W poszukiwaniu nowych form działalności

Jakość i Certyfikacja
Dodatek promocyjno-reklamowy do RZECZPOSPOLITEJ.
20 czerwca 2005 r.

W poszukiwaniu nowych form działalności

Rozmowa z dr. Wojciechem Henrykowskim, prezesem Polskiego Centrum Badań i Certyfikacji S.A.

Polskie Centrum Badań i Certyfikacji S.A. jest jedyną polską instytucją w kraju, która będzie wydawać certyfikaty IFS i BRC. Czego one dotyczą i do kogo skierowana jest ta oferta?

Mówimy tu o certyfikatach dwóch organizacji grupujących koncerny handlowe, które opracowały wymagania: International Food Standard oraz British Retail Consortium. Pierwsza ma korzenie niemieckie, druga brytyjskie. Członkami tych organizacji są sieci hipermarketów oraz supermarketów, zarówno spożywczych, jak też przemysłowych, budowlanych itp. Obie organizacje nawiązały porozumienie w sprawie uznawania swoich dokumentów. Oznacza to, że te sieci stworzyły wspólnie wewnętrzny system certyfikacji dostawców i stosują wobec nich jednolite wymagania oparte na systemach jakości ISO 9000, HACCP i innych.

Obecnie te jednolite wymagania dotyczą przede wszystkim dostawców żywności. Warto zaznaczyć, że certyfikaty IFS i BRC zyskują coraz większe znaczenie, obserwujemy to zwłaszcza w tym roku. Posiadanie tych dokumentów jest często koniecznym warunkiem nawiązania współpracy z wieloma sieciami handlowymi. W przyszłości ta certyfikacja nie będzie dotyczyć tylko wyrobów spożywczych. W dalszej kolejności planowane jest rozszerzenie jej o kosmetyki i produkty związane z żywnością, jak np. opakowania. Jeśli system ten będzie się rozwijał, obejmie również wszystkie pozostałe produkty.

Z jednej strony mamy więc wymagania dotyczące dostawców sieci handlowych, z drugiej zaś musi być ktoś – osoby, instytucje – kto będzie oceniać producentów i wydawać im odpowiednie dokumenty. Oceniać mogą tylko te osoby, które przejdą odpowiednie szkolenia na temat norm: IFS i BRC, zdadzą egzaminy i otrzymają świadectwa kompetencji. Określone wymagania muszą spełniać również jednostki certyfikujące, które chciałyby wydawać certyfikaty zgodne ze standardami IFS i BRC. Do tej pory żadna jednostka polska nie spełniała tych warunków.

Polskie Centrum Badań i Certyfikacji S.A.

jest wiodącą, najchętniej wybieraną organizacją badającą wyroby oraz certyfikującą systemy zarządzania, wyroby i personel, a także prowadzącą szkolenia.

PCBC S.A. jest jednostką notyfikowaną o numerze 1434 w zakresie dziewięciu dyrektyw Unii Europejskiej:

  1. 88/378/EWG/ Bezpieczeństwo zabawek
  2. 89/336/EWG Kompatybilność elektromagnetyczna
  3. 73/23/EWG Sprzęt elektryczny
  4. 98/37/WE Maszyny
  5. 90/385/EWG Aktywne implantowane wyroby medyczne
  6. 93/42/EWG Wyroby medyczne
  7. 98/79/WE Wyroby medyczne do diagnostyki in vitro
  8. 89/106/EWG Wyroby budowlane
  9. 94/25/WE Rekreacyjne jednostki pływające

PCBC S.A. oferuje certyfikację:

wyrobów elektrycznych, ogólnoprzemysłowych, spożywczych, chemicznych, budowlanych, elektrotechnicznych i elektronicznych, silników elektrycznych i elektronarzędzi, urządzeń techniki biurowej, urządzeń medycznych, zabawek, wózków dziecięcych, rowerów, wyrobów budowlanych, medycznych, produktów naftowych, nawozów i gospodarstw prowadzących rolnictwo ekologiczne.

Certyfikacja prowadzi do uzyskania znaków:

jakości „Q”, bezpieczeństwa „B”, zgodności z polską normą „PN”, znaku certyfikowanego rolnictwa ekologicznego, znaku ekologicznego „Eko-znak”, wspólnotowego oznakowania ekologicznego Eco-label, znaku budowlanego.

