OCHRONA ŚRODOWISKA IX – Systemy Zarządzania Środowiskowego
Dodatek reklamowy do RZECZPOSPOLITEJ.
nr 273 (5438) 23 listopada 1999 r.
Czysto jak w hucie
Jarosławska Huta Szkła dba nie tylko o własne środowisko
Kadrze i pracownikom Huty Szkła JAROSŁAW S.A. nie wystarczają dotychczasowe sukcesy w dziedzinie ochrony środowiska. Proekologiczne działania przedsiębiorstwa nie zostały ograniczone do technicznego i technologicznego postępu. Troską objęto także produkt. Kolejnym etapem jest praca nad stworzeniem ogólnopolskiego systemu zbiórki zużytego szkła.
Zakład przemysłowy funkcjonuje w określonym środowisku, jest za nie odpowiedzialny, odpowiada również za produkt także po jego zużyciu – taka filozofia działania obowiązuje w Hucie Szkła JAROSŁAW S.A. Wymiernym tego efektem jest nie tylko znaczące ograniczenie emisji szkodliwych substancji do środowiska, ale również coraz większa ilość pozyskiwanych i wykorzystywanych zużytych opakowań szklanych.
Huta Szkła JAROSŁAW S.A., tak jak każdy zakład przemysłowy, korzysta ze środowiska naturalnego. Co więcej, specyfika produkcji sprawia, że przedsiębiorstwo zużywa spore ilości wody i gazu ziemnego. Zasadniczym problemem jest więc maksymalne ograniczenie zużycia wody i energii oraz redukcja emisji substancji szkodliwych dla środowiska.
W dziedzinie ekologii największe zmiany zaszły w przedsiębiorstwie po jego sprywatyzowaniu w 1993 r. Nowy właściciel koncern Owens Illinois – największy wytwórca opakowań szklanych na świecie zdecydował, że pierwsze inwestycje w hucie będą dotyczyć środowiska. Sygnałem wielkich przemian w tej dziedzinie były już pierwsze zmiany organizacyjne, które doprowadziły m.in. do wyodrębnienia samodzielnego stanowiska do spraw ochrony środowiska.
Pierwszą poważną inwestycją proekologiczną koncernu Owens Illinois było zamknięcie obiegu wód chłodniczych, wykorzystywanych do chłodzenia rynien i nożyc automatów szklarskich. Obieg wód zamknął wybudowany kosztem 100 tys. USD separator oleju. Wcześniej ścieki pochłodnicze niosły do rzeki San m.in. emulsję, oleje mineralne i smary grafitowe.
– Separator oleju odbiera zanieczyszczenia olejowe wód chłodzących rynny i nożyce automatów szklarskich i zawraca wodę do obiegu chłodniczego. Pozwoliło to na całkowite zlikwidowanie zrzutu ścieków pochłodniczych. Dodatkowym efektem tej inwestycji jest ograniczenie zużycia wody w zakładzie – informuje Janusz Franczyk, kierownik Działu Ochrony Środowiska i BHP Huty Szkła JAROSŁAW S.A.
Do niedawna około 40 proc. wody wykorzystywanej przez zakład pochodziło ze studni głębinowych, reszta z wodociągów. Obecnie w coraz większym stopniu wykorzystujemy wodę z wodociągów, co prawda jest droższa niż ze studni, ale jest to korzystniejsze dla środowiska, ponieważ duży pobór wody ze studni powoduje obniżenie lustra wód powierzchniowych.
Huta Szkła JAROSŁAW S.A. zużywa bardzo duże ilości gazu ziemnego. Rodzi to kolejny poważny problem ekologiczny, jakim jest znaczna emisja tlenków azotu do atmosfery. Wysoka temperatura w piecach szklarskich – 1500 st. C, powoduje samoistne łączenie się tlenu i azotu, które znajdują się w powietrzu podawanym do spalania, w tlenek azotu. Rozwiązaniem prowadzącym do zmniejszenia tej szkodliwej emisji jest podawanie do spalania czystego tlenu, lub też obniżenie temperatury w wannie szklarskiej i ścisła kontrola jakości powietrza używanego do spalania.
