nas inwestycja była przedsięwzięciem spłacalnym, bezpiecznym i perspektywicznym.

Czy oddanie do użytku bloku BC-35 zamyka proces rozwojowy w EC Tychy?

Nie. Uznaliśmy, że logiczną konsekwencją jest budowa kolejnego bloku energetycznego. Kwestią do rozstrzygnięcia była jego wielkość. Po przeprowadzeniu analiz, w których decydującym czynnikiem były możliwości sprzedaży, podjęliśmy decyzję o budowie bloku BC-70. Chciałbym podkreślić, że podstawową przesłanką do podjęcia decyzji o rozpoczęciu inwestycji było porozumienie z Górnośląskim Zakładem Elektroenergetycznym o sprzedaży znacznie większej ilości energii elektrycznej.

Jaki będzie status EC Tychy po zakończeniu budowy bloku BC-70?

Będziemy bardzo nowoczesną, klasyczną elektrociepłownią o współczynniku skojarzenia między 0,5 a 0,55, co jest wartością zalecaną przez literaturę fachową. Stabilność firmy zapewnią długoterminowe, bo aż 17-letnie, kontrakty na dostawę energii elektrycznej.

Czy nowy blok będzie wyróżniał się jakimiś wyjątkowymi cechami?

Blok BC-70 będzie przystosowany do utylizacji termicznej biomasy pochodzącej z odpadów leśnych. W lipcu nabyliśmy w gminie Radków w województwie świętokrzyskim teren pod budowę stacji przygotowania biomasy. To jednak nie wszystko: kocioł nowego bloku będzie przystosowany także do utylizacji osadów dennych z oczyszczalni ścieków oraz tzw. paliwa RDF, które uzyskuje się w wyniku głębokiej segregacji i przeróbki odpadów komunalnych. Wykorzystanie tych niekonwencjonalnych paliw przyniesie korzyści dla ochrony środowiska. Warto przy tym podkreślić, iż nasze działania związane z wykorzystaniem paliw niekonwencjonalnych zyskały ostatnio poparcie Komisji Ochrony Środowiska Rady Miasta w Tychach, co utwierdza nas w przekonaniu, że nasze działania są zgodne z interesem społeczności lokalnej, w której funkcjonujemy.

Na jakim etapie są prace związane z tą inwestycją?

Na początku października rozstrzygnięty został przetarg na dostawę „pod klucz” bloku BC-70. Jego zwycięzcą została fińska firma Fortum Engineering, która zaproponowała najkorzystniejszą cenę, może wykazać się doświadczeniem w budowie podobnych jednostek i pochwalić się obszerną listą referencyjną. Termin realizacji obiektu został określony na dwadzieścia cztery miesiące od daty wejścia kontraktu w życie.

Udział firmy Fortum w przetargu na nowy blok nie jest pierwszym kontaktem tej firmy z EC Tychy.

Rzeczywiście, z Finami współpracujemy ściśle od kilku lat. W październiku minęły dwa lata od podpisania kontraktu między Elektrociepłownią Tychy a firmą IVO Power Engineering, na mocy którego wybudowany został blok ciepłowniczy BC-35. Firma IVO, obecnie – w wyniku fuzji z koncernem paliwowym Neste – Fortum jest liderem konsorcjum powołanego do budowy bloku, w skład którego wchodzą także firmą Kvaerner Pulping Oy oraz Megadex S.A.

EC Tychy graniczy z podstrefą tyską Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Czy sąsiedztwo nowych przedsiębiorstw wpłynęło na funkcjonowanie kierowanej przez pana firmy?

Powstanie w naszym sąsiedztwie nowych firm stało się dla nas szansą rozwojową, którą chcieliśmy wykorzystać w możliwie największym stopniu i możemy chyba mówić o znacznym sukcesie. Bardzo ważne jest to, że zdobyliśmy nowy rynek i przełamaliśmy monopolistyczną pozycję Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, łącząc funkcje producenta i dystrybutora. Obecnie własnymi sieciami ciepłowniczymi dostarczamy energię cieplną do takich podmiotów jak Isuzu, VAB, Delphi i Agora.

Dziękuję za rozmowę.

(A)

Misja Elektrociepłowni Tychy S.A.

 

Wiarygodny podmiot na rynku energii cieplnej i elektrycznej, posiadający ustabilizowaną bazę odbiorców indywidualnych, hurtowych i przemysłowych. Niezawodny partner, dostarczający czyste ekologicznie produkty w wymaganych ilościach, o stabilnych parametrach i atrakcyjnej cenie.

logo

43-100 Tychy, ul. Przemysłowa 47
tel. (032) 217-30-51, fax (032) 217-32-51