Zamknięta droga do leczenia

Nasze Zdrowie VII
Dodatek promocyjno-reklamowy do „RZECZPOSPOLITEJ„.
23 listopada 2005 r.

Zamknięta droga do leczenia

Rozmowa z Maciejem Boguckim, dyrektorem generalnym UCB Pharma Sp. z o.o.

Keppra może być skutecznym lekiem, który pomoże znaczącej grupie osób cierpiących na padaczkę lekooporną, u których dotychczasowa terapia nie przyniosła oczekiwanych efektów terapeutycznych. Lek nie jest refundowany w Polsce, a jego zakup przekracza możliwości finansowe większości pacjentów. Dlatego problem chorych może rozwiązać tylko wpisanie leku na listę refundacyjną.

Neurologia to dziedzina, z którą firma UCB związana jest od lat. Ważnym wydarzeniem było stworzenie przez firmę leku przeciwpadaczkowego o nazwie Keppra. Od tego czasu UCB aktywnie uczestniczy w walce z problemem padaczki. UCB zainicjowała dyskusję na temat padaczki w Parlamencie Europejskim. Ponadto uczestniczyła w pracach nad stworzeniem Europejskiej Białej Księgi Padaczki, obalającej negatywne mity na temat tej choroby. Autorzy Księgi udowodnili, że skutecznie leczeni chorzy na padaczkę mogą normalnie żyć, uczyć się i pracować. Przesłaniem stworzenia Księgi było wezwanie do działania na rzecz chorych na padaczkę, mającego na celu polepszenie jakości ich życia i normalne traktowanie przez społeczeństwo. Dlatego także w Polsce firma stara się aktywnie włączyć w tego typu działania społeczne. Jest partnerem Ogólnopolskiego Programu Profilaktyczno-Edukacyjnego „Pomagaj bez obaw!”, wspierającego chorych na padaczkę. Program ma na celu edukację na temat udzielania pierwszej pomocy w przypadku nagłego ataku padaczki oraz promuje aktywizację zawodową chorych.

Keppra to lek, którego inny niż pozostałych leków przeciwpadaczkowych, mechanizm działania przynosi efekty. Lek jest stosowany z bardzo dużym powodzeniem m.in. w Stanach Zjednoczonych i krajach Unii Europejskiej. W krajach Unii Europejskiej, a także m.in. w Rumunii, Bułgarii i Turcji jest on refundowany. W Polsce mamy zupełnie inną sytuację. Mimo starań naszych, środowiska neurologów, pacjentów i ich rodzin, preparat nie znalazł się na liście leków refundowanych. UCB zdecydowała się jednak wprowadzić Kepprę na polski rynek, aby pacjenci w naszym kraju mieli dostęp do leku. Niestety nie zmienia to faktu, że bez refundacji dostęp do leczenia jest poważnie utrudniony, ponieważ polskich chorych nie stać na wydatek kilkuset złotych miesięcznie. Problem jest znaczny, bowiem Keppra dla wielu chorych jest jedynym preparatem, który pomaga, eliminuje napady i pozwala na normalne funkcjonowanie w społeczeństwie.

Od czterech lat staramy się o refundację Keppry. Kiedy patrzę na te nasze boje o udostępnienie leku wszystkim potrzebującym, na fakt, że od siedmiu lat na listę refundacyjną nie trafiły żadne nowe leki, zastanawiam się, gdzie znajduje się polska medycyna, szczególnie farmakoterapia. Sytuacja jest katastrofalna. W leczeniu ambulatoryjnym nie stosujemy po prostu nowoczesnych leków, czyli takich, które są często najskuteczniejsze i najbezpieczniejsze. Ostatnio Ministerstwo Zdrowia arbitralnie wyznaczyło kilka leków, które mają być refundowane. Moim zdaniem był to wybór bardziej nastawiony na efekt medialny, niż merytoryczny.

Jak zwykle w takich sytuacjach, argumentem przeciw refundacji są domniemane wysokie koszty leku. Faktem jest jednak, że inne leki, które są refundowane w podobnych wskazaniach, mają porównywalną cenę. Zatem stwierdzenie, że Keppry nie można refundować, gdyż jest za droga, jest z gruntu nieprawdziwe. Wiele razy zwracaliśmy się do Ministerstwa Zdrowia z różnymi koncepcjami, które mogłyby dać decydentom gwarancję, że po wprowadzeniu Keppry na listę leków refundowanych nie wzrosną koszty leczenia padaczki w Polsce. Niestety, nasze pomysły nie wywołały zainteresowania osób odpowiedzialnych za opiekę zdrowotną w naszym kraju.

W tej sytuacji UCB stara się pomóc chorym, dla których jedynym skutecznym lekiem jest Keppra. Firma planuje pomoc lekową dla polskich pacjentów. Miejmy nadzieję, że pozwoli to przynajmniej zaspokoić najpilniejsze potrzeby. Misją naszej firmy jest bowiem pomagać pacjentom, dostarczając im dobre, skuteczne i bezpieczne metody leczenia.

Sytuacja firm farmaceutycznych jest w Polsce bardzo specyficzna. W krajach zachodniej Europy firma naszej branży jest postrzegana jako ta, która dostarcza nowoczesne metody leczenia i pomaga pacjentom. Miałem okazję zaobserwować to, pracując w kilku krajach. W Polsce wciąż jednak obcy jest wizerunek firmy jako pomocnej społecznie. Oczywiście jesteśmy firmą komercyjną, ale przede wszystkim dbamy o dobro i zdrowie pacjenta.

Problemy polskiej służby zdrowia wynikają przede wszystkim ze zbyt niskich nakładów finansowych. W relacji do PKB są one kilkukrotnie niższe niż w krajach UE, a także o około połowę niższe niż u naszych sąsiadów Węgrów, Czechów, a nawet Słowaków. Dlatego środowisko medyczne i farmaceutyczne postawiło sobie za cel, aby w najbliższych trzech latach zwiększyć nakłady na opiekę zdrowotną o 50 procent. Choć na pozór wydaje się to mało realne, to jednak chodzi o przekonanie administracji państwowej do zmiany struktury budżetu. Jest to m.in. kwestia przesunięcia środków z budżetów administracji na ochronę zdrowia. Musimy dojść do takich rozwiązań, aby środki finansowe przeznaczone na służbę zdrowia były adekwatne do naszych potrzeb i standardów leczenia w cywilizowanym świecie.

UCB jest firmą biofarmaceutyczną i jednym z liderów tego rynku. Działa globalnie. Specjalizujemy się w leczeniu chorób układu nerwowego oraz układu oddechowego. W ostatnim czasie rozwijamy również badania dotyczące produktów biotechnologicznych. Nowym polem działania będzie dla nas onkologia, a także szeroko pojęty temat chorób związanych z zapaleniem.

Rozmawiał PJ