Ochrona Środowiska XVI
Dodatek reklamowy do RZECZPOSPOLITEJ.
nr 60 (6440) 12 marca 2003 r.
Narodowy Plan Rozwoju na lata 2004-2006
Rozmowa z Czesławem Śleziakiem, ministrem środowiska
Panie ministrze, 3 marca został pan powołany na stanowisko ministra środowiska. Jak ocenia pan kondycję przejmowanego resortu i od czego zacznie ewentualne zmiany?
W resorcie środowiska pracuję od początku kadencji tego rządu, wcześniej jako sekretarz stanu, w związku z czym urząd, którym przyszło mi kierować jest mi dobrze znany. Przez te półtora roku dokonaliśmy dużych postępów przede wszystkim w zakresie nadrabiania zaległości w zakresie wydawania aktów wykonawczych do nowego prawa ochrony środowiska. Przygotowano również szereg niezwykle ważnych dokumentów, choćby takich jak Program Wykonawczy do II Polityki Ekologicznej Państwa, czy Polityka Ekologiczna Państwa na lata 2003-2007. Obecnie trzeba przygotować resort do realizacji zadań wynikających m.in. z tych dokumentów. Mam świadomość, że jest tutaj sporo do zrobienia i w najbliższym czasie przedstawię spójną koncepcję, w jaki sposób zamierzam to zrealizować.
Co pana zdaniem będzie największym wyzwaniem w pracy ministra w nadchodzącym okresie?
Największym wyzwaniem będzie skoncentrowanie wszystkich sił na korzystnej integracji z Unią Europejską, a zwłaszcza – w wymiarze praktycznym – wykorzystanie napływających środków z unijnych funduszy pomocowych. Ocenia się, że Polska w latach 2004 – 2006 może liczyć na ok. 2 – 2,5 mld euro z funduszy strukturalnych. Dlatego też przewiduję stworzenie bardziej spójnego systemu finansowania ochrony środowiska, opartego na czterech filarach: Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, wojewódzkich funduszach, Banku Ochrony Środowiska oraz fundacji Ekofundusz, które zapewnią tzw. wkład własny przy finansowaniu inwestycji ekologicznych ze środków unijnych. Ważną rolę w tym układzie będzie pełniło Ministerstwo Gospodarki Pracy i Polityki Społecznej, odpowiedzialne za realizację Narodowego Planu Rozwoju. Wszystkim naszym działaniom musi przyświecać jedna zasada – ochrona środowiska jest integralną częścią zrównoważonego rozwoju polskiej gospodarki. Tylko takie myślenie bowiem daje gwarancję rozwoju kraju, generowania nowych miejsc pracy, zmiany jakości życia społeczeństwa.
Jakie według pana są najważniejsze zadania ministra środowiska w aspekcie przystosowania polskich norm do norm unijnych?
Zadania te określają szczegółowo okresy przejściowe uzyskane przez Polskę w procesie negocjacji akcesyjnych z UE. Najtrudniejsze do realizacji, ze względu na bardzo wysokie koszty oraz ogromny wysiłek inwestycyjny, wydają się być zobowiązania nałożone na Polskę przez dyrektywy w sprawie oczyszczania ścieków komunalnych, w sprawie składowisk odpadów oraz w sprawie zintegrowanego zapobiegania i kontroli zanieczyszczeń.
Koszty wdrożenia europejskiego prawa ochrony środowiska szacowane są na poziomie ok. 42 mld euro i obejmują m.in.: budowę oczyszczalni ścieków, systemów kanalizacyjnych, systemów zaopatrzenia w wodę, urządzeń do przeróbki i bezpiecznego składowania odpadów oraz budowę nowych instalacji ograniczających emisję zanieczyszczeń w procesach przemysłowych. Wysokie będą również wydatki pozainwestycyjne związane ze wzmocnieniem instytucjonalnym organów administracji publicznej ochrony środowiska. Tak więc, jak wspomniałem, pierwszoplanowym zadaniem ministerstwa będzie znalezienie pieniędzy na realizację tych zadań.
Wspomniał pan o Narodowym Planie Rozwoju. W dniu 14 stycznia br. została przyjęta przez Radę Ministrów ostateczna wersja tego dokumentu na lata 2004 – 2006. Dokument ten znacznie różni się, szczególnie w działach poświęconych ochronie środowiska i gospodarce wodnej, od poprzednich wersji. Na czym polegają te zmiany?
