Energia XXXII
Dodatek reklamowy do RZECZPOSPOLITEJ.
nr 217 (6294) 17 września 2002 r.
Staramy się cały czas iść do przodu
Ukierunkowani na rozwój
Rozmowa z Jackiem Umińskim, prezesem Zarządu Elektrociepłowni „Będzin” SA
Minęły dwa lata od zawarcia przez Ministerstwo Skarbu Państwa umowy na sprzedaż większościowego pakietu akcji Elektrociepłowni „Będzin” SA inwestorowi strategicznemu. Co zmieniło się od tego czasu?
Zmienił się przede wszystkim nasz sposób myślenia. Początkowo Elektrociepłownia „Będzin” była przedsiębiorstwem państwowym, w którym obowiązywały wskaźniki. Po przekształceniu się w jednoosobową spółkę Skarbu Państwa panem i władcą stał się zarząd, a właścicielowi zależało tylko na tym, aby był spokój w zakładzie. Sytuację zmieniło dopiero wejście inwestora strategicznego, który chcąc odzyskać swoje pieniądze postawił na rozwój firmy. Nauczyliśmy się już nowego sposobu realizacji zadań inwestycyjnych. Dotąd ta realizacja nie przekładała się na przypływ pieniądza do kasy.
Jak układa się współpraca z inwestorem strategicznym i jaki ma on wpływ na działalność spółki?
Inwestor strategiczny zmusił nas do poszukiwania nowych rozwiązań różnych problemów, sprawiając, że na te same zagadnienia patrzymy już dzisiaj inaczej.
Bardzo ważna okazała się precyzyjna współpraca między pracownikami na niższych szczeblach. Do tej pory kontaktowali się prezesi i członkowie zarządów obu firm. Teraz o szczegółach wielu zagadnień rozmawia inżynier z inżynierem.
Proszę powiedzieć, jakie są najważniejsze założenia obecnej strategii działania elektrociepłowni.
Na przełomie lat 80. i 90. sprzedawaliśmy 500, a teraz tylko 320 MW ciepła, a to wskutek zmniejszenia się liczby odbiorców przemysłowych. Z interesami firmy nie pokrywają się też działania proefektywnościowe, czyli regulacje i inne czynniki. W związku z tym dysponujemy nadmiarem ciepła.
Kotłownie lokalne mogą teraz ogrzewać tylko osiedla mieszkaniowe, które pozostały na terenach przylegających do upadłych kopalni. Z uwagi na przestarzały sprzęt urządzeń odpylających zanieczyszczają środowisko, a poza tym dyktują bardzo wysokie ceny. Włączając je w strukturę zakładu pokazujemy, gdzie należy szukać pieniędzy i jak się modernizować. Przyłączenie nowych odbiorców oznacza dla nas obniżenie kosztu jednostkowego i wzrost sprzedaży. Korzysta na tym również odbiorca, gdyż opłaty za ciepło zmniejszają się.
Innym kierunkiem naszych działań jest instalacja urządzeń nowej technologii i o wydłużonym bezawaryjnym działaniu, co powoduje zmniejszenie kosztów ich utrzymania i umożliwia racjonalizację zatrudnienia.
Do 2005 roku naszych pracowników chroni pakiet socjalny. Nie mogąc ich zwalniać, przeprowadziliśmy w ubiegłym roku na dość szeroką skalę redukcję zatrudnienia z dużymi odprawami. Odeszła prawie 1/3 pracowników, jednakże zatrudnienie jest wciąż za duże. W związku z tym staramy się tworzyć nowe miejsca pracy, w działających na naszym terenie spółkach, które świadczą nam usługi. Mamy również fundusze na programy, które pomogą przekwalifikować się naszym pracownikom. Nikogo do niczego nie zmuszamy, jedynie proponujemy i podsuwamy rozwiązania. Niestety, wrzesień 2005 r., kiedy ludzi przestanie chronić pakiet socjalny, wydaje im się odległy, ale rozwiązań jakie są możliwe dzisiaj, za trzy lata już nie będzie.
Jakimi atutami dysponuje Elektrociepłownia „Będzin” SA w porównaniu z konkurencją?
