W sercu lewobrzeżnego Poznania

Ochrona Środowiska XV – Międzynarodowe Targi Ekologiczne POLEKO
Dodatek reklamowy do RZECZPOSPOLITEJ.
nr 269 (6346) 19 listopada 2002 r.

W sercu lewobrzeżnego Poznania

Rozmowa z Romanem Ćwiertnią, kierownikiem Zakładu Kanalizacji Poznańskich Wodociągów i Kanalizacji sp. z o.o.

Jaką funkcję spełnia przepompownia ścieków na poznańskich Garbarach?

Można ją nazwać „sercem” systemu kanalizacji lewobrzeżnego Poznania. Tu przepompowuje się do oczyszczalni około 80 proc. ścieków produkowanych przez lewobrzeżną część miasta.

Zbudowana na początku ubiegłego wieku przepompownia ścieków na Garbarach służy mieszkańcom miasta już niemal sto lat. Czy obiekt liczący tyle lat potrafi spełnić wymagania, jakie przed nim się stawia?

Przepompownię ścieków na Garbarach zbudowano w latach 1904-1908. W 1908 roku została przekazana do eksploatacji. Została wpisana w sieć kanalizacyjną ówczesnego Poznania. Wystarczy sięgnąć do źródeł historycznych, by uświadomić sobie, jak bardzo ówczesny Poznań różnił się od dzisiejszego.

Przez lata miasto rosło i – co za tym idzie – zwiększała się liczba podmiotów przyłączanych do miejskiej sieci kanalizacyjnej. Pierwszą modernizację przepompowni przeprowadzono jednak dopiero w roku 1972. Kolejna, dostosowująca ją do działania w obecnych warunkach, miała miejsce dwa lata temu. Kosztowała ok. 11 mln zł. Wyasygnowaliśmy na nią środki własne i skorzystaliśmy z pomocy Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska.

Co zmieniło się w przepompowni po ostatniej modernizacji?

Podczas modernizacji przeprowadzonej w roku 2000 wymieniono cały układ technologiczny przepompowni ścieków i przebudowano część biurową.

Przed modernizacją większość czynności wykonywano tu ręcznie – to pracownik podłączał poszczególne pompy i czyścił kraty ściekowe. Dziś nad całym systemem, składającym się z pięciu pracujących pomp ściekowych i jednej rezerwowej oraz jednej pracującej i jednej rezerwowej pompy próżniowej oraz nad rurociągiem tłocznym, czuwa komputer. Jeśli np. ilość dopływających ścieków wzrasta – zwiększa się częstotliwość czyszczenia krat specjalnymi zgrzebłami.

System komputerowy daje również możliwość kontroli wykonywania zadań przez poszczególnych pracowników oraz pozwala prowadzić obiektywną dokumentację działalności przepompowni.

Jak zwiększyła się wydajność przepompowni?

Do modernizacji jej moce przerobowe wynosiły ok. 100 tys. metrów sześciennych na dobę. Obecnie zdolności te wzrosły do ok. 187 tys. metrów sześciennych ścieków na dobę. Moce te zostaną w pełni wykorzystane po wybudowaniu drugiej nitki rurociągu tłocznego o długości ponad 2,7 km, który połączy ją z Centralną Oczyszczalnią Ścieków. Oddanie do eksploatacji tego rurociągu przewidziane jest na przyszły rok.

Jakie znaczenie miała ostatnia modernizacja dla środowiska naturalnego?

Przed modernizacją przepompownia nie miała wystarczających zdolności przerobowych. Ponieważ system kanalizacyjny Poznania to kanalizacja ogólnospławna, zdarzało się, że przy większych opadach atmosferycznych ścieki zanieczyszczały rzeki – Bogdankę i Wartę. Obecnie 100 proc. ścieków pompowanych jest do oczyszczalni. Jesteśmy przygotowani nawet na duże opady deszczu – takie, jakie zdarzają się raz na dwa lata.

Nie bez znaczenia jest również znaczna redukcja uciążliwości zapachowej przepompowni, która ulokowana jest blisko centrum miasta. Po modernizacji uciążliwości te zostały zredukowane o ponad 50 proc., dzięki zmianie technologii wywozu tzw. skratki, czyli wszystkich rzeczy, których wielkość przekracza 50 mm i które zatrzymują się na kratkach ściekowych. Przed modernizacją skratki wywoziliśmy w stanie ciekłym. Obecnie ulegają wysuszeniu i – po dezynfekcji – są wywożone w cyklach dobowych na wysypisko odpadów komunalnych.

Czy automatyzacja przepompowni wiązała się ze zmianami w zatrudnieniu?

Na pewno ze zmianami jakościowymi zatrudnienia. Ludzie musieli opanować obsługę systemu komputerowego. Jest sprawą oczywistą, że automatyzacja niesie ze sobą także konieczność redukcji zatrudnienia. U nas nie było zwolnień – część pracowników odeszła na emeryturę, część została przesunięta na inne stanowiska.

Budynek przepompowni zbudowany z czerwonej cegły, ulokowany w dawnej dzielnicy przemysłowej miasta to przykład pięknej architektury z początku ubiegłego wieku…

Budynki przemysłowe z tamtych lat bywały przykładami kunsztu architektonicznego. Tak jest i w przypadku poznańskiej przepompowni. Dlatego właśnie modernizacja odbywała się pod nadzorem miejskiego konserwatora zabytków.

Główny wykonawca modernizacji – Hydrobudowa – poradziła sobie z zadaniem znakomicie. Część robót – jako podwykonawca – prowadziła firma konserwatorska, na co dzień zajmująca się renowacją kościołów. Wszystkie elementy dekoracyjne zostały zachowane i odświeżone.

Sama bryła budynku szczególnie pięknie wygląda wieczorem, kiedy uruchamia się instalacja podświetlająca gmach, który zdaniem wielu jest najładniejszym obiektem wodociągowym w Europie.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał Eryk Piątyszek