Narodowy Plan Rozwoju (NPR) jest kompleksowym dokumentem określającym strategię społeczno-gospodarczą Polski w pierwszych latach członkostwa w Unii Europejskiej. Prace nad jego powstaniem trwały dosyć długo i zmierzały do stworzenia dokumentu, który w optymalny sposób prezentowałby wszystkie najistotniejsze zadania, jakie możemy zrealizować z wykorzystaniem pomocy finansowej oferowanej nam przez Unię, w ramach funduszy strukturalnych. Trudno w tych okolicznościach porównywać poszczególne wersje planu, gdyż zmieniały się one wielokrotnie. Był on aktualizowany i uzupełniany na bieżąco, szczególnie w okresie kilku ostatnich miesięcy, gdy prace nad nim przybrały szczególnie intensywny charakter. Rzeczywiście w zakresie ochrony środowiska zaszły, w porównaniu z poprzednią szerzej konsultowaną wersją, znaczne zmiany. Polegają one na umieszczeniu priorytetów środowiskowych nie w jednym sektorowym programie operacyjnym (SPO), ale w różnych dokumentach programowych.
Co spowodowało taką zmianę?
Zmiana ta wynika przede wszystkim z odmiennego podejścia w UE do problemów środowiskowych. Ochrona środowiska jest tam traktowana jako integralny element strategii społeczno-gospodarczych, a nie jako oddzielny dział gospodarki. Stąd też pojawiła się konieczność pełnego i szerokiego włączenia celów środowiskowych do strategii rozwoju poszczególnych sektorów. Tym samym podniesiono rangę zagadnień środowiskowych do poziomu spraw gospodarczych i społecznych, bowiem główne zadania ekologiczne umieszczone zostały w programach operacyjnych: „Wzrost konkurencyjności gospodarki” i „Zintegrowany Program Operacyjnego Rozwoju Regionalnego”. Przy tym warto zauważyć, że we wszystkich programach NPR znajdują się wyraźne elementy zrównoważonego rozwoju, a więc rozwoju z poszanowaniem wartości środowiskowych.
Czy zmiany te oznaczają, że na inwestycje w ochronie środowiska i gospodarce wodnej Polska otrzyma mniej pieniędzy z funduszy strukturalnych niż to było planowane wcześniej?
Nie można tego ująć w ten sposób. Przede wszystkim ostateczne kwoty wsparcia określone zostaną w dokumencie Podstawy Wsparcia Wspólnoty i wtedy będę mógł przekazać informacje na temat dokładnych liczb. Na dzisiaj wygląda to tak, że te środki, które zaplanowaliśmy podkreślam – zaplanowaliśmy, a nie otrzymaliśmy, zostały po prostu przesunięte z Sektorowego Programu Operacyjnego Ochrona Środowiska do innych programów operacyjnych. Poza tym oczywiście nadal na ochronę środowiska przeznaczone będzie 50% środków z kwoty 3 733 mln z Funduszu Spójności, który co prawda nie jest funduszem strukturalnym, ale jest instrumentem polityki strukturalnej.
Kto i na jakie inwestycje ekologiczne będzie mógł ostatecznie pozyskać środki z poszczególnych funduszy strukturalnych?
Wachlarz potencjalnych odbiorców pomocy strukturalnej jest bardzo szeroki. Przede wszystkim nadal poprzez środki Funduszu Spójności będziemy wspierać inwestycje komunalne przede wszystkim w sektorze wodno-ściekowym, realizując w ten sposób Krajowy Program Oczyszczania Ścieków Komunalnych. Ponadto oczywiście nadal na wsparcie liczyć mogą publiczne inwestycje z zakresu kompleksowej gospodarki odpadami. Zgodnie ze Strategią Wykorzystania Funduszu Spójności za inwestycje priorytetowe uznano także te, które dotyczą ochrony powietrza oraz ochrony przeciwpowodziowej.
W ramach Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego (ZPORR) wspierane będą różne inwestycje infrastruktury środowiskowej o mniejszym rozmiarze. Będzie się to odbywać poprzez działanie „Infrastruktura ochrony środowiska”. Dodatkowo, jako odrębne działanie została zidentyfikowana rewitalizacja terenów zdegradowanych, co ma znaczenie zarówno środowiskowe, jak i prowadzić będzie do zwiększenia potencjału gospodarczego tych regionów.
Kolejny program operacyjny „Wzrost konkurencyjności gospodarki” będzie umożliwiać przedsiębiorcom prywatnym pozyskanie środków na inwestycje ekologiczne zmierzające do zwiększenia konkurencyjności przedsiębiorstw oraz dostosowanie do standardów UE w zakresie ochrony środowiska. W ramach tego programu wspierane będą inwestycje prowadzące do zmian technologii, energetyka odnawialna, ochrona powietrza, jak i działania z zakresu gospodarki odpadami przemysłowymi oraz niebezpiecznymi. Wspierana będzie także gospodarka ściekowa w zakładach przemysłowych. Również w ramach „SPO Restrukturyzacja i modernizacja sektora żywnościowego oraz rozwój terenów wiejskich”, będzie możliwość pozyskania funduszy na rozwiązywanie problemów środowiskowych przemysłu rolno-spożywczego oraz rolnictwa.
