Wyzwania dla Narodowego Funduszu

Ochrona Środowiska XVI
Dodatek reklamowy do RZECZPOSPOLITEJ.
nr 60 (6440) 12 marca 2003 r.

Wyzwania dla Narodowego Funduszu

Rozmowa z Jerzym Swatoniem, zastępcą prezesa Zarządu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej

Bliska perspektywa integracji Polski z Unią Europejską wyznacza ramy działalności Narodowego Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na najbliższe lata. Jakie są najważniejsze zadania?

Z planowaną akcesją wiąże się konieczność dostosowania stanu środowiska do unijnych standardów. To spowoduje znaczny wzrost wydatków krajowych na ten cel, przy poważnym wsparciu finansowym z Brukseli. Pomoc unijna pochodzi obecnie z funduszy Phare i ISPA, ale po akcesji uzyskamy dostęp do znacznie większych środków z funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności. Dobre ich wykorzystanie w dużej mierze uzależnione będzie od działalności Narodowego Funduszu. Przyjęte kierunki działania na najbliższe lata, w uchwalonej pod koniec stycznia strategii NFOŚiGW, zapewnią beneficjentom ich sprawną absorpcję. Przedsięwzięcia dofinansowywane z funduszy unijnych będą traktowane priorytetowo. Ważne jest także stymulowanie aktywności inwestycyjnej w ochronie środowiska i wsparcie dla zadań, które przyczyniają się do zwiększenia krajowego potencjału wytwórczego i wykonawczego, wyrównywania szans rozwojowych oraz do spadku bezrobocia.

Narodowy Plan Rozwoju wyznaczył Fundusz odpowiedzialnym za dobre wykorzystanie pomocy finansowej oferowanej przez Unię w ramach Funduszu Spójności. Czy wskazane w tym dokumencie priorytety stanowią podstawą działania Narodowego Funduszu?

Cele strategiczne i główne kierunki działania NFOŚiGW na lata 2003-2007 są zgodne nie tylko z Narodowym Planem Rozwoju i strategią gospodarczą rządu, ale również z ustawą o ochronie środowiska i polityką ekologiczną państwa. Priorytetem jest przede wszystkim poprawa jakości wód powierzchniowych i wody do picia oraz zwiększenie jej dostępności. Ponadto: ograniczenie emisji zanieczyszczeń do powietrza, racjonalizacja gospodarki odpadami, rekultywacja terenów poprzemysłowych, a także ochrona przyrody i leśnictwo. Zgodnie z analizą wydatków określoną w Narodowym Planie Rozwoju wyraźnie wzrośnie udział finansowania przez Narodowy Funduszu przedsięwzięć z dziedziny ochrony wód i gospodarki wodnej (z obecnego poziomu około 36% do 52-55%) oraz ochrony powierzchni ziemi (z ok.7% do 12-13%) kosztem zmniejszenia wydatków na ochronę powietrza (spadek z ok. 29% do 14-18%) i pozostałe dziedziny. Na uzupełnienie polskiego wkładu, niezbędnego przy zbilansowaniu kosztów inwestycji ekologicznych, dotowanych ze środków unijnych, Narodowy Fundusz zamierza corocznie zwiększać kwotę od 300 mln zł w 2003 roku do ok. 1,5 mld zł w kolejnych latach. Ponadto prawie 600 mln zł rocznie przeznaczanych będzie na dofinansowanie wieloletnich zadań. Dotyczy to zwłaszcza budowy dużych zbiorników retencyjnych, ochrony przyrody i krajobrazu, leśnictwa, edukacji ekologicznej, prac naukowo-badawczych i ekspertyz, monitoringu środowiska oraz wspierania działań zmierzających do zapobiegania i likwidacji skutków klęsk żywiołowych.

Czy na te ambitne zamierzenia wystarczy publicznych środków, którymi dysponuje Narodowy Fundusz?

Aby sprostać tym potrzebom finansowym Narodowy Fundusz zamierza zwiększyć podaż środków na ekologiczne przedsięwzięcia dzięki pozyskaniu kapitału ze źródeł zewnętrznych. Z przeprowadzonej analizy wynika, że maksymalna pomoc finansowa udzielana przez NFOŚiGW w latach 2003-2007 może wynieść 10,7 mld zł, w tym na absorbcję środków pomocowych UE ok. 6,5 mld zl i na dotacje ok. 3 mld zł. Na finansowanie innych zadań pozostanie rocznie jedynie 240 mln zł. Ta kwota nie wystarczy na pokrycie deficytu środków niezbędnych do realizacji stanowiska negocjacyjnego. Alternatywą będzie zwiększenie zewnętrznych przychodów Narodowego Funduszu o około 250 mln zł rocznie. To mogą być kredyty, dopłaty do kredytów bankowych, emisja obligacji, pożyczki zagraniczne itd. Ich wybór będzie uzależniony jedynie od spraw proceduralnych i kosztów ich pozyskania. Dopływ kapitału pozwoli na udzielenie w latach 2003-2007 pomocy finansowej w wysokości ok. 13,7 mld zł i nie ograniczy znacząco dotychczasowego wsparcia przez Narodowy Fundusz dla innych zadań nie związanych z absorbcją unijnych środków.

Fundusz Spójności będzie po akcesji kontynuacją unijnego funduszu ISPA. Trwają właśnie prace nad przygotowaniem pierwszych projektów. Jaki jest ich tryb wyłaniania?

Procedura wyłaniania projektów trwa już od paru lat. One nie są robione wyłącznie na użytek Funduszu Spójności. To są przedsięwzięcia fundamentalne, ujęte w strategiach rozwoju poszczególnych regionów, wynikające z polityki ekologicznej państwa. Narodowy Fundusz opracował wzór aplikacji, którą samorządy lokalne mogą wykorzystać przy tworzeniu środowiskowych projektów inwestycyjnych, starając się o dofinansowane z Funduszu Spójności. Nie jest to wniosek kierowany do Komisji Europejskiej, lecz formularz który zawiera niezbędne informacje, umożliwiające ministrowi środowiska wstępną ocenę projektów przy tworzeniu list potencjalnych przedsięwzięć, typowanych do finansowania z Funduszu Spójności. Szansę na wybór mają tylko takie przedsięwzięcia, które są zgodne ze stanowiskiem negocjacyjnym oraz kompatybilne ze strategiami sektorowymi.

Kryteria wyboru projektów są porównywalne dla ISPA i Funduszu Spójności?

Są trochę inne. W ISPA dofinansowaniem np. w gospodarce wodno-ściekowej objęto aglomeracje powyżej 100 tys. równoważnej liczby mieszkańców gdzie koszt inwestycji przekracza 5 mln euro. W Funduszu Spójności aglomeracje mogą liczyć 50 tys. Poszerzono krąg beneficjentów, ale koszty projektu wzrosły do 10 mln euro. To są najistotniejsze różnice choć jest ich więcej. Pozostałe kryteria są niezmienione. Przy wyborze projektów musimy mieć jasności co do efektu ekologicznego, wstępnej oceny rozwiązań instytucjonalnych np. w zakresie zarządzania gospodarką wodno-ściekową czy odpadową w gminach, odpowiedzialności poszczególnych ogniw i ściśle określonego przepływu środków finansowych.

Ile projektów już wytypowano?

