20 lat minęło

Energia XXXVII / Ochrona Środowiska XIX
Dodatek reklamowy do RZECZPOSPOLITEJ.
nr 294 (6674) 18 grudnia 2003 r.

Powiązaliśmy ochronę środowiska z procesami gospodarczymi i społecznymi

20 lat minęło

Wypowiedź Czesława Śleziaka, ministra środowiska

Tegoroczna gala z okazji wręczenia nagród 7. edycji konkursu „Lider Polskiej Ekologii” miała charakter szczególny. Dwadzieścia lat temu, w 1983 roku powstał bowiem Urząd Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej – pierwsze w Polsce ministerstwo, którego głównym zadaniem była ochrona środowiska i gospodarka zasobami wodnymi.

Łącząc uroczystość przyznania nagród „Lidera Polskiej Ekologii” z obchodami jubileuszu naszego resortu, chcieliśmy podkreślić, iż dzisiejsze sukcesy ekologiczne nagrodzonych przedsiębiorstw i jednostek samorządowych nie byłyby możliwe bez ogromnego wysiłku, jaki przez ostatnie 20 lat włożono w stworzenie systemu ochrony środowiska w Polsce.

Te dwie dekady to czas ciężkiej, wspólnej pracy wielu polityków, urzędników administracji rządowej i samorządowej, organizacji pozarządowych oraz prywatnych przedsiębiorców. Pracy na rzecz zapewnienia obecnym i przyszłym pokoleniom Polaków warunków zdrowego życia i rozwoju, z poszanowaniem środowiska naturalnego.

Można z dumą powiedzieć, że postępy, które w tym zakresie poczyniliśmy, są ogromne. Wystarczy chociażby porównać ówczesne i dzisiejsze raporty o stanie środowiska w Polsce. Emisja zanieczyszczeń powietrza została zredukowana średnio o 60%, pobór wody zmniejszył się o około 30%, a ilość nieoczyszczonych ścieków odprowadzanych do wód zredukowaliśmy o 80%. Nastąpił także znaczny wzrost powierzchni kraju objętej różnymi formami ochrony przyrody – od 3,5% w roku 1980 do ponad 33% obecnie. Było to możliwe dzięki stworzeniu spójnego systemu, obejmującego prawo ochrony środowiska, zarządzanie i jej finansowanie.

Warto przy tym wspomnieć o ewolucji, jakiej uległ w tych latach sposób traktowania ochrony środowiska w Polsce i na świecie. Gdy zaczynaliśmy, w dziedzinie tej przeważało podejście konserwatorskie, a świadomość ekologiczna społeczeństwa była znikoma. Główne działania były skierowane na zachowanie najcenniejszych zasobów naturalnych kraju.

Dziś natomiast, zgodnie z konstytucyjną zasadą zrównoważonego rozwoju, powiązaliśmy ochronę środowiska z procesami gospodarczymi i społecznymi. Nie można bowiem zapominać, że celem polityki ekologicznej państwa jest człowiek, jego zdrowie i potrzeby rozwoju.

Już za kilka miesięcy Polska zostanie członkiem Unii Europejskiej. We Wspólnocie ochrona środowiska jest jedną z najbardziej dynamicznie rozwijających się dziedzin gospodarki. Tendencję tę, również w Polsce, dostrzegają nie tylko specjaliści z naszej branży. Świadczy o tym chociażby fakt, iż w mijającym roku po raz pierwszy minister środowiska został włączony do prac grupy ministrów gospodarczych. Realizacja naszych zobowiązań akcesyjnych w obszarze „Środowisko” jest dla Ministerstwa Środowiska i dla mnie – jako ministra – priorytetem.