Czy rozbicie Sektorowego Programu Operacyjnego Ochrona Środowiska i Gospodarka Wodna ułatwi, czy też utrudni pozyskiwanie środków z funduszy strukturalnych na inwestycje ekologiczne?
W praktycznym wymiarze nie będzie to mieć wpływu na możliwość pozyskania środków. Znajdują się one w tej chwili w różnych programach operacyjnych, ale kluczową rolę pełni przede wszystkim jakość przygotowanego projektu. Z punktu widzenia beneficjenta nie ma znaczenia, gdzie środki są księgowane. Ważne natomiast są: łatwa dostępność informacji o możliwości ich pozyskania, jasne procedury oraz jakość przygotowywanych projektów. I tu na pewno należy dołożyć wszelkich starań, aby właściwie poinformować potencjalnych beneficjentów, gdzie i na jakie zadania mogą ubiegać się o pomoc. To powinno zasadniczo ułatwić pozyskiwanie środków, tym bardziej że bardzo proste będzie samo zgłoszenie wniosku. Służyć do tego będzie system internetowy wypełniania kart projektów. Tak przygotowany wniosek, którego wypełnienie nie będzie zadaniem skomplikowanym z uwagi na liczne objaśnienia, będzie składany w wyznaczonych punktach odbioru.
Czy wszystkie postulowane przez MŚ działania priorytetowe w dziale ochrony środowiska i gospodarki wodnej znalazły się ostatecznie w NPR?
Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że dziś priorytetowymi zadaniami w ochronie środowiska są działania umożliwiające terminowe wywiązanie się z zobowiązań określonych w okresach przejściowych podczas negocjacji z Unią, to można powiedzieć, że tak. Ostateczna wersja NPR uwzględnia wsparcie z funduszy strukturalnych oraz Funduszu Spójności dla wszystkich tych inwestycji, które musimy zrealizować w najbliższych latach, a które wynikają z naszych zobowiązań wobec Unii. Mam tu na myśli zarówno gospodarkę wodno-ściekową, gospodarkę odpadami, ochronę powietrza, ochronę przed hałasem, rekultywację terenów zdegradowanych, niezbędne inwestycje w przemyśle związane z wdrażaniem dyrektywy 96/61/WE w sprawie zintegrowanego zapobiegania i ograniczania zanieczyszczeń (IPPC), rozwój odnawialnych źródeł energii, jak i zabezpieczenie przeciwpowodziowe, modernizację przemysłu rolno-spożywczego, aż po zrównoważony rozwój terenów wiejskich.
Wspomniał pan minister o tzw. dyrektywie IPPC wprowadzającej zintegrowane pozwolenia. Czy rzeczywiście wdrożenie przepisów tej dyrektywy będzie niezwykle trudne i kosztowne?
Rzeczywiście realizacja zobowiązań wynikających z implementacji dyrektywy 96/61/WE stanowi duże wyzwanie. Wyniki dotychczasowych inwentaryzacji wskazują, że obowiązkowi uzyskania pozwolenia zintegrowanego podlega około 1,5 do 2,5 tysięcy zakładów. Szczególnie bolesne i trudne do zaakceptowania mogą być konieczne przekształcenia w sferze infrastruktury komunalnej, mam tu na myśli przede wszystkim lokalne ciepłownie i zakłady unieszkodliwiania odpadów, gdzie znaczna część kosztów modernizacji obciąży lokalne społeczności. Poważne trudności mogą również nastąpić w branży metalurgicznej, która nie zakończyła jeszcze procesu restrukturyzacji. Trzeba pamiętać o tym, że przy wdrażaniu tej dyrektywy Polska musi kierować się w pierwszym rzędzie zasadą zanieczyszczający płaci, która miedzy innymi znacznie ogranicza zakres subsydiowania przedsiębiorstw ze środków publicznych. Jeśli chodzi o koszty, to dokładne ich oszacowanie nie jest w tej chwili jeszcze możliwe gdyż nie zostały jeszcze określone szczegółowe wymagania Najlepszych Dostępnych Technik (tzw. BAT) dla poszczególnych rodzajów działalności. Wstępne szacowania wskazują na kwotę kilkudziesięciu mld zł, które polska gospodarka będzie musiała ponieść do roku 2010.
Jaki wpływ będzie miało MŚ na zatwierdzanie poszczególnych projektów ekologicznych i ich realizację w ramach NPR?
