Jakość X
IV edycja Nagrody Gospodarczej Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej
Dodatek reklamowy do RZECZPOSPOLITEJ.
nr 140 (5913) 18 czerwca 2001 r.
Nagroda zdobywców nagród
Rozmowa w Markiem Belką, doradcą ekonomicznym prezydenta RP
Czemu służy Nagroda Gospodarcza Prezydenta: lobowaniu gospodarki czy kraju?
Jak wszyscy wiemy, podobnych nagród jest dzisiaj sporo. Wiele instytucji przyznaje nagrody i takie pierwsze pytanie, jakie parę lat temu sobie zadaliśmy, brzmiało: po co jeszcze jedna nagroda? Uważaliśmy jednak, że nagrody przyznawane przez różnego rodzaju stowarzyszenia, mają charakter, powiedziałbym, trochę partykularny i nie obejmują całości gospodarki. Chcieliśmy, żeby była to taka nagroda nagród, a więc przyznawana tym, którzy już wcześniej byli wyróżniani. A poza tym fundatorem tej nagrody jest prezydent i dlatego promowanie tą nagrodą przedsiębiorstwa w kraju i za granicą może mieć znaczenie szczególne. Lobbing kraju i gospodarki ściśle się ze sobą wiąże. Lobby kraju, wiadomo, przebiega na forum międzynarodowym. Chodzi o to, żeby Polska była kojarzona raczej z czymś lepszym niż z czymś gorszym. Dla dyplomacji, dla przywódców światowych, wreszcie dla liderów gospodarki jest niezmiernie istotne rozmawiać z liderem danego kraju. W Davos co roku zbiera się co roku kilka tysięcy polityków i biznesmenów z całego świata. Tak naprawdę po co? Pogadać? Poobserwować ośnieżone Alpy? Nie! Chodzi o utwierdzenie się w przekonaniu w swej opinii o danym kraju. Jak rozmawiają z prezydentem, to oni chcą wiedzieć, czy krajem rządzi ktoś, kto ma jakieś pojęcie o świecie. Czy jest to kraj, w którym panuje optymizm, dynamika czy wręcz przeciwnie. Jest to pewne uproszczenie, ale nie do końca, bowiem zawsze tak było, że przywódca kraju kształtuje pierwsze wrażenie o danym kraju. I to jest rola prezydenta i premiera: kształtować jak najlepszy wizerunek kraju. Rzecz druga: powinien istnieć świadomy wysiłek państwa w kreowaniu własnego wizerunku i pewne tego elementy już się u nas zaczynają kształtować. Jest to jednak inwestycja długofalowa i efekty mogą przyjść za wiele lat. Mamy tu do czynienia z zasadą niesymetryczności, co znaczy, że skutek pozytywny mogą przynieść działania mozolne i długotrwałe, a skutek negatywny następuje natychmiast po tym, jak uczynimy coś złego. W tym kształtowaniu wizerunku Polski powinniśmy kierować się pewnym consensusem i być zgodni co do tego, że o Polsce nigdy nie mówi się źle na zewnątrz.
Jaki cel przyświecał inicjatorom powołania Nagrody Gospodarczej Prezydenta?
Odpowiem może niedyplomatycznie: chodziło o to, żeby prezydent jako głowa państwa zaistniał w kontekście gospodarczym. I myślę, że ta nagroda ma w sumie większą wagę niż inne nagrody. Jest to bowiem nagroda jakby oficjalna, którą państwo poprzez swoją głowę wyróżnia przedsiębiorstwa. A nie zapominajmy, że rynek nagród jest częścią rynku w szerokim sensie tego słowa. Przedsiębiorstwa chcą być oceniane i muszą być oceniane, wykorzystują to do celów swojej promocji. I byłoby po prostu pewną stratą zarówno dla prezydenta i jego obecności w gospodarce, jak i dla samej gospodarki i dla przedsiębiorstw, gdyby nie było takiej nagrody. Uznaliśmy, że jest pewna luka. Jest to odpowiedź nieco instrumentalna. Ponadto, prezydent i jego aktywność gospodarcza sprawiają, że powstaje platforma, na której ci laureaci mogą się przy prezydencie pokazywać. Mam na myśli różnego typu spotkania międzynarodowe i wizyty prezydenta. Jeżeli prezes, dyrektor czy manager firmy wyróżnionej jest przedstawiony przez prezydenta w państwie, które on odwiedza, to uważam, że ma to znaczenie. Jest to, oczywiście, tylko element wspierania gospodarki, ale jest, a wcześniej go nie było.
Jak wypada konfrontacja założeń inicjatorów tej nagrody z praktyką i jakie płyną wnioski z jej funkcjonowania?
Nie jestem w stanie odpowiedzieć na pytanie, jak skutecznie przedsiębiorstwa wykorzystują fakt otrzymania tej nagrody i sądzę, że warto byłoby tym bliżej się zainteresować. Z punktu widzenia członka kapituły tej nagrody i doradcy ekonomicznego prezydenta chcę powiedzieć, że rozwija się to lepiej niż myślałem, bo muszę przyznać, że ja na początku byłem sceptyczny. Można jednak powiedzieć, że ta nagroda w różnych kategoriach ma różne znaczenie. Na przykład jest kategoria i chyba najważniejsza: najlepsze polskie przedsiębiorstwo, ale tu jest bardzo wiele platform współzawodnictwa. Jest również szansa dla inwestorów zagranicznych: inwestycja zagraniczna roku. Wszystko to jednak się zmienia, bo jednego roku mamy wspaniałą konkurencję w pewnych kategoriach, a w innym mniejszą, ale generalnie rzecz biorąc ta konkurencja się poprawia, chociaż pokazuje również nie najlepszy stan polskiej gospodarki. Wiemy, że słabo jest z naszym eksportem i to znajduje wyraz w pracach kapituły. Wielu kandydatów do nagrody wprawdzie eksportuje, ale ich eksport jest mało rentowny. Z naszego punktu widzenia jest to niezły, choć wybiórczy instrument obserwowania gospodarki. Nie jest to obraz reprezentatywny, ponieważ tworzą go firmy nominowane, a więc najlepsi.
Rozmawiał Jan Lipowski
Informacje o Nagrodzie Gospodarczej Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej