80 lat leśnej służby

80 lat Lasów Państwowych – Lasy zielonym skarbcem Polski
Dodatek jubileuszowy Lasów Państwowych do „RZECZPOSPOLITEJ”.
nr 141 (6824) 18 czerwca 2004 r.

80 lat leśnej służby

Rozmowa z Jerzym Swatoniem, ministrem środowiska

Panie ministrze, jubileusz 80-lecia Lasów Państwowych zbiegł się z wejściem Polski do Wspólnoty Europejskiej. W jakiej kondycji firma wchodzi do Europy?

Na początku chciałbym złożyć leśnikom, Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych i wszystkim tym, którzy zawodowo i społecznie pracowali i pracują dla dobra polskich lasów, serdeczne życzenia następnych takich osiemdziesięciu lat. To dzięki ich wysiłkowi mamy się czym pochwalić. Szacowny Jubilat, mimo podeszłego wieku, ma się naprawdę nieźle.

W Polsce ponad 80 procent lasów znajduje się w rękach państwa, a w prawie wszystkich krajach Unii własność państwa oscyluje wokół 30 procent. Nam, w przeciwieństwie do kilku innych krajów dawnego bloku socjalistycznego, na szczęście udało się uniknąć prywatyzacji, choć wciąż pojawiają się takie pomysły. Nie można ich zaakceptować, bo przekształcanie lasów w firmę prywatną spowoduje, że przesłanki ekonomiczne wysuną się na pierwszy plan. Las stanie się przede wszystkim fabryką czy też składem drewna. Prywatyzacja mogłaby doprowadzić również do drastycznego pogorszenia stanu polskich lasów. Warto wiedzieć, że kondycja lasów prywatnych jest znacznie gorsza od tych zarządzanych przez Lasy Państwowe – główne powody to nadmierne rozproszenie prywatnych lasów, brak wiedzy i pieniędzy na ich pielęgnację…

Na czym więc polegają zasadnicze korzyści z zarządzania polskimi lasami przez państwową firmę?

Największym atutem naszych lasów jest ich ogólnodostępność. Można z nich korzystać bez obawy, że napotkamy tablicę „Własność prywatna – wstęp wzbroniony”, jak w wielu krajach europejskich. Co więcej, lasy publiczne zarządzane są w myśl zasady zrównoważonego rozwoju, tzn. nie tylko kształtują środowisko, ale spełniają bardzo ważne funkcje gospodarcze, społeczne i ekonomiczne. Celem jest połączenie ochrony przyrody z tworzeniem nowych miejsc pracy związanych z turystyką, agroturystyką i rekreacją. Warto podkreślić, że Lasy Państwowe bardzo dobrze chronią bioróżnorodność w polskich lasach – koronnym przykładem może tu być opieka nad żubrami w Puszczy Knyszyńskiej czy Boreckiej, wzbogacanie składu gatunkowego drzewostanów i ich przystosowywanie do siedliska przyrodniczego. Zachowanie lasów dla przyszłych pokoleń jest najważniejszym zadaniem Lasów Państwowych. Warto sobie uświadomić, że leśnicy pozyskują tylko 55 procent rocznego przyrostu drewna, podczas gdy w stawianych często za wzór gospodarki ekologicznej lasach skandynawskich pozyskuje się aż 80 procent (!) przyrostu, a więc to lasów w Polsce wciąż przybywa. Jest ich coraz więcej, są coraz starsze i coraz piękniejsze.

Mam nadzieję, że otwartość i ogromne bogactwo przyrodnicze naszych lasów przyciągną do Polski zagranicznych turystów.

Ważne jest również to, że Lasy Państwowe są jednostką samofinansującą, więc nie wyciągają ręki po pieniądze podatnika.

Z drugiej jednak strony społeczeństwo powinno wiedzieć, że lasom należy pomagać. Potrzebne jest im wsparcie finansowe zarówno państwa, jak też pomoc w pozyskiwaniu środków unijnych. Dla przykładu lasy sadzone na obszarach zanieczyszczonych, hałdach poprzemysłowych i pogórniczych, zdegradowanych nieużytkach, itp. pełnią wiele funkcji społecznych i ochronnych. Chronią miasta przed hałasem, zanieczyszczeniem pyłowym, są miejscem rekreacji i wypoczynku. Takie lasy nigdy nie będą nastawione na produkcję drewna, a przecież ich pielęgnacja również kosztuje. Dlatego będę starał się uzyskać akceptację społeczeństwa na pomoc w ich utrzymaniu i pielęgnacji.

Panie ministrze, jakie są obecnie najważniejsze zadania związane z gospodarką leśną?

fot. Piotr PukosTych zadań jest bardzo dużo, postaram się więc krótko przedstawić kilka z nich. Bardzo ważnym wyzwaniem dla resortu środowiska jest przygotowanie V Ministerialnej Konferencji Ochrony Lasów w Europie, która odbędzie się w Warszawie w 2007 roku. Polska objęła bowiem w tym roku przewodnictwo Konferencji, której głównym celem jest wzmacnianie i promowanie zrównoważonej gospodarki leśnej w Europie. W marcu w Instytucie Badawczym Leśnictwa powstała Jednostka Łącznikowa, która zajmuje się organizacją Konferencji. Warto dodać, że Konferencja ma charakter ciągły. Jej kadencja trwa pięć lat.