Przed nami konieczność przeprowadzenia w ciągu kilkunastu najbliższych lat inwestycji o spodziewanej wartości ok. 35-40 mld euro. Da to impuls do rozwoju polskiej gospodarki. Podczas realizacji tych inwestycji, później zaś przy obsłudze instalacji, powstaną dziesiątki tysięcy nowych miejsc pracy. Stosowanie w przedsiębiorstwach najlepszych dostępnych technik, wdrażanie systemów zarządzania środowiskowego wiąże się nie tylko z ponoszeniem kosztów przez te zakłady. To także poręczenie ich wiarygodności i uczynienie bardziej konkurencyjnymi na wspólnym europejskim rynku.

 

Efekt ekologiczny Polski w minionym dwudziestoleciu jest imponujący – na miarę „Lidera Europejskiej Ekologii”.

Jako jeden z wielu uczestników dwudziestoletniej historii ministerstwa nadzorującego ochronę środowiska pragnę wymienić kilka najważniejszych moich zdaniem zdarzeń sprawczych.

Przed powołaniem ministerstwa to:

  • Ustawa o ochronie i kształtowaniu środowiska w styczniu 1980 r.;
  • Powstanie Polskiego Klubu Ekologicznego jako radykalnej organizacji pozarządowej w 1980 r.;
  • Zamknięcie produkcji surowcowej w Hucie Aluminium w Skawinie w 1981 r. – 50% krajowej produkcji aluminium;

następnie:

  • Powołanie Urzędu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w 1983 r.;
  • Ustalenia „Ekologicznego Okrągłego Stołu” w 1989 r.;
  • Wprowadzenie mechanizmów gospodarki rynkowej na przełomie 1989-1990;
  • Nowy system prawa ekologicznego w Polsce u progu wejścia do Unii Europejskiej obejmujący 21 ustaw i około 200 rozporządzeń w latach 2001-2003.

To nowe prawo ekologiczne stanowi ogromne wyzwanie ekonomiczne dla naszej gospodarki i musi być wykonane pod rygorem sankcji obowiązujących w Unii Europejskiej.

W szeroko rozumianym interesie narodowym musimy między innymi:

  • Uzdrowić ciągle słaby system zarządzania ochroną środowiska w Polsce;
  • Zorganizować silne, profesjonalne i społeczne lobby ekologiczne ponad podziałami politycznymi;
  • Zbudować regionalną inicjatywę ekologiczną z udziałem krajów Europy Środkowo-Wschodniej, co umożliwi nam lepsze wykorzystanie naszej szansy w Unii Europejskiej.

Z zadowoleniem odbieram działania obecnego ministra środowiska Czesława Śleziaka jako wyjątkowo zbieżne z moim przekonaniem i doświadczeniem.

Bronisław Kamiński

minister ochrony środowiska,
zasobów naturalnych i leśnictwa
w latach 1989-1990

O tym, jak poradzimy sobie z wykonaniem zadań akcesyjnych, przekonamy się ostatecznie za kilkanaście lat, po zakończeniu wynegocjowanych okresów przejściowych. Na razie, jak wynika z tegorocznego raportu Komisji Europejskiej, mamy powody do satysfakcji. W bieżącym roku po raz pierwszy ochrona środowiska nie znalazła się wśród dziedzin, które w opinii KE wymagają znacznego przyspieszenia prac w celu nadrobienia istniejących zapóźnień. Przeciwnie, w odniesieniu do obszaru „Środowisko”, w konkluzji raport stwierdza, iż „Polska w zasadzie spełnia warunki i wymagania wynikające z negocjacji akcesyjnych, osiągając wyraźny postęp (…)”. Wynika to również z II Przeglądu Ekologicznego Polski, przeprowadzonego przez OECD. Opinia taka to niewątpliwy powód do wielkiej satysfakcji dla mnie i pracowników resortu, ale także dla samorządów, środowisk gospodarczych, dla polskiej nauki i organizacji pozarządowych.

Komisja Europejska, oceniając pozytywnie ostatni rok naszej pracy, zwraca jednocześnie uwagę na zadania, które muszą być wykonane, aby w całości spełnić warunki negocjacji akcesyjnych i osiągnąć unijne standardy w ochronie środowiska.