PCBC S.A. prowadzi certyfikację systemów zarządzania, w tym systemu zarządzania jakością wg ISO 9001:2000, systemu zarządzania środowiskowego wg ISO 14001, systemu bezpieczeństwa zdrowotnego HACCP wg DS 3027, systemu zarządzania bezpieczeństwem i higieną pracy wg PN-N 18001, systemu u producentów wyrobów medycznych wg ISO 13485 oraz Wewnętrznego Systemu Kontroli (WSK). n

Spełnienie wymagań IFS i BRC wymagało niemałego wysiłku. Dlaczego zdecydowali się państwo rozszerzyć swoją działalność o wydawanie tych właśnie certyfikatów?

Zdecydowaliśmy się wejść w ten obszar działalności, reagując na potrzeby naszych klientów. Otrzymaliśmy sygnały, że wielu z nich jest zainteresowanych uzyskaniem tych certyfikatów. Dlatego od zeszłego roku intensywnie pracujemy, aby spełnić wszystkie niezbędne wymagania i stać się jednostką spełniającą warunki do wydawania tych certyfikatów.

Chcemy zaoferować te certyfikaty naszym dotychczasowym klientom oraz pozyskać nowych klientów, którzy mogą być zainteresowani bardziej kompleksową ofertą. Będzie to korzystne rozwiązanie także dla firm, które otrzymają świadectwo od jednostki krajowej, co będzie na pewno tańsze i wygodniejsze.

Niedawno minął rok od naszego przystąpienia do Unii Europejskiej. Jak zmieniła się sytuacja krajowych instytucji certyfikujących w tym czasie?

PCBC S.A. było jednostką koordynującą polski system badań i certyfikacji, który działał do 30 kwietnia 2004 r. Funkcjonowało w nim ponad sześćdziesiąt jednostek i ponad dwieście laboratoriów. Po 1 maja 2004 roku sytuacja diametralnie się zmieniła. Co to oznaczało w praktyce dla jednostek certyfikujących? Otóż przed wstąpieniem do UE każdy wyrób, który wchodził na polski rynek musiał mieć certyfikat na znak „B” lub co najmniej świadectwo weryfikacji deklaracji producenta. Teraz mamy wspólny rynek i produkty, które już na nim są, nie potrzebują żadnych dodatkowych kontroli, aby znaleźć się w Polsce. Łatwo sobie wyobrazić, jak bardzo skurczył się rynek dla certyfikacji. Z drugiej strony w naszym kraju działa ponad sześćdziesiąt jednostek certyfikujących, podczas gdy na przykład we Francji tylko około dwudziestu. Ta sytuacja sprawia, że wiele jednostek ma poważne kłopoty z utrzymaniem się na rynku, szczególnie dotyczy to instytucji, które zajmowały się tylko certyfikacją na znak „B”.

PCBC S.A. działa w wielu obszarach, więc kryzys państwu nie grozi?

Jesteśmy właścicielami znaków: „B”, „Q” i ekologicznego znaku „Eko-znak”. Staramy się intensywnie je promować, gdyż widzimy duże zainteresowanie tymi certyfikatami. Jednak, mimo to, nasza sytuacja w dziedzinie certyfikacji jest nieporównywalna z pozycją, jaką mieliśmy przed 1 maja 2004 r. Wystarczy wspomnieć, że liczba wydawanych przez nas certyfikatów spadła do blisko jednej dziesiątej. Szacujemy optymistycznie, że liczba ta może wynieść w przyszłości 20-25% wydawanych wcześniej certyfikatów. Takie są obecnie warunki na rynku, z którymi musimy się pogodzić i dostosować do nich. Dlatego, oprócz działalności certyfikacyjnej, prowadzimy szkolenia, badania oraz inne formy działalności. Staramy się wejść w coraz to nowe obszary działalności, ciągle szukamy nowych możliwości. Nie jest to jednak proste i wymaga czasu.

Poszukując nowych rynków, rozwijamy współpracę zagraniczną. Niedawno podpisaliśmy porozumienie z jednostkami certyfikującymi w Indiach, Korei Południowej i Turcji. Chcemy być tam obecni. Jednak koszty tworzenia odrębnych placówek czy przedstawicielstw są zbyt wysokie. Zdecydowaliśmy się zatem na wchodzenie w alianse z naszymi odpowiednikami w tych krajach. Pracownicy tamtejszych instytucji zostaną przez nas przeszkoleni, a my uzyskamy możliwość oferowania naszych usług w tych krajach. Choć tam również panuje duża konkurencja, liczymy na sukces, gdyż będziemy mogli oferować certyfikaty europejskie, proponując klientom korzystne warunki, także cenowe.

Dziękuję za rozmowę.

 

Piotr Janczarek