Nasze Zdrowie VIII
Dodatek promocyjno-reklamowy do „RZECZPOSPOLITEJ„.
17 lutego 2006 r.
Nowoczesne tłuszcze do smarowania: Flora i Flora pro.activ
Żywność sercu życzliwa
Oczekiwania co do roli, jaką powinno odgrywać jedzenie, podlegały na przestrzeni wieków modyfikacjom. Początkowo jedynym zadaniem stawianym żywności było podtrzymanie funkcji życiowych: jedliśmy, żeby przeżyć. Te potrzeby zaspokajały najprostsze dostępne pokarmy. Skok w ewolucji oczekiwań nastąpił wraz z rozwojem gospodarki opartej o hodowlę i uprawę roli. Możliwość gromadzenia żywności i często jej nadmiar prowadziły do traktowania jedzenia także jako przyjemności i rozrywki, a w konsekwencji do przejadania się i chorób dietozależnych. Kolejny etap miał miejsce zupełnie niedawno, kiedy konsument zaczął poszukiwać żywności, która nie miałaby szkodliwego wpływu na zdrowie. Na tej fali pojawiła się żywność niskokaloryczna, typu light, niezawierająca cukru lub o mniejszej zawartości tłuszczu lub soli. Konsekwencją coraz wyżej stawianej poprzeczki było pojawienie się żywności, która ma nie tylko nie szkodzić, ale pozytywnie wpływać na stan zdrowotny organizmu.
Więcej niż „coś” do smarowania pieczywa
Badania opinii publicznej niezmiennie wykazują, że zdrowie, a zaraz za nim rodzina, znajdują się na szczycie hierarchii wartości Polaków. Zważywszy jednak, że statystyczny Polak póki nic go nie boli, do lekarza nie chodzi, dziwić nie może, że jego wiedza o realnym stanie własnego zdrowia nie jest duża, a o czynnikach sprzyjających rozwojowi schorzeń układu krążenia w najlepszym wypadku ogólna. Tymczasem choroby serca i naczyń są największym zagrożeniem dla zdrowia i życia Polaków.
Dzieje się tak dlatego, że w Polsce wciąż wysokie jest spożycie tłuszczów nasyconych, zawartych m.in. w wędlinach, tłuszczach cukierniczych i maśle, które podnoszą poziom złego cholesterolu. Spożycie tłuszczów roślinnych zawierających wielonienasycone kwasy tłuszczowe co prawda rośnie, ale ich poziom w polskiej diecie wciąż nie jest wystarczający. Skąd w polskiej tradycyjnej diecie tyle masła? Podstawą przynajmniej dwóch typowych polskich posiłków w ciągu dnia jest pieczywo smarowane masłem, czyli kanapki.
Jednak to, co powoduje niekorzystne zachwianie naszej diety (np. w porównaniu z dietą śródziemnomorską), może stać się jednocześnie platformą do upowszechniania korzystnych dla zdrowia zachowań. Nie musimy rezygnować z kanapek, wystarczy, że zamienimy masło na odpowiednią margarynę nowej generacji.
Takim produktem jest Flora, charakteryzująca się wysoką zawartością wielonienasyconych kwasów tłuszczowych z grupy omega-3 i omega-6. Źródłem omega-3 jest we Florze olej lniany, natomiast omega-6 pochodzą z oleju słonecznikowego. Olej słonecznikowy jest także dobrym źródłem naturalnej witaminy E. Margaryna Flora zawiera dodatkowo witaminy A i D, a także B6, B12 i kwas foliowy. Dzięki takiej recepturze, Florę można śmiało uznać za istotny składnik diety, zmniejszającej ryzyko chorób układu sercowo-naczyniowego.
Flora pro.activ dziś, zamiast tabletek jutro
Jeśli Florę należy uznać za ważny element diety, sprzyjającej zdrowemu sercu, to Flora pro.activ idzie jeszcze o krok dalej, ma bowiem, udowodnione w badaniach klinicznych, działanie obniżające poziom cholesterolu we krwi.
Wysoki poziom cholesterolu jest zwykle efektem źle zbilansowanej diety. Nasycone kwasy tłuszczowe, w które obfituje tradycyjna kuchnia polska, bazująca na produktach pochodzenia zwierzęcego, podwyższają cholesterol i przyczyniają się do zmian miażdżycowych w naczyniach krwionośnych. Blaszki miażdżycowe odkładają się na ich ściankach, utrudniając przepływ krwi, a w konsekwencji prowadzą do choroby niedokrwiennej serca, a nawet zawału mięśnia sercowego.
Dobrze skomponowaną dietę, której podstawą są warzywa, owoce, błonnik, zwykło się uważać za kluczowy element profilaktyki przeciwcholesterolowej.