Oprócz państw europejskich uczestniczą w niej przedstawiciele m.in. Kanady, Japonii, Nowej Zelandii, a nawet RPA. W jej trakcie odbywać się będą na terenie naszego kraju sympozja, zjazdy, seminaria itp. przedsięwzięcia, na których dyskutować się będzie o kondycji lasów w całej Europie. Przyznanie naszemu krajowi przewodnictwa jest kolejnym dowodem uznania dla osiągnięć polskiego leśnictwa i najlepszym prezentem na 80-lecie Lasów Państwowych. Można więc powiedzieć, że leśnictwo jest jednym z nielicznych obszarów, w którym po wejściu do Unii Europejskiej Polska odgrywa kluczową rolę.

Niewątpliwie bardzo istotne jest również wdrożenie Sieci Ekologicznej „Natura 2000” w lasach zarządzanych przez państwo – to wymóg Unii Europejskiej i zarazem olbrzymia szansa promocji polskiej przyrody. Już dziś w docierają do nas sygnały o turystach z Europy Zachodniej, którzy zamierzają odwiedzić polskie tereny zaproponowane do sieci.

Od 1995 roku resort środowiska realizuje Krajowy Program Zwiększania Lesistości na lata 1995-2020, którego celem jest zwiększenie lesistości kraju do 30 procent w 2020 roku i do 33 procent do 2050 roku. W 2004 roku przewidujemy zalesienie ponad 9 tysięcy hektarów. Obecnie lasy zajmują w Polsce 28,5 procenta powierzchni, a po wojnie było to tylko 20 procent.

Co ważne, zalesienia są również jednym ze sposobów walki z bezrobociem na wsi – w biednych gminach śródleśnych nadleśnictwa są często największym, po urzędzie gminnym, pracodawcą.

Panie ministrze, co dzisiaj spędza sen z powiek leśnikom i przyjaciołom lasów?

Jedną z najbardziej przykrych spraw jest zaśmiecenie naszych lasów, rzek czy łąk. W Polsce jest to ogromny problem. Brud zniechęca ludzi, którzy chcieliby odpocząć na łonie przyrody, skutecznie odstrasza gości z zagranicy. Mimo dużych kar za wywożenie śmieci do lasu, w zastraszającym tempie powstają nielegalne wysypiska śmieci – nawet w parkach krajobrazowych czy w pobliżu rezerwatów przyrody. Gminy niestety nie kontrolują wystarczająco dobrze, jak ich mieszkańcy rozwiązują kwestię własnych śmieci. Akcje typu „Sprzątanie świata”, choć angażuje się w nie coraz więcej ludzi, przynoszą efekt tylko na kilka dni. Po akcji, często w tych samych miejscach, znów pojawiają się śmieci. Lasy Państwowe robią, co mogą, ale własnymi siłami nie rozwiążą problemu. Warto dodać, że tylko w 2003 roku na sprzątanie lasu LP przeznaczyły około 4,3 mln złotych, wywieziono ponad 10 milionów kilogramów śmieci, a w akcji brało udział kilkanaście tysięcy osób. Kilka tysięcy bezrobotnych otrzymało przy tej okazji zatrudnienie w ramach „Zielonych miejsc pracy”, pozostałą część stanowili wolontariusze.

Czy można w ogóle zaradzić temu obrzydliwemu zwyczajowi traktowania lasu jak wielkiego wysypiska śmieci?

Nie tylko można, ale trzeba. W Polsce należy wytworzyć modę na czystość. Wstydem musi być śmiecenie w lasach, a nie ich sprzątanie. Nasze lasy to przecież powód do dumy – nie mogą być miejscem wywożenia odpadów bądź rzeczy zbędnych. Dlatego Ministerstwo Środowiska wspiera i będzie wspierać wszelkie akcje służące zniechęceniu Polaków do śmiecenia. Temu służy akcja „Posprzątajmy swój dom na wejście do Unii” – Inicjatywa Obywatelska, którą poparli już m.in. Hanka Bielicka, Krzysztof Zanussi, Kamil Durczok, Adam Małysz, a także Ochotnicze Hufce Straży Pożarnej, ZHP i organizacje zrzeszające miasta, gminy i powiaty. Wierzę, że nieustanne uświadamianie społeczeństwa przyniesie wreszcie skutki i nie będziemy musieli się wstydzić pokazywać naszych lasów gościom z całego świata.

Kolejnym ważnym problemem są pożary lasów, które co najmniej w połowie przypadków spowodowane są przez celowe podpalenia i ludzką nieostrożność czy zwyczaj wypalania łąk. Mimo że system wykrywania pożarów wprowadzony przez Lasy Państwowe jest coraz skuteczniejszy, ich liczba wciąż przeraża – w polskich lasach rocznie wybucha od 3 do 8 tysięcy pożarów.

Te dwie wstydliwe sprawy – zaśmiecanie lasów i rozniecanie pożarów to problemy, których nie da się rozwiązać instytucjonalnie. Potrzeba zmiany mentalności wielu Polaków, uświadomienia, że lasy są wspólnym dobrem i powodem do dumy. Tego właśnie życzę Szacownemu Jubilatowi.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał SzM