Dla Funduszu Spójności rozwiązanie jest zbliżone do znanego z funduszu ISPA, tzn. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) przygotowuje listy potencjalnych przedsięwzięć do dofinansowania ze środków Funduszu Spójności na podstawie kryteriów określonych przez ministra środowiska. O wskazaniu projektów do finansowania decyduje minister środowiska. Lista projektów stanowi załącznik do strategii wykorzystania Funduszu Spójności.
W Zintegrowanym Programie Rozwoju Regionalnego Ministerstwo Środowiska uczestniczy w pracach tzw. Komitetu Sterującego, który opiniuje i rekomenduje instytucji pośredniczącej, w tym wypadku będzie to NFOŚiGW, listę projektów kwalifikujących się do wsparcia z funduszy strukturalnych. Należy jednak pamiętać, że instytucją zarządzającą i koordynującą realizację Podstaw Wsparcia Wspólnoty będzie Ministerstwo Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej. Również SPO „Wzrost konkurencyjności gospodarki” i ZPORR zarządzać będzie to ministerstwo. Dlatego też niezwykle ważna będzie bliska współpraca ministrów: środowiska i gospodarki.
Jakie instytucje będą odpowiedzialne za zbieranie i wdrażanie projektów ekologicznych w ramach NPR? Czy mógłby pan opisać system wdrażania NPR w dziedzinie ochrony środowiska?
Systemy wdrażania będą różne w zależności od tego, z jakiego funduszu będzie się korzystać. Dla inwestycji finansowanych z Funduszu Spójności wnioski od potencjalnych beneficjentow (podmiotów publicznych) będą zbierane przez wojewódzkie fundusze ochrony środowiska i przekazywane do NFOŚiGW. Za wdrażanie projektów odpowiadać będzie NFOŚiGW. Nad prawidłowością procesu będzie oczywiście czuwać Ministerstwo Środowiska.
Jeżeli chodzi o SPO „Wzrost konkurencyjności gospodarki”, za przyjmowanie wniosków z zakresu działania „Wsparcie dla inwestycji w zakresie dostosowania przedsiębiorstw do wymogów ochrony środowiska” również odpowiadać będzie NFOŚiGW. Tutaj nadzór będzie sprawowało Ministerstwo Gospodarki.
Za prowadzenie bazy dotyczącej potencjalnych projektów kwalifikujących się do współfinansowania ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach ZPORR odpowiedzialne będą urzędy marszałkowskie. Do zadań tych urzędów należeć będzie także kwalifikowanie wszystkich projektów do finansowania w ramach komponentu wojewódzkiego na podstawie kryteriów wyboru. W każdym przypadku ważnym elementem w procesie wyboru będą komitety sterujące wyborem projektu. W komitetach tych poza przedstawicielami administracji zasiadać będą przedstawiciele organizacji pozarządowych.
Tyle można powiedzieć w kilku słowach – szczegółowe informacje na ten temat znajdują się w poszczególnych programach operacyjnych. Każdy system jest tam bowiem dokładnie opisany. Dokumenty te w najbliższym czasie zostaną formalnie przyjęte przez Radę Ministrów i będzie się można z nimi zapoznać korzystając ze stron internetowych.
Czy jest pan w pełni usatysfakcjonowany ostatecznym kształtem NPR?
Musimy pamiętać, że NPR jest planem i jego rzeczywista ocena może być dokonana nie przed wprowadzeniem go w życie, ale dopiero w trakcie, a może nawet po zakończeniu jego realizacji. Jest to dokument bardzo ambitny i złożony. Jego układ zmusza wszystkich, którzy będą odpowiadać za jego realizację, do postrzegania ochrony środowiska jako integralnej części niemal każdej działalności społeczno-gospodarczej. Jest to wciąż w Polsce myślenie stosunkowo mało powszechne, dlatego realizacja NPR może spełnić dodatkową, niezwykle ważną rolę – edukacyjną. I to mnie cieszy. Mam przy tym nadzieję, że polska klasa polityczna stanie na wysokości zadania i wszystkie działania z zakresu ochrony środowiska, szczególnie te mające bezpośredni wpływ na konkurencyjność polskiej gospodarki, rozwój regionalny oraz bezpieczeństwo ekologiczne obywateli, zostaną zrealizowane. Należy pamiętać, że przede wszystkim ważny jest zrównoważony rozwój, a w mojej ocenie plan ten realizuje założenia tej koncepcji.
Rozmawiał Maciej Stryjecki
Więcej informacji w Internecie:
www.mgpips.gov.pl
www.mos.gov.pl
www.nfosigw.gov.pl
www.ukie.gov.pl
- Informacje o Ministerstwie Srodowiska