Idealnym uzupełnieniem zdrowej diety jest margaryna Flora pro.activ, zawierająca naturalne sterole roślinne. Badania kliniczne wykazały, że spożywanie 20-25 g margaryny Flora pro.activ dziennie (co odpowiada posmarowaniu 3-4 kromek chleba), dostarcza organizmowi 1,6-2,0 g steroli, co powoduje obniżenie stężenia cholesterolu LDL o 10-15%, zależnie od indywidualnej reakcji organizmu, w ciągu 2-3 tygodni (Weststrate & Meijer, Eur. J. Clin. Nutr. (1998) 52, 334-343).
Flora pro.activ jest ponadto produktem niskotłuszczowym, na bazie olejów roślinnych, zawierającym dobrze zbilansowaną ilość wielonienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3 i omega-6, a dodatkowo stanowi doskonałe źródło witamin: E, A i D oraz B6, B12 i kwasu foliowego, dzięki czemu obniża również poziom homocysteiny we krwi.
Wygodną alternatywę dla margaryny Flora pro.activ stanowi probiotyczny napój jogurtowy Flora pro.activ. Jest on dostępny w praktycznej buteleczce o pojemności 100 g, a zawarta w nim ilość steroli roślinnych (2 g) zapewnia ich wystarczającą dzienną dawkę, aby uzyskać działanie obniżające stężenie cholesterolu, zwłaszcza jeśli napój jest spożywany podczas posiłku i jako część zdrowej diety, bogatej w warzywa.
Napój jogurtowy Flora pro.activ zawiera także bakterie probiotyczne, które pomagają utrzymać równowagę flory bakteryjnej w przewodzie pokarmowym poprzez zwiększenie liczby korzystnych bakterii i obniżenie liczby szkodliwych bakterii. Napój jogurtowy Flora pro.activ zawiera miliardy żywych bakterii szczepu Bifidobacterium lactis Bb12 – jednego z najlepiej przebadanych probiotyków.
Napój sporządzany jest z jogurtu o obniżonej zawartości tłuszczu (2,9 g na 100 g napoju) z dodatkiem cukru (9,5 g na 100 g napoju). Napój jest dostępny w dwóch smakach: naturalnym i truskawkowym.
Z wysokim poziomem cholesterolu możemy skutecznie walczyć, ale wymaga to konsekwencji, a przede wszystkim przejścia na zdrowy tryb życia. Poziom cholesterolu, zarówno u mężczyzn, jak i kobiet, zaczyna się podwyższać stopniowo po 20. roku życia. Dlatego rozsądnie jest kontrolować jego poziom przynajmniej raz na trzy lata i znać jego prawidłową wartość. Graniczne prawidłowe stężenie cholesterolu całkowitego we krwi wynosi 200 mg/dl. Po przekroczeniu tej wartości znacznie wzrasta ryzyko zawału serca: przy wartości ok. 250 mg/dl ryzyko wystąpienia zawału serca wzrasta dwukrotnie, a przy wartości 300 mg/dl czterokrotnie w stosunku do wartości granicznej. Ale jest też wiadomość optymistyczna: jeśli uda nam się obniżyć stężenie cholesterolu o 1%, ryzyko choroby wieńcowej maleje o 2%.
Włączenie do diety 2-3 g steroli roślinnych na dobę gwarantuje obniżenie cholesterolu LDL o 10-15% już w ciągu 2-3 tygodni.
Rachunek dla zdrowia wydaje się oczywisty. n
Oczekiwania co do roli, jaką powinno odgrywać jedzenie, podlegały na przestrzeni wieków modyfikacjom. Początkowo jedynym zadaniem stawianym żywności było podtrzymanie funkcji życiowych: jedliśmy, żeby przeżyć. Te potrzeby zaspokajały najprostsze dostępne pokarmy. Skok w ewolucji oczekiwań nastąpił wraz z rozwojem gospodarki opartej o hodowlę i uprawę roli. Możliwość gromadzenia żywności i często jej nadmiar prowadziły do traktowania jedzenia także jako przyjemności i rozrywki, a w konsekwencji do przejadania się i chorób dietozależnych. Kolejny etap miał miejsce zupełnie niedawno, kiedy konsument zaczął poszukiwać żywności, która nie miałaby szkodliwego wpływu na zdrowie. Na tej fali pojawiła się żywność niskokaloryczna, typu light, niezawierająca cukru lub o mniejszej zawartości tłuszczu lub soli. Konsekwencją coraz wyżej stawianej poprzeczki było pojawienie się żywności, która ma nie tylko nie szkodzić, ale pozytywnie wpływać na stan zdrowotny organizmu.