Utworzenie PKE nie ułatwiło nam zadania. Mamy nadzieję, że przyszły rok pokaże, iż sukcesywna redukcja zatrudnienia, oraz inwestycje ograniczające koszty spowodują od momentu wprowadzenia taryf spadek kosztów ciepła. Naszym atutem będzie nie tylko to dobre ciepło i możliwość jego dostarczania tam, gdzie jest potrzebne, ale również i to, że oferujemy je po niższej cenie. Liczymy również na to, że Urząd Regulacji Energetyki zmusi wszystkich do uczciwej konkurencji.
Co sądzić o podatku akcyzowym na energię i jaki pana zdaniem będzie jego wpływ na wyniki finansowe Elektrociepłowni „Będzin” SA w roku 2002?
Z podatkiem akcyzowym wyniknęła dziwna sprawa. Ja nie rozumiem dwóch rzeczy. Po pierwsze: o podatku akcyzowym zaczęto mówić w styczniu br., a został on wprowadzony już od 26 marca. Tymczasem przedsiębiorstwa planują budżety na następny rok we wrześniu, październiku, najpóźniej na początku listopada. Jako obywatel dowiaduję się o podatkach na przyszły rok, do końca listopada, ale jako przedsiębiorca dowiedziałem się o nim w marcu. Poza tym rok taryfowy zaczyna się 1 lipca, a kończy 30 czerwca, co znaczy, że szansa uwzględnienia akcyzy w taryfie jest od 1 lipca. Tak więc rosną nam koszty, a wpływy pozostają bez zmian. Dodatkowo od 1 lipca prezes URE utrzymał w elektrociepłowniach dotychczasową cenę i Elektrociepłownia „Będzin” zapłaci około 5 mln zł podatku akcyzowego. To jest więcej niż wyniósł nasz ubiegłoroczny zysk. Będziemy więc musieli poszukać tych pieniędzy. Będziemy też zmuszeni zablokować lub zmniejszyć pewne wydatki, kupując tańszy i gorszej jakości węgiel, blokując płace i ograniczając remonty, a w ostateczności zaciągając kredyt na zapłacenie podatku. Prawdopodobnie skutek będzie taki, że wytwórcy ciepła osiągną wyniki finansowe bliskie zeru. Uwzględniając kwoty, jakie trzeba będzie zapłacić z tytułu akcyzy, koszty wywarzania energii wzrosną w przyszłym roku o około 20%.
Co uważa pan za swoje osiągnięcie, a co za porażkę w okresie 10 lat piastowania funkcji prezesa?
W zakładzie pracuję już 24 lata i dlatego trudno mi jest oddzielić interes firmy od interesu pracowników, gdyż zbyt długo jestem z nimi związany osobiście. Dlatego podejmując wszelkie decyzje kieruję się tym, by były one jak najmniej bolesne dla ludzi. Staram się też o godne zarobki dla pracowników i o to, by firma dobrze funkcjonowała.
Spoglądając w przeszłość uważam więc, że podjęte przeze mnie decyzje były słuszne, a dowodem na to jest fakt, iż obecnie spółka prosperuje całkiem dobrze.
Zarządzając zakładem nie przestałem być nigdy inżynierem i wykorzystuję czasami swoją wiedzę również do rozwiązywania problemów ściśle technicznych. Zbliża mnie to do załogi, z której się wywodzę. Może dlatego udało mi się przekonać pracowników do konieczności zachodzących zmian. Marzę o tym, żeby nikt nie mógł o mnie powiedzieć, że zniszczyłem zakład, doprowadzając go do upadku. Chciałbym, aby wspominano mnie jako prezesa, który zrobił dużo dobrego dla elektrociepłowni i pracujących w niej ludzi. Przekształcenie w jednoosobową spółkę Skarbu Państwa, wejście na giełdę oraz wprowadzenie inwestora strategicznego wymagało poparcia załogi. I to mi się udało. Natomiast największą moją porażką było jedno nieudane wejście na giełdę, ale mimo tego cały czas idziemy do przodu.
Rozmawiał Michał Chołuj
Elektrociepłownia „Będzin”
Spółka Akcyjna
42-500 Będzin, ul. Małobądzka 141
tel. (032) 267-95-99, fax (032) 266-44-11
e-mail: [email protected]
www.ecb.com.pl
- Informacje o Elektrociepłowni „Będzin”