Życie z jakością

Jakość – Normalizacja – Certyfikacja
Dodatek lobbingowy do „RZECZPOSPOLITEJ”.
10 listopada 2010 r.

Laureat Polskiej Honorowej Odznaki Jakości

Życie z jakością

Rozmowa z Markiem Walczakiem, prezesem Urzędu Dozoru Technicznego

Polską Honorową Odznakę Jakości mogą otrzymać osoby szczególnie zasłużone dla rozwoju jakości w Polsce. W tym roku Komitet Polskiej Nagrody Jakości postanowił przyznać panu to zaszczytne wyróżnienie. Jak zaczęła się pana przygoda z jakością?

Jestem zwolennikiem i propagatorem doskonalenia zarządzania w przedsiębiorstwie, zgodnie z normami serii ISO 9001. Mają one swoją bogatą historię i opierają się na doświadczeniach firm, które skutecznie konkurują w wysoko rozwiniętych gospodarkach. Warto więc korzystać z gotowych, wypracowanych wzorców. Dziś możemy powiedzieć, że rozwiązania normy znakomicie sprawdziły się również w polskich realiach, zwłaszcza w okresie przemian gospodarczych. Świadczą o tym sukcesy wielu polskich firm, które wprowadziły metody zarządzania jakością zgodne ISO 9001 w tym okresie.

Mogę powiedzieć, iż w swoim życiu zawodowym miałem wiele szczęścia. Z systemami zarządzania jakością zetknąłem się już w 1991 r., odbywając praktykę w szwedzkim dozorze technicznym. Wkrótce potem zostałem jednym z pierwszych audytorów systemu zarządzania w Polsce. Od samego początku, czyli od kiedy systemy zarządzania zaczynały być wdrażane w Polsce, starałem się promować je również w Urzędzie Dozoru Technicznego, pełniąc przez dziesięć lat funkcję pełnomocnika prezesa UDT do spraw jakości. Niezwykle istotnym czynnikiem wspomagającym zmiany w systemie zarządzania w Urzędzie był fakt, iż wdrożenie rozwiązań norm ISO 9001 było jednym z warunków członkostwa UDT w CEOC, organizacji zrzeszającej największe instytucje dozorowe w Europie. W początkowym okresie wdrażaliśmy w UDT systemy jakości w zakresie wymaganym przez normy serii EN 45000. Warto odnotować, iż również w tym czasie Centralne Laboratorium Dozoru Technicznego, jako pierwsze w Polsce, otrzymało certyfikat akredytacji potwierdzający spełnianie przez nie wymagań norm serii ISO 17000.

Szczególny okres mojej pracy w dziedzinie wdrażania i propagowania zarządzania jakością związany był z integracją naszego kraju z Unią Europejską. Od początku kierowałem komórką odpowiedzialną za dostosowanie polskiego systemu dozoru technicznego do wymagań prawa wspólnotowego. Pracowałem nad stworzeniem jednostki UDT-CERT, którą następnie kierowałem.

Ponadto od początku Istnienia Polskiego Centrum Akredytacji, jestem członkiem Rady ds. Akredytacji przy PCA. Przez wiele lat byłem członkiem Komitetu Odwoławczego przy Centrum, a także Komitetu Technicznego zajmującego się akredytacją jednostek inspekcyjnych.

Podsumowując, moja praca zawodowa od lat związana jest z systemami zarządzania jakością. Traktuję je jako niezwykle pomocne narzędzie dla każdego menadżera zajmującego się zarządzaniem firmą. Moja praca przypadła na okres szczególny dla rozpowszechniania tych systemów w Polsce. Miałem okazję uczestniczyć w tym bezprecedensowym przedsięwzięciu. Czuję się zaszczycony, że Komitet Polskiej Nagrody Jakości docenił moją pracę.

W przyszłym roku Urząd Dozoru Technicznego będzie obchodził setną rocznicę działalności polskiego dozoru technicznego, który jest czwartym po Anglii, Niemczech i Francji – dozorem w Europie. Czy bardzo zmieniła się misja jednostki dozoru technicznego od tamtych czasów?

7 stycznia 2011 r. minie 100 lat od zatwierdzenia statutu Warszawskiego Stowarzyszenia Dozoru nad Kotłami Parowymi. Urząd Dozoru Technicznego jest instytucjonalnym kontynuatorem tej tradycji, choć jego dzisiejsza nazwa pojawiła się w 1950 r. Warto podkreślić, że powołanie Stowarzyszenia było inicjatywą polskich przedsiębiorców, którzy uznali za zasadne powołanie instytucji, która będzie ich wspierała w dziedzinie zapewnienia bezpieczeństwa eksploatacji kotłów parowych. Obecnie naszą misją jest również wspieranie państwa i podmiotów gospodarczych w zakresie bezpieczeństwa technicznego. Urząd Dozoru Technicznego, wykonując dozór techniczny, działa na rzecz zapewnienia bezpieczeństwa technicznego w zakresie określonym w przepisach o dozorze technicznym. Działamy jako tzw. strona trzecia, a więc organizacja bezstronna, której oceny bazują na obiektywnych i niezależnych wynikach badań i inspekcji.