Podzielam pogląd Komisji. Do tej pory wykonaliśmy ogromną pracę. Tylko w latach 2001 – 2003 w resorcie środowiska przygotowano 21 ustaw, do których powstało ponad 200 rozporządzeń. Większość z nich miała na celu dostosowanie polskiego prawa do przepisów UE. Mamy więc ramy prawne. Pozostało nam eliminować luki i niespójności, śledzić bieżące zmiany w prawie europejskim oraz – co być może najistotniejsze – wdrażać przepisy i egzekwować ich przestrzeganie. Niestety, dotychczasowy system zarządzania ochroną środowiska w Polsce nie daje pełnej gwarancji poprawnej realizacji zadań akcesyjnych. Aby się to udało, musimy ten system usprawnić i wzmocnić, ściśle łącząc prawo ochrony środowiska z zarządzaniem tą ochroną i jej finansowaniem. Nowy system powinien przez kilkanaście lat, niezależnie od rządzących, sprzyjać realizacji przedsięwzięć ekologicznych.

Wykonanie zobowiązań wynikających z Traktatu Akcesyjnego spoczywa w dużej mierze na samorządowcach i przedsiębiorcach. W rzeczywistości to oni, wielkim nakładem sił i kosztów, wprowadzają przepisy ochrony środowiska w swoich gminach i zakładach. I to właśnie najlepszym z nich od 7 lat przyznawany jest prestiżowy tytuł „Lidera Polskiej Ekologii”.

W latach 1996 – 2003 do konkursu zgłoszono łącznie aż 801 przedsięwzięć. Przyznano 55 nagród oraz 50 wyróżnień. Jestem przekonany, że tytuł „Lidera Polskiej Ekologii” pomógł laureatom uzyskać społeczną akceptację działań na rzecz ochrony środowiska, zdobyć renomę wśród klientów i inwestorów, a także poręczył ich wiarygodność. Tytuł ten motywuje również do dalszych działań proekologicznych.

„Lider Polskiej Ekologii” to konkurs, którego myślą przewodnią jest nowocześnie pojmowana zasada zrównoważonego rozwoju. Stąd też główne kryteria oceny przedsięwzięć pretendujących do tego tytułu. Są nimi przede wszystkim: wysoki efekt ekologiczny, ekonomiczny i społeczny, a dodatkowo uniwersalność, oryginalność i nowoczesność. Podmioty, które mogą szczycić się tytułem „Lidera Polskiej Ekologii”, zasadą zrównoważonego rozwoju kierują się na co dzień. Są przygotowane do naszej integracji z Unią i konkurowania na wspólnym europejskim rynku. Dorobku ekologicznego samorządów – laureatów konkursu – może pozazdrościć niejedna europejska gmina.

Jak już wspominałem, uroczysta gala „Lidera Polskiej Ekologii” miała w tym roku również uczcić szczególny moment w historii resortu środowiska. Patrząc na minione 20 lat działań naszego ministerstwa, chciałbym podziękować wszystkim tym, dzięki którym sprawnie funkcjonowało, odnosiło i odnosi sukcesy. Szczególnie ciepło chciałbym podziękować kolejnym ministrom oraz pracownikom merytorycznym resortu, którzy przez dwie dekady zapewniali ciągłość pracy na rzecz ochrony środowiska i przyrody. Wyrazem naszej wdzięczności za ich trud były wręczone podczas uroczystości odznaczenia państwowe i resortowe.

Wyrażam głęboką nadzieję, że również w przyszłości, bez względu na to, kto będzie rządził, podstawowe kierunki polityki ekologicznej państwa, oparte na zasadzie trwałego i zrównoważonego rozwoju, będą podstawą działania wszystkich kolejnych ministrów środowiska. Nie można przecież zaprzeczyć, że zdrowie społeczeństwa, stan środowiska i piękno polskiej przyrody są wartościami, które powinny widnieć na wszystkich politycznych sztandarach. n

 

20 lat minęło