Kiedy pół roku temu rozpoczęto prace nad ich identyfikacją, samorządy zgłosiły 190 propozycji. To nie są jeszcze gotowe projekty. Nie wszędzie są uregulowane stosunki własnościowe, brak jest np. wpisu do planu zagospodarowania przestrzennego lub zastrzeżenia budzi efektywność ekonomiczna. Ponadto nie wszystkie zamierzenia mają kluczowe znaczenie dla poprawy infrastruktury w środowisku przyrodniczym i nie muszą być realizowane w pierwszej kolejności w latach 2004-2006. Na osiągnięcie unijnych standardów w poszczególnych dziedzinach mamy czas do 2015 roku. W wyniku wstępnej weryfikacji przedsięwzięć, Narodowy Fundusz skierował do akceptacji ministra środowiska 54 propozycje. Zostały one włączone na listę podstawową, obejmującą około 100 projektów. Najwięcej, podobnie jak w funduszu ISPA, dotyczy gospodarki wodno-ściekowej i odpadowej. Na tej liście, która będzie załącznikiem do strategii Funduszu Spójności pojawiły się też projekty pilotowe z zakresu profilaktyki przeciwpowodziowej i ograniczania zanieczyszczeń do atmosfery. W tej dziedzinie zarówno nasze jak i unijne doświadczenia są bardzo skąpe dlatego Komisja Europejska zgodziła się włączyć te przedsięwzięcia do priorytetów Funduszu Spójności. Dotychczas nie były one finansowane ze środków unijnych. To będzie eksperyment testowany na kilku jednostkowych projektach. Jeśli Komisja Europejska przyjmie przedstawioną jej listę ,to beneficjenci będą mogli już rozpocząć starania o unijną dotację.

Pod warunkiem, że inwestorzy przebrną przez skomplikowaną procedurę opracowania dokumentów i wypełniania wniosku aplikacyjnego.

Jesteśmy zobligowani do udzielenia beneficjentom wszechstronnej pomocy. Wynika to z porozumienia zawartego pod koniec grudnia 2002 z ministrem środowiska, które szczegółowo reguluje kwestie proceduralne związane z oceną i przygotowaniem dokumentów oraz selekcją projektów typowanych do finansowania z Funduszu Spójności. W najbliższym czasie zawarte będą też porozumienia z wojewódzkimi funduszami ochrony środowiska i gospodarki wodnej dotyczące współpracy w tym zakresie. Wojewódzkie fundusze będą również włączone w prace związane z przygotowywaniem projektów, dokonywaniem analiz, uruchamianiem pomocy technicznej. Profesjonalna i kompletna ocena projektów przez merytorystów, ułatwi ministrowi środowiska podejmowanie decyzji o ich przesłaniu do akceptacji Komisji Europejskiej. Im więcej będzie dobrych projektów, tym większa szansa na skuteczne wykorzystywanie Funduszu Spójności i szybszą realizację zobowiązań akcesyjnych.

Jak pan ocenia przygotowanie NFOŚiGW do wdrażania Funduszu Spójności, z którego w latach 2004-2006 otrzymamy ponad 1,8 mld euro?

Mamy bardzo dobre zaplecze merytoryczne ponieważ ISPA była przedsionkiem do Funduszu Spójności. Zdobyliśmy w ciągu tych paru lat niezbędne doświadczenie. I to procentuje. Nie straciliśmy dotychczas żadnego projektu przygotowanego do ISPA. Wszystkie przedsięwzięcia zostały zaakceptowane przez Komisję Europejską i są w trakcie realizacji. Oczywiście zdarzają się drobne potknięcia np. z organizacją przetargów czy dopinaniem montażu finansowego, ale jakoś sobie radzimy i jesteśmy coraz lepiej przygotowani. Jest jednak inny ważny aspekt. Do ISPA rocznie jesteśmy w stanie przygotować i zrealizować 10 projektów, a do Funduszu Spójności będziemy musieli ich wykonać cztery razy więcej. Dochodzi do tego ISPA i nowe projekty z 2003 i 2004 roku. Czeka nas zwielokrotnienie zadań. Nawet najlepszy zespół nie podoła takim obciążeniom, dlatego w najbliższym czasie zamierzam złożyć raport z naszymi propozycjami dotyczącymi rozwiązania tego problemu, aby jak najlepiej przygotować się do wdrażania Funduszu Spójności. Można to osiągnąć poprzez zatrudnienie dodatkowych ekspertów w Narodowym Funduszu i przeniesienie części zadań do wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała Jolanta Czudak-Kiersz


Narodowy Fundusz
Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej
02-673 Warszawa, ul. Konstruktorska 3a
tel. (022) 849-22-80, fax (022) 849-72-72
e-mail: [email protected]
www.nfosigw.gov.pl