Można powiedzieć, że Urząd Dozoru Technicznego był pierwszą instytucją w naszej części Europy, która znalazła się w strukturach Unii Europejskiej. Jak to się stało? Jak ocenia pan rolę UDT w promowaniu i rozwoju jakości w Polsce oraz w działaniach na rzecz integracji z Unią Europejską?

Aby Urząd Dozoru Technicznego mógł działać w Unii Europejskiej jako Jednostka Notyfikowana, konieczne było przeprowadzenie stosownego audytu. Był to pierwszy w Polsce audyt oceniający stan przygotowań do notyfikacji, przeprowadzony przez Komisję Europejską. Zakończył się on sukcesem i Komisja Europejska zaprosiła przedstawiciela UDT do pracy w działającej przy niej Grupie Roboczej, zajmującej się interpretacjami postanowień dyrektyw dotyczących urządzeń ciśnieniowych. Miałem przyjemność przez dwa lata uczestniczyć w jej pracach. Dziś mogę powiedzieć, że było to bardzo cenne doświadczenie. Zdobyłem sporą wiedzę na temat wymogów UE, dotyczących bezpieczeństwa wyrobów umieszczanych na unijnym rynku. Wiedzę tę wykorzystaliśmy pracując nad przygotowaniem polskiego systemu zapewnienia bezpieczeństwa wyrobów do warunków Wspólnego Rynku. Przeszkoliliśmy w tej dziedzinie kilkanaście tysięcy osób w Polsce. Z pewnością firmy, które współpracowały z nami w tej dziedzinie, łagodniej weszły na rynek wspólnotowy.

Jakie najważniejsze zadania stoją obecnie przed ludźmi i instytucjami zajmującymi się jakością w Polsce?

Trzeba pamiętać, że dozór techniczny jest tylko jednym z elementów systemu zapewnienia bezpieczeństwa technicznego urządzeń technicznych. Częścią tego systemu są także m.in. projektanci, wytwórcy, monterzy, konserwatorzy i inni. To oni w dużej mierze decydują, czy urządzenia techniczne działające w Polsce są bezpieczne.

Bezpieczeństwo urządzeń nie jest pojęciem danym raz na zawsze. Jest ono uzależnione od stanu rozwoju techniki oraz od dostępności nowych technologii, które wpływają na nasze przyzwyczajenia i oczekiwania. Wraz z rozwojem techniki, wzrostem zamożności obywateli, chcemy po prostu czuć się coraz bardziej bezpieczni, także obcując z techniką. UDT będąc elementem systemu bezpieczeństwa technicznego, musi dostosować swoje działania do tych zmian. Niezwykle pomocne są w tym procesie systemy zarządzania jakością. Co więcej, jednostki dozoru technicznego powinny przewidywać tę ewolucję i wyprzedzająco dostosowywać się do nich. Stąd m.in. okresowo pojawia się potrzeba inicjowania przez dozór techniczny zmian w przepisach – tak, aby jednostki dozoru technicznego realizując swoją misję, mogły nadążać za zmieniającą się technologią i rozwojem gospodarki. Musimy więc modyfikować naszą strukturę organizacyjną, oferować nowe usługi i doskonalić metody promocji bezpieczeństwa technicznego. Powinniśmy również wychodzić z ofertą poza granice Polski, aby móc poznawać u wytwórcy urządzenia, które będą eksploatowane w Polsce. Jestem przekonany, że działania, o których wspomniałem, pozwolą Urzędowi Dozoru Technicznego utrzymać status liczącej się w Unii Europejskiej Jednostki Notyfikowanej oraz realizując naszą misję, w coraz doskonalszy sposób służyć państwu i społeczeństwu.

*

Marek Walczak, prezes Urzędu Dozoru Technicznego urodził się w 1952 roku w Łodzi. Absolwent Fizyki Technicznej i Matematyki Stosowanej Politechniki Warszawskiej. Po studiach pracował w Polskim Komitecie Normalizacyjnym i Ośrodku Badawczo-Rozwojowym Koparek i Hydrauliki. Od 25 lat pracuje w dozorze technicznym. Tworzył i kierował jednostką UDT-CERT. Prezesem Urzędu Dozoru Technicznego jest od 1 kwietnia 2006 roku. Żonaty, ma troje dzieci. n

Urząd Dozoru Technicznego
www.udt.gov.pl