Nowy system spalania zaproponowany i wdrożony przez Owens – Illinois polega na samokarboryzacji węgla zawartego w gazie i innym podawaniu powietrza do palników. Pozwala on na łączenie niższej temperatury spalania z większą wydajnością. Przy takiej samej ilości powietrza używanego do spalania można zwiększyć produkcję szkła z 200 do 300 ton na dobę.
Modernizacja hali naważania surowców do produkcji szkła, zakończona w 1997 r., polegała na hermetyzacji tego procesu i zastosowaniu sody „ciężkiej”. Jej rezultatem jest zmniejszenie pylenia się surowców z tej linii o 90 proc.
Bezpieczeństwo pracy, bezpieczeństwo środowiska
Huta stara się w maksymalny sposób ograniczyć ilości odpadów, powstających w zakładzie. Zamiast na wysypisko, możliwie największa ilość odpadów jest selekcjonowana, czyszczona i oddana do powtórnej przeróbki. Zaolejona stłuczka jest czyszczona za pomocą neutralnych, biodegradalnych środków i przekazywana powtórnie do produkcji, a płyn po czyszczeniu jest wlewany do obiegu chłodniczego. Z odpadów komunalnych segregowany jest papier, folia, metal i oczywiście szkło. Odpady, które nie mogą być powtórnie wykorzystane, jak: zaolejone czyściwo czy rękawice, są spalane w kotłowniach, mających pozwolenie na tego typu działalność.
Dzięki temu w ubiegłym roku udało się obniżyć ilość odpadów podobnych do komunalnych aż o 70 proc.
– Zmienia się podejście pracowników do środowiska naturalnego, ich sposób myślenia. Staramy się wprowadzić zasadę, że nie ma podziału na środowisko oraz bezpieczeństwo i higienę pracy, jest tylko jedno – bezpieczeństwo – twierdzi Janusz Franczyk. Można tu wyodrębnić bezpieczeństwo wewnętrzne dotyczące wewnętrznych procesów jakie zachodzą w zakładzie i bezpieczeństwo zewnętrzne, czyli wpływ przedsiębiorstwa na otaczające go środowisko – sąsiednie firmy, ludzi mieszkających w pobliżu huty.
– System bezpieczeństwa, który został wprowadzony w hucie coraz bardziej wychodzi na zewnątrz, podejmujemy działania podobne do obowiązujących w strukturach ISO 14000 – dodaje Franczyk. „Ludzie są dobrze przygotowani do działania w nowych warunkach. Spotyka się to nawet z pewnym zdziwieniem i niedowierzaniem ze strony naszych partnerów. Warto też zwrócić uwagę na nienaganną czystość i porządek, jaki panuje w przedsiębiorstwie”.
Jarosław motorem recyklingu
Co roku na polskie wysypiska trafia około 500 tys. ton szkła. Tracimy przez to surowiec o wartości około 50 mln zł. W Polsce wykorzystuje się ponownie zaledwie 8 proc. szkła, podczas gdy np. w Szwecji 80 proc. Szkło jest doskonałym materiałem do recyklingu, ponieważ jest bardzo wartościowym surowcem do produkcji gotowych wyrobów. W odróżnieniu np. od plastiku czy makulatury, z których można zrobić tylko produkt niższej klasy, ze zużytych opakowań szklanych powstają opakowania tej samej jakości. W procesie produkcji nowych butelek i słoików stłuczka może stanowić nawet 80 proc. całości użytych do produkcji komponentów.
W 1994 r. Huta Szkła JAROSŁAW S.A. rozpoczęła akcję zbiórki opakowań szklanych. Początkowo akcja była nagłaśniana w lokalnym środowisku, huta zakupiła 60 pojemników na zużyte szkło dla miasta Jarosławia. Rok później Huta Szkła JAROSŁAW S.A. utworzyła firmę Recykling Centrum, której jest głównym udziałowcem. Firma skutecznie wprowadza w życie ideę ekobiznesu. Głównym zadaniem recykling Centrum jest pozyskiwanie stłuczki szkła opakowaniowego, w tym celu firma współpracuje z gminami, szkołami, przedsiębiorstwami itp. Zebrana stłuczka jest rozdrabniana i oczyszczana na stacji uzdatniania do postaci, która pozwala ją stosować jako pełnowartościowy surowiec szklarski do wyrobu masy szklanej. Stłuczka szklana powinna być surowcem wysokiej jakości, takie wymagania bowiem stawiają nowoczesne technologie produkcji opakowań. Odpowiedni surowiec przygotowuje na swej stacji uzdatniania Recykling Centrum.
O powodzeniu tego przedsięwzięcia najlepiej świadczą liczby:
Ilość zebranego i przetopionego szkła w Hucie Szkła JAROSŁAW S.A.:
- 1996 r. – 7 tys. ton
- 1997 r. – 16 tys. ton
- 1998 r. – ponad 24 tys. ton.
W tym roku Huta Szkła JAROSŁAW S.A. jest głównym sponsorem akcji: „Sprzątanie świata – Polska ’99”. Ideą przewodnią tegorocznej akcji jest recykling. Oprócz tego huta wraz z Fundacją Nasza Ziemia prowadzi edukację wśród młodzieży szkolnej, organizuje happeningi i konferencje.
– Tego rodzaju akcje i przedsięwzięcia są bardzo ważne, ale nie one zadecydują o powodzeniu recyklingu szkła w Polsce, konieczne są działania długofalowe – uważa Włodzimierz Rząsa, prezes firmy Recykling Centrum, dyrektor huty.
Huta Szkła JAROSŁAW S.A. bardzo aktywnie uczestniczy w tworzeniu ogólnokrajowego systemu zbiórki zużytych opakowań. Zdaniem prezesa Rząsy recykling szkła ma ogromne szanse powodzenia. Sprzyja temu wiele czynników. Przede wszystkim szkło doskonale nadaje się do powtórnego przerobu, wystarczy selektywna zbiórka tych opakowań. Są odpowiednie metody czyszczenia szkła. Wbrew twierdzeniom sceptyków recykling szkła nie jest drogi, kosztowne jest natomiast wywożenie szkła na wysypiska, nie mówiąc już o marnotrawstwie cennego surowca i kwestii ekologii. Nie ma problemu z odbiorem zużytego szkła, popyt na nie jest ogromny, kilkakrotnie przekracza ilość dostarczanego surowca. Istnieje wreszcie sprawdzona metoda zbiórki. Musi to być zbieranie selektywne, nie można mieszać szkła z innymi odpadami. Nie sprawdzają się w tym wypadku sortownie odpadów komunalnych.
– Dobre perspektywy dla zbiórki szkła zależą w dużej mierze od tego, czy prawo zachęca do tej zbiórki, czy też nie – uważa Włodzimierz Rząsa. – Prawo, które się obecnie tworzy zmierza w dobrym, nowoczesnym kierunku europejskim. Zawiera się on w tym, że producent danego towaru powinien odpowiadać za jego recykling. Już istniejące prawo zachęca do tych przedsięwzięć, np. obowiązująca ustawa o czystości w gminach – podkreśla prezes Włodzimierz Rząsa.
Trudno oczekiwać, aby zakłady pracy angażowały znaczne środki na zbiórkę odpadów, zwłaszcza jeśli nie należą one do nich. Tutaj musi włączyć się administracja państwowa i samorządowa różnych szczebli. Poczynając od tworzenia polityki i proekologicznych zachęt finansowych – to zadanie dla rządu i parlamentu, a kończąc na tworzeniu firm zajmujących się odpadami, popularyzacji idei segregowania odpadów, zakupie pojemników w gminach i miastach, co jest zadaniem dla samorządów lokalnych.
Można wymieniać już liczne przykłady samorządów, gdzie zbiórka surowców wtórnych i współpraca z odbiorcami układa się bardzo dobrze. Huta Szkła JAROSŁAW S.A. zachęca gminy, zakłady przemysłowe, instytucje do zakładania własnych systemów zbiórki szkła.
Na przeszkodzie w budowaniu systemów zbiórki szkła stoją różne mity – uważa Rząsa. Pierwszy – powszechny w gminach – że zbiórka tego surowca jest kosztowna. Jest to nieprawda, łatwo przecież policzyć, wtedy okaże się, że naprawdę kosztowne jest składowanie odpadów na wysypisku. Kolejny mit to przeświadczenie, że ludzie nie włączą się do segregacji odpadów. Dotychczasowe doświadczenia firmy Recykling Centrum przeczą tej opinii. Tam gdzie system zbiórki powstał, został on szybko zaakceptowany przez mieszkańców. Problemem tkwi w braku świadomości ekologicznej władz gminnych, również firmy zajmujące się oczyszczaniem miast nie są zainteresowane segregacją odpadów.
Prawo powinno zniechęcać do składowania odpadów, a preferować recykling. Można się spodziewać, że w najbliższym czasie tak będzie.
– Na bazie prawa które jest i które powstaje chcemy stworzyć ogólnopolski system zbiórki zużytych opakowań, tak aby znacznie zwiększyć powszechność recyklingu w kraju. – informuje Włodzimierz Rząsa.
System szklarski byłby dobrowolną organizacją gospodarczą, która niosłaby pomoc swoim członkom w rozwoju recyklingu. W tym systemie gminy organizowałyby zbiórkę surowców, firmy zaś wspierałyby go finansowo. Przedsiębiorstwa takie jak Huta Szkła JAROSŁAW S.A. przerabiałyby ten surowiec na zasadach komercyjnych. Planuje się, że w ciągu 5 – 6 lat uda się ustawić w całym kraju pojemniki do selektywnej zbiórki odpadów. Prezes Rząsa szacuje, że w ciągu 6 lat poziom recyklingu mógłby wzrosnąć do 30 proc.
Huta we współpracy z Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska i powiatami Nisko, Jasło i Jarosław chce stworzyć w tych powiatach kompleksowy recykling szkła. System ten będzie obsługiwał specjalistyczny samochód wyposażony w dźwig. Powiaty otrzymają pojemniki do zbiórki surowca, Recykling Centrum zaś zainwestuje w edukację i promocję.
Huta Szkła JAROSŁAW S.A. współpracuje też m.in. ze związkiem komunalnym „Wisłok” skupiającym gminy wokół Rzeszowa. Każda gmina może otrzymać wzorcowe gniazda do zbiórki szkła. Firma będzie też je obsługiwać własnym samochodem. Wszystko teraz zależy od samorządów. Jeśli gmina będzie chciała uczestniczyć w zbiórce, wtedy huta uzgodni z nią zasady współpracy.
– Nie trzeba wcale wieźć surowca do huty, wystarczy zebrać w powiecie i zadzwonić, odbiorca sam przyjedzie po materiał – zapewnia Włodzimierz Rząsa.
Prawdziwą rewolucję w naszym myśleniu o ekologii wywołują szklane opakowania jednorazowe. Takie butelki zbiera się nie po to by je ponownie napełnić, ale by je ponownie przerobić. To jest właśnie przykład nowego podejścia do ekologii. Butelek jednorazowych nie trzeba myć, używając do tego celu różnych środków chemicznych, zapewniają one ponadto sterylną czystość. Produkcja opakowań jednorazowych jest bez wątpienia przyszłością opakowań szklanych. Huta Szkła JAROSŁAW S.A. jako pierwsza w Polsce wyprodukowała butelkę cienkościenną. Masa produkowanej tu butelki do piwa o pojemności 330 ml wynosi 140 mg, jest to wynik rekordowy, a zakład wciąż prowadzi badania nad jeszcze lżejszymi opakowaniami. Dla porównania warto wspomnieć, że standardowa butelka o tej pojemności waży 240 mg.
25 lat w czołówce
Huta Szkła JAROSŁAW S.A. jest największym w Polsce producentem szkła opakowaniowego. Produkuje około 300 asortymentów tego produktu, opanowała około 40 proc. krajowego rynku opakowań szklanych. Wartość produkcji wyniosła w ubiegłym roku 322 mln zł i była wyższa o 43 mln w porównaniu z 1997 r. Przedsiębiorstwo produkuje codziennie 4,5 mln różnego rodzaju butelek, słoików i innych opakowań ze szkła. Huta Szkła JAROSŁAW S.A. produkuje głównie cienkościenne butelki ze szkła białego i oranżowego. Jako pierwsza w Polsce wprowadziła do sprzedaży lekkie, jednorazowe opakowania do piwa, wódek i soków.
Odbiorcami produktów jarosławskiej huty są największe firmy produkujące żywność, w tym liderzy w produkcji odżywek dla dzieci, soków, napojów, alkoholi, piwa, przetworów owocowo-warzywnych, kawy. Do głównych klientów należą takie firmy jak: Alima-Gerber, Nestle, Kraft Jacobs Suchard, Polmos Białystok, Sonda, Tymbark, Hortex i Herbapol. Około 20 proc. produkcji jest eksportowane przede wszystkim na rynek niemiecki. Dla browarów niemieckich huta produkuje specjalne butelki do piwa tzw. NRW. Odbiorcą jarosławskich opakowań jest m.in. Heinz. Huta jest obecna także na rynkach Włoch, Wielkiej Brytanii, Holandii, Ukrainy, Rosji i Litwy.
W tym roku Huta Szkła JAROSŁAW S.A. obchodzi swoje dwudziestopięciolecie. Od uruchomienia huta swym poziomem technicznym i jakością wyrobów odpowiadała standardom europejskim. Nowa epoka w dziejach przedsiębiorstwa datuje się od momentu jego prywatyzacji w 1993 r. Właścicielem Huty Szkła JAROSŁAW S.A. został amerykański koncern Owens – Illinois, światowy lider w technologii produkcji i sprzedaży opakowań szklanych. O jego wielkości świadczy fakt, że co drugie opakowanie szklane na świecie zostało wykonane w zakładach Owens – Illinois, firmach afiliowanych lub fabrykach korzystających z jego urządzeń lub technologii.
Amerykański koncern zainwestował w Jarosławiu ponad 100 mln USD. Była to praktycznie budowa huty na nowo. Ze starego zakładu zostały tylko budynki. Wewnątrz wymieniono wszystko. Trzy nowe wanny szklarskie, 11 linii produkcyjnych, wysoko wydajne automaty formujące – zaprojektowane i wyprodukowane przez Owens – Illinois, maszyny formujące, cały ciąg urządzeń kontrolnych na „zimnym końcu”, linie do foliowania, magazyny. Jako pierwsza w Polsce, jarosławska huta wdrożyła unikatową technologię formowania, znaną jako nnpb (narrow neck press&blow).
Huta Szkła JAROSŁAW S.A. otrzymała certyfikat ISO 9001 za jakość produktów i wprowadzenie wielopoziomowego systemu kontroli produkcji. Przedsiębiorstwo jest ponadto laureatem dwóch złotych medali na Międzynarodowych Targach Poznańskich oraz Srebrnego Asa za działalność produkcyjną. Od kilku miesięcy huta zajmuje pierwsze miejsce w całym koncernie Owens – Illinois. Osiągnięto wydajność przekraczającą 91 proc. Największym sukcesem przedsiębiorstwa jest liczba opakowań wykonanych z jednej formy, obecnie jest to 1,5 mln sztuk, a jeszcze do niedawna sukcesem był 1 mln. Tak dobre wyniki wpływają znacznie na obniżenie kosztów produkcji.
Piotr Janczarek
37-500 Jarosław, ul. Morawska 1
tel. (016) c. 621-40-01, fax (016) 621-29-80
e-mail: [email protected]
Strona Huty Szkła JAROSŁAW S.A.