Mądrze zagospodarować dobro narodowe

Energia XXIX
Dodatek reklamowy do RZECZPOSPOLITEJ.
nr 296 (6069) 19 grudnia 2001 r.

Mądrze zagospodarować dobro narodowe

– Byłem na wielu Barbórkach, bo żyłem w takim regionie górniczym, gdzie Barbórki odbywały się wiele razy. Po raz pierwszy jestem w kopalni „Turów” i poczytuję to sobie za wielki zaszczyt. Przecież była to pierwsza wielka polska inwestycja, która dawała nadzieję nie tylko na miejsca pracy, co może wtedy nie miało aż takiego wielkiego znaczenia, ale na wielkie polskie inwestycje, na zabezpieczenie potrzeb energetycznych polskiego przemysłu – mówił sekretarz stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa, Marek Dyduch, na tegorocznej centralnej akademii z okazji Dnia Górnika.

Min. Dyduch przypomniał, że podjęta przed ponad pół wiekiem budowa kopalni tej skali uchodziła za przedsięwzięcie o charakterze pionierskim nie tylko w ówczesnej Polsce, ale również w Europie. Stwierdził, że inwestycja ta spełniła i nadal spełnia swoją rolę: 10 milionów ton węgla brunatnego wydobywa 5600 górników, nie licząc wielu setek ludzi zatrudnionych w firmach, które współpracują z kopalnią. Węgiel ten trafia w całości do Elektrowni „Turów” S.A., którą wiąże z kopalnią dobrze pojęta wspólnota interesów.

– Ale trzeba w tym miejscu podkreślić – mówił dalej min. Dyduch – że nie był to tylko wyczyn ekonomiczny, ale cały nowatorski proces szkolenia kadr. Później wielu z waszych wychowanków budowało kopalnie w innych częściach Polski. Jest to cały proces ekonomiczny, łącznie z przejściem od gospodarki socjalistycznej do gospodarki rynkowej. Poradziliście sobie z tym doskonale i dzisiaj jesteście podmiotem znaczącym nie tylko w gospodarce regionu, ale i całego kraju.

Trudno byłoby sobie wyobrazić rynek pracy powiatu zgorzeleckiego bez kopalni i elektrowni, w sytuacji 3-milionowego bezrobocia.

Odnosząc się do dyskutowanej dzisiaj szeroko kwestii powołania holdingu energetycznego z udziałem elektrowni i kopalni, min. Dyduch powiedział:

– Wielu jest sceptyków, którzy twierdzą, że przedsięwzięcie takie nie jest potrzebne. Chcę jednak tutaj podkreślić, że przetrwanie na rynku gospodarczym wymaga wybiegania myślą 10-20 lat do przodu. Jeśli nie stworzycie w tym regionie silnego podmiotu gospodarczego, który będzie współuczestniczył wraz z samorządami, budżetem państwa i z instytucjami, które dysponują środkami pomocowymi, w tworzeniu nowych miejsc pracy w innych dziedzinach, to właśnie za 20-30 lat będzie kłopot. Dlatego dzisiaj ci, którzy rządzą w elektrowni i w kopalni, muszą sobie zdawać z tego sprawę.

Min. Dyduch zapewnił o poparciu resortu skarbu państwa dla wszelkich działań, które zmierzają do tworzenia w drodze konsolidacji dużych i silnych podmiotów gospodarczych w polskiej elektroenergetyce i obejmujących produkcję paliwa oraz energii po jej dystrybucję.

– Dzisiaj Polska przeżywa kryzys gospodarczy i ta sytuacja może spowodować sprzedaż czy prywatyzację elektrowni za pół darmo albo za jedną trzecią wartości. I mamy już tego przykłady w Polsce. Mądrość nakazuje nam, żeby nie wyprzedawać na siłę majątku narodowego, a próbować tworzyć podmioty silne, które sobie poradzą w warunkach dzisiejszej i jutrzejszej sytuacji gospodarczej. Więcej, będą na tyle mocne, by móc konkurować z podobnymi przedsiębiorstwami w Europie, a jak już prywatyzować, to za dobrą cenę i w odpowiednim czasie. Jest to dobro narodowe, które zostało wytworzone przez dziesiątki lat i trzeba je mądrze zagospodarować. Dlatego namawiam do takiego myślenia, żeby poszukiwać alternatywy szczególnie w przededniu wejścia Polski do Unii Europejskiej. Tam jest ogromna konkurencja i nikt za darmo nam nic nie da – przekonywał min. Dyduch. – Polacy będą mądrzy, jeżeli stworzą alternatywę gospodarczą i wytrzymają konkurencję, jeżeli stworzą miejsca pracy tutaj, a nie tam, w Europie. Europa ma być taka sama dla Francuzów, Niemców jak i dla Polaków, czyli ma przynosić wszystkim te same korzyści, a nie prowadzić do sytuacji, w której Polacy będą biedniejsi.

