ENERGIA XX – Prywatyzacja polskiej energetyki, cz. 3
Dodatek reklamowy do RZECZPOSPOLITEJ.
nr 299 (5464) 21 grudnia 1999 r.
Ruszyła prywatyzacja w elektroenergetyce
Wypowiedź Józefa Pupki, prezesa Polskiego Towarzystwa Elektrociepłowni Zawodowych
Energetyka polska, podobnie jak cała gospodarka, przechodzi przez proces przemian strukturalnych, rynkowych i własnościowych. Na szczególną uwagę zasługuje tu aktywność elektrociepłowni zawodowych, funkcjonujących w 25 największych miastach, zaopatrujących ich mieszkańców w ciepło, a system elektroenergetyczny w energię elektryczną.
Minęło właśnie 8 lat od pierwszej, oddolnie dokonanej, komercjalizacji elektrociepłowniczego przedsiębiorstwa państwowego. W ciągu paru miesięcy od tego wydarzenia proces komercjalizacji, w tym samym trybie, przeszły kolejne trzy elektrociepłownie, a w ciągu następnego roku wszystkie pozostałe: łącznie 19 państwowych przedsiębiorstw elektrociepłowniczych stało się spółkami Skarbu Państwa. Równolegle, w końcowym etapie reformy, skomercjalizowana została prawie cała elektroenergetyka, razem około 70 przedsiębiorstw.
Jaki jest efekt minionych lat i dlaczego proces przygotowań prywatyzacyjnych tak bardzo się wydłużał? Przyczyn jest wiele, ale zaważył głównie fakt, że prywatyzacja polskiej elektroenergetyki to proces trudny i skomplikowany. Zresztą, w żadnym innym kraju prywatyzacja energetyki nie była szybka i łatwa. Wszędzie tam, gdzie prowadzono ją w pośpiechu, wkrótce następowały negatywne tego skutki. Po drugie, uzyskana przez podmioty samodzielność (po decentralizacji okręgowej) obnażyła ich słabość finansową i organizacyjną.
Dobrą inicjatywą w tamtym czasie było powołanie stowarzyszeń podsektorowych, które zintegrowały większość dziedzin i płaszczyzn funkcjonowania firm elektroenergetycznych. Doprowadziło to do szybkiej zmiany sposobu zarządzania i otworzyło proces reformowania elektroenergetyki.
Zatrzymam się przy Polskim Towarzystwie Elektrociepłowni Zawodowych, które w podsektorze elektrociepłowni grupuje obecnie 25 firm, a członkami zwyczajnymi jest ponad 120 osób zawodowo związanych z elektrociepłownictwem. Aktywność i odważne myślenie liderów elektrociepłownictwa zwróciły uwagę odpowiedzialnych za reformę energetyki. W powoływanych licznych komitetach i zespołach zadaniowych głos i opinia przedstawicieli podsektora były znaczące. Warto tu wspomnieć prace nad prawem energetycznym, zasadami tworzenia rynków energii elektrycznej, rozwiązaniami z zakresu ochrony środowiska, a także programami rozwoju polskiej elektroenergetyki.
Działalność PTEZ obejmuje szerokie spektrum problemów związanych z ciepłem i energią elektryczną, związanych m.in. z eliminowaniem barier dla rozwoju technologii skojarzonego wytwarzania energii (kogeneracji). Wychodzi to naprzeciw wymaganiom Unii Europejskiej oraz spełnianiu przez Polskę zobowiązań wynikających z międzynarodowych konwencji związanych z ochroną środowiska i klimatem Ziemi. W tym kontekście rozwijanie kogeneracji jest koniecznością gospodarczą. Jednoczesne wytwarzanie energii elektrycznej i ciepła charakteryzuje się zdecydowanie wyższą efektywnością w porównaniu z procesami rozdzielonymi i jest niezbędnym ogniwem w realizacji programów zrównoważonego rozwoju, bezpieczeństwa energetycznego i interesu każdego z nas – użytkownika ciepła i energii elektrycznej.
Zaraz po założeniu, tj. od 1991 r. PTEZ zainicjowało restrukturyzację wewnętrzną przedsiębiorstw. Dzisiaj kilka spółek elektrociepłowniczych szczyci się prawie modelowym przykładem wewnętrznej restrukturyzacji, nie tylko w Polsce. Obecnie w całym podsektorze funkcjonuje ponad 50 powołanych w ten sposób nowych podmiotów, które dobrze już sobie radzą na wymagających rynkach. Proces ten jest żywy, trwa i jest nadal doskonalony. Elektrociepłownie w ten sposób obniżają swoje koszty i tworzą perspektywy dalszego rozwoju.
Inną ważną inicjatywą PTEZ było opracowanie w 1995 roku programu prywatyzacji podsektora. Opracowanie tego programu było poprzedzone ponad roczną dyskusją z centralami związkowymi działającymi w podsektorze, co miało charakter swoistej edukacji i zaowocowało już wtedy pierwszym oficjalnym przyzwoleniem społecznym na prywatyzację elektrociepłowni. Stąd gdy na początku bieżącego roku decyzjami ministra Skarbu Państwa elektroenergetyka skierowana została na tory prywatyzacyjne, można powiedzieć, że elektrociepłownie są i lokomotywą, i zapełniają pierwsze wagony. Dwie spółki elektrociepłownicze są już po pierwszych etapach prywatyzacji, przeprowadzonych w ubiegłym roku. Następne dwie są w końcowej fazie procedury przygotowawczej, a w kolejnych pięciu prace prywatyzacyjne są znacząco zaawansowane, choć znajdują się w różnych fazach realizacji. Tak więc na 13 uruchomionych postępowań prywatyzacyjnych w polskiej elektroenergetyce, aż 9 ma miejsce w elektrociepłowniach. Kolejny raz potwierdziło się, że inwestowanie w edukację przynosi efekty. Zatem uruchomienie i jednoczesne przyśpieszenie prywatyzacji elektroenergetyki stało się faktem i proces ten, oczywiście poddając go kontroli, należy już tylko wspomagać.
Co przyniesie prywatyzacja? Po pierwsze przyspieszy powstawanie rynku energii elektrycznej i ciepła. Po drugie ukierunkuje szybszy rozwój energetyki podporządkowany temu rynkowi.
Polskie Towarzystwo Elektrociepłowni Zawodowych upatruje w tym szansę, że prywatyzacja umożliwi rozwój gospodarce skojarzonej, której efektywność ekonomiczna oraz ekologiczna jest oczywista i konkurencyjna. Obecny udział energii elektrycznej wytworzonej w kogeneracji wynosi w Polsce ok. 15%, co stawia nas nieco powyżej średniej europejskiej, wynoszącej 9%. W wielu krajach o zbliżonym do Polski klimacie, udział ten sięga 40%. Tak jest m.in. w Danii, Holandii i Finlandii. Widzimy możliwość podwojenia w Polsce produkcji energii elektrycznej w skojarzeniu do 2020 r. A korzystając z wzorców już sprawdzonych, poprzez rozwój energetyki rozproszonej mamy szansę w naszym kraju osiągnąć w ciągu 15-20 lat blisko 30-proc. poziom produkcji energii elektrycznej w skojarzeniu. Taki poziom produkcji przy odpowiednim stopniu dywersyfikacji paliwa pierwotnego, zwłaszcza w energetyce rozproszonej, umożliwi Polsce wywiązanie się z obowiązku zredukowania w określonym stopniu emisji gazów cieplarnianych CO2.
Rozwój gospodarki skojarzonej wspomagany będzie również aktywną promocją przez zarejestrowany w ubiegłym miesiącu Polski Klub Kogeneracji, współpracujący z europejską organizacją Cogen Europe.
Wracając do początku artykułu oceniam, że czasu, nie tylko w moim Towarzystwie, nie zmarnowaliśmy. Zaawansowanie reform w elektroenergetyce i perspektywa szybszej prywatyzacji stanowić będą gwarancję dla skutecznej realizacji strategii energetyki, którą określą, będące już w końcowej fazie opracowania, Założenia polityki energetycznej Polski do 2020 roku.
Dla czytelników najlepsze życzenia świąteczne
i noworoczne na rok 2000
od polskich elektrociepłowników