Wystąpienie swoje zakończył min. Dyduch apelem o spokojne i rozważne podejście do kwestii tworzenia holdingu, którego powstanie powinno przynieść korzyści wszystkim uczestnikom tego przedsięwzięcia.

– Górnicy Turowa już po raz pięćdziesiąty piąty świętują na tej ziemi Dzień Górnika. Przed laty w tym odległym zakątku naszego kraju położono podwaliny pod budowę nowego przemysłu polskiego. Lata pionierskie, jak i w każdej innej dziedzinie, były niezmiernie trudne, pełne nowych doświadczeń i ogromu problemów. Przy wydobywaniu brunatnego złota ścierały się charaktery i losy ludzkie, kształtowały nowe kadry, które następnie wykorzystując nabytą tu wiedzę i doświadczenie budowały kopalnie odkrywkowe w innych rejonach kraju. Wraz z postępem zmieniały się technologie, urządzenia techniczne, środki transportu. Zmieniali się ludzie, rozwijało się całe Zagłębie Turoszowskie, poprawiały się warunki życia społeczności tej ziemi – wspominał pionierskie czasy występujący w roli gospodarza uroczystości dyrektor Kopalni Węgla Brunatnego „Turów” S.A. Stanisław Żuk.

Jak wynika z przytoczonych przez niego danych, w latach 1947-2001 górnicy „Turowa” wydobyli łącznie 760 milionów ton węgla, którego największym odbiorcą stała się od 1962 roku Elektrownia „Turów”, przetwarzając na energię elektryczną około 570 milionów ton tego paliwa.

Stanisław Żuk wiele uwagi poświęcił również w swym wystąpieniu sprawom przyjaznego współistnienia z otaczającym kopalnię środowiskiem naturalnym, zwracając uwagę na specyfikę odkrywkowej działalności górniczej. Przy takim podejściu konieczność zajmowania pod eksploatację nowych terenów nie musi oznaczać wzrostu szkodliwego oddziaływania na środowisko.

– Nasze systematyczne i konsekwentnie prowadzone działania zostały docenione przez głównego inspektora ochrony środowiska, który w kwietniu ubiegłego roku skreślił naszą kopalnię z „Listy 80” zakładów najbardziej uciążliwych dla środowiska – mówił nie bez satysfakcji Stanisław Żuk.

Źródłem zadowolenia dyrekcji kopalni „Turów” jest też osiągnięty w wyniku wieloletnich i wielokierunkowych działań wysoki poziom bezpieczeństwa i higieny pracy, co również zaakcentował w swoim przemówieniu dyr. Stanisław Żuk.

Dziękując wszystkim pracownikom kopalni za dobrą pracę oraz związkowcom, administracji rządowej, wojewódzkiej i samorządowej za życzliwą współpracę, Stanisław Żuk powiedział:

– Gorące słowa podziękowań za codzienne wspólne działania kieruję do bratniej załogi Elektrowni Turów na czele z prezesem Jerzym Łaskawcem. Już prawie 40 lat energetycy i górnicy Turowa jednoczą się w realizacji wspólnego celu, jakim jest zapewnienie odbiorcom energii elektrycznej. Na szczególne słowa uznania zasługuje zwłaszcza determinacja i zaangażowanie pana prezesa Łaskawca w działaniach na rzecz konsolidacji podmiotów gospodarczych w sektorze energetycznym.

Wiele miejsca w cytowanym przemówieniu znalazły problemy natury inwestycyjnej. Uwagę zwraca fakt, iż realizowany od początku lat 90. i przewidziany do zakończenia w 2012 roku program modernizacyjno-odtworzeniowy i proekologiczny kopalni jest zsynchronizowany programem modernizacji Elektrowni „Turów”. Jest to jeszcze jeden dowód na to, iż kopalnia i elektrownia widzą swój interes w ścisłym współdziałaniu w takiej nawet sferze jak inwestycje.

– Niemniej jednak w dobie „otwartej Europy” i globalizacji gospodarki światowej samo przygotowanie techniczno-technologiczne może być niewystarczające – mówił Stanisław Żuk.

– Niezbędne zatem wydaje się wprowadzanie szerszych form integracji obejmującej wszystkie etapy procesu zaopatrzenia w energię elektryczną, poczynając od wydobycia paliwa poprzez produkcję aż po dostawę energii do odbiorcy indywidualnego. Utworzenie silnej grupy kapitałowej pozwoliłoby wykorzystać możliwości, jakie stwarza działanie w skonsolidowanych strukturach, w postaci szeregu efektów skali i synergii. Byłoby też jednocześnie odpowiedzią na nasilające się w skali światowej tendencje do koncentracji kapitału. Obserwacja liderów światowej energetyki wskazuje na zdecydowaną przewagę dużych organizmów gospodarczych nad podmiotami rozdrobnionymi o małym potencjale organizacyjnym i kapitałowym.

EM

Informacje o Kopalni Węgla Brunatnego „